przegladidei przegladidei
519
BLOG

Brać Ukrainę!

przegladidei przegladidei Polityka Obserwuj notkę 33

Zostanę nazwany ruskim agentem, faszystą, czy malutkim Hitlerem, ale moim zdaniem powinniśmy brać Ukrainę. To jest to, co nam Rosjanie ofiarują - regiony Lwowa i przyległe. Powinniśmy i to z dwóch powodów. 

Pierwszy powód jest natury polityczno-historycznej. Ziemie te bowiem powinny być obszarem szczególnego zainteresowania... oczywiście, jeżeli chcemy być państwem poważnym, które myśli w kategoriach imperialnych i mocarstwowych, a nie żebraczych. A to, że jeszcze nie jesteśmy mocarstwem, no cóż ważniejsze jest to w jakim kierunku się zmierza, niż to gdzie się aktualnie znajduje. Odzyskanie tych ziem, byłoby nie tylko rewizją polityki Stalina, który Lwowa nie chciał nam dać (podobno zresztą Gomułka bez skutku nalegał). Odbudowywanie swojej pozycji powinno być naszym celem inaczej zawsze będziemy przez wszystkich pogardzani.

Powód drugi ma naturę polityczno-przyszłościową. Nie sądźcie Państwo, że Rosja zatrzyma się na tym co wzięła. Ma zakusy na więcej. Jeżeli my, Węgry i Rumunia zgodzimy się na propozycję Rosji przez jakiś czas będzie spokój w naszym regionie. Zainteresowania Rosjan skierują się na północ, prawdopodobnie na Finlandię. Inflanty są za blisko Polski, więc po takim układzie Rosja będzie chciała mieć z nami dobre relacje - choćby dlatego, żeby zyskać dysydenta w Unii Europejskiej, który będzie popierać jej działania. Oczywiście jak długo będziemy popierać zależy tylko od naszego interesu.

Już słyszę jak krzyczą Państwo: "Jeżeli to zrobimy nikt nie będzie chciał z nami się układać i będziemy musieli walczyć po stronie Rosji z resztą świata!". Poważnie? Po pierwsze połowa polityków zachodnich ma gdzieś Ukrainę i te sprawy, a druga połowa nie ma jaj. Po drugie, kto powiedział, że nie możemy zmienić frontu za jakiś czas? Gdy trzeba będzie już pokonać Rosję, bo zrobi za dużo, to Polska jako sojusznik będzie bardzo pożądana ze względu na swoje położenie geograficzne. Oczywiście musimy się przygotować na taką ewentualność bardzo dokładnie. Zalecałbym silny sojusz gospodarczy z Chinami (pragmatyka wskazuje, że sojusze gospodarcze przekładają się na polityczne). Dodatkowo musimy odbudować armię. Da się to zrobić bardzo szybko, ale trzeba chcieć. Jeżeli więc znajdziemy wolę by postępować jak państwo poważne możemy upiec w ciągu kilku - kilkunastu najbliższych lat kilka pieczeni na jednym ogniu (rewizję granic, pokonanie Rosji cudzymi rękami, wzmocnienie gospodarki oraz armii, a także naszej pozycji w UE i na świecie). I tak swoją drogą nikt Stalina nie pytał o jego sojusz z Hitlerem, gdy okazało się, że komunistyczny bydlak może przydać się do pokonania nazistowskiego.

Oczywiście tak nie zrobimy, bo mentalność mamy służalczo-żebraczą i nikt nie myśli już w kategorii polskiego interesu narodowego oraz polskiej racji stanu. Trudno pomarzyć dobra rzecz...

Tekst ukazał się również na portalu: luznemysli.pl

 

Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka