przemyślny przemyślny
521
BLOG

Minister Hall (nieodpowiedzialnie) o likwidacji szkół

przemyślny przemyślny Polityka Obserwuj notkę 6

Zmiany demograficzne miały, mają i będą miały wpływ na sieć szkół; mniejsza liczba dzieci w wieku szkolnym musiała spowodować zmiany w sieci” – takimi słowami minister edukacji Katarzyna Hall tłumaczyła bierność resortu wobec fali likwidacji szkół (i to głównie podstawowych) w naszym kraju.

O zmianie tendencji (od roku 2004 rodzi się coraz więcej dzieci) i jej nałożeniu się na obniżenie wieku szkolnego i „kumulację roczników” przezeń wywołaną dużo nie było. O samej kumulacji trochę: „Jednym z już realizowanych sposobów łagodzenia skutków niżu demograficznego jest obniżenie wieku szkolnego do szóstego roku życia. Eksperci prognozują, że w wyniku tej decyzji w 2015 r. - będzie to trzeci rok po wprowadzaniu obowiązku szkolnego dla 6-latków - w szkołach podstawowych będzie się uczyć 2 mln 653 tys. dzieci. (Sprawdziłem, wyszło mi nawet minimalnie mniej – wygląda na to, że <<eksperci>> nie odliczyli 6-latków z pierwszego roku niesławnej <<reformy>>. Natomiast ten wzrost nie zatrzyma się w roku 2015.) Jest to porównywalne z rokiem 2005.

Pani Minister, mówiła Pani, że w latach 2006-2010 zlikwidowano w naszym kraju 850 szkół  podstawowych - w tym roku szacunki MEN mówią o aż 360 (źródło)! Ilości wybudowanych nie podam, ale jak się domyślam, nie ma się czym chwalić. Nie dość, że poprzez „reformę” wciska Pani w system edukacji młodsze dzieci, to jeszcze będą one miały gorsze warunki nauki niż mieli ich starsi koledzy. Skoro MEN zdecydowało obniżać wiek szkolny, to należy zrobić wszystko, aby powstrzymać likwidację (przynajmniej) szkół podstawowych. Chyba, że i Pani zamierza poprzeć obywatelski projekt ustawy znoszącej Pani reformę przygotowany przez dzielnych rodziców z akcji „Ratuj Maluchy”.
 

Linki:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9508371,MEN_nie_boi_sie_bomby_demograficznej.html
(tutaj ciekawe podejście do problemu przez MEN: czyżby nie wiedzieli że na system edukacji składa się kilka stopni? Co z tego, że zrobi się  luźniej w liceach, jak będzie ciaśniej w podstawówkach? Do tego jest spory rozdźwięk między  szacunkiem ilości likwidacji z tego roku między powyższymi tekstami.)

 
PS. O problemie likwidacji łódzkich szkół podstawowych pisałem kilkakrotnie, w tym o błędach w danych demograficznych (tu) i o tym jak tworzyć proste (bo nie uwzględniające efektu migracji) prognozy dla szkół (tu)
 

Update: Zmieniłem notkę w oparciu o stenogram z posiedzenia Sejmu z 29 IV - wniosek z tego taki, że trudno opierać się tylko na relacjach medialnych. 
przemyślny
O mnie przemyślny

Gdyby był potrzebny kontakt - email: przemysle(at)gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka