Nie cenię Pana Premiera zbyt wysoko jednak uważam, że wybór Tuska na przewodniczącego Rady Europy za mniejsze zło niż wybranie jego konkurentki socjalistki z rusofilnymi ciągotami na to stanowisko. Helle Thorning-Schmidt co prawda nie startowała a socjaliści poparli włoską minister co niestety nie jest dobrym wyborem, ale o tym zadecydowała poprawność polityczna. Inni konkurenci się nie liczyli więc można złośliwie powiedzieć że Tusk wygrał bo był praktycznie jedynym kandydatem.
Pozostaje pytanie: kto ma większy wpływ na zagraniczną politykę Unii Przewodniczący Rady czy Minister Spraw Zagranicznych? Pewnie ten kto jest bardziej skuteczny i tu Tusk może sobie nie poradzić. W Polsce można jak Putin mówić że złapana ręka nie należy do niego. W Polsce można dzięki podporządkowanemu Sejmowi przegłosować likwidację zimy.
Czy w Radzie to się uda? Zobaczymy.
Najważniejsze że nie będzie już tego robił w Polsce. Z pewnością będzie próbował z tylnego siedzenia prowadzić ten tuskobus, ale to już nie to …
Teraz nastąpi w podległych Premierowi mediach festiwal czołobitności co pewnie przełoży się na wzrost notowań, ale to szybko opadnie bo problemy wynikające z nieudolnych rządów są silniejsze od chwilowych uniesień.
A jak przełoży się na notowania powołanie komisji antypisowskiej to się jeszcze okaże. Ciekaw jestem tych transmisji. W tej sprawie można powiedzieć z pewnością tylko to że dla Ruchu posuwisto zwrotnego mistrza członka silikonowego to jedyna szansa żeby całkiem nie zniknąć z polityki (zwłaszcza po ostatnich ruchach personalnych). Dołująca PO też tylko w tej komisji widzi szansę na poprawę sondaży.
Będzie ciekawa jesień.
I żeby nie było, cieszy mnie każdy Polak w Radzie Unii... nawet Tusk. Może nawet zwłaszcza Tusk. :)
P.S. Pan Premier kiedy go pytano o możliwość obięcia tego stanowiska od dawna mówił że Plska jest ważniejsza. Ciekawe kiedy Polska przestała być dla Pana Premiera ważniejsza od stołka w Unii. Wtedy kiedy słupki sondażowe zaczęły spadać niebespiecznie blisko 20%?
No ależ czegóż to Pan Premier nam nie mówił i obiecywał.....
Złote myśli takich różnych:
„czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005
“Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005 "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001 "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001 " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K ....................................................................................................................................................................................................................................................................... "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu".
Albert Einstein
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka