Notka ta powstała na podstawie moich przemyśleń jak mogą wyglądać oddziaływania w przestrzeni złożonej z dwubiegunowych cząstek. Pomysły te należy traktować jako bardzo wstępny punkt wyjścia. Po prostu krok po kroku staram się budować własności takiej przestrzeni a potem w miarę możliwość konfrontować wyniki z obecnie przyjętymi modelami. Kiedy natrafiam na sprzeczności, szukam jej przyczyny zarówno w swoich pomysłach jak i w ogólnie przyjętych modelach. Prawdę mówiąc nie posiadam odpowiedniej wiedzy aby zrobić to profesjonalnie więc każdy naukowy argument, zarówno za jak i przeciw jest mile widziany
Przypomnę tylko że jednym z głównych moich założeń jest, istnienie dwubiegunowej cząstki biernej z której składa się przestrzeń. Mogą one przekazywać sobie energie w postaci fali elektromagnetycznej czyli fotonu. Pisałem o tym tutaj.
http://przestrz.salon24.pl/641414,przestrzen-dwubiegunowa-a-predkosc-swiatla
Kolejnym moim pomysłem jest możliwość rozdarcia takiej cząstki, gdy ilość energii jaką cząstka przyjmie przekroczy wartość krytyczną. Efektem rozbicia jest absorpcja określonej ilości energii i powstanie elektronu i pozytonu. Należy teraz zastanowić się jak taki lepton będzie oddziaływał z przestrzenią, czyli z pozostałymi cząstkami biernymi. Ponieważ lepton posiada ładunek Q więc będzie on przyciągał ładunki przeciwne z cząstek biernych które z nim graniczą. Przyjmijmy że ładunek sąsiednich cząstek biernych będzie odwrotnie proporcjonalny do ilości cząstek sąsiednich i proporcjonalny do ładunku Q czyli:
q1=Q/n
q1- ładunek cząstki sąsiedniej
n – ilość cząstek sąsiednich
Q – ładunek centralny
Należy zadać pytanie jaki rozmiar ma pojedynczy lepton? Czy jest to 1/2 rozmiaru cząstki biernej? Czy też elektron i proton przyciągając się, zajmują dużo mniej miejsca niż osobno? W moim myśleniu leptony są bardzo elastyczne więc zapewne zajmują dużo więcej miejsca osobno. Jednak dla ułatwienia przekazania idei tworzenia się linii pola magnetycznego, przyjmę że pojedynczy lepton ma rozmiar cząstki biernej. Żeby jeszcze bardziej ułatwić sobie zadanie będę działał na przestrzeni dwuwymiarowej. Trójwymiarowe modele zostawię na później gdy moje umiejętności będą większe. Przyjmę też że cząstka bierna ma kształt sfery gdyż wydaje mi się to najbardziej prawdopodobne. Koła w przestrzeni najciaśniej układa się w taki sposób iż każde koło graniczy z sześcioma innymi rys 1 (sferę w przestrzeni 3D z dwunastoma innymi sferami).
q1ma część ładunku Q i graniczy też z sześcioma cząstkami jednak jedna z nich jest ładunkiem pierwotnym Q zaś dwie są już zdeterminowane i też mają ładunek q1. Z pozostałych trzech dwie będą pod oddziaływaniem dwóch cząstek q1 i dwóch cząstek q2. Należy więc spodziewać się że otoczone z wszystkich stron ładunkiem jednoimiennym będą niestabilne. Ładunek przeciwny z tej cząstki zapewne będzie oscylował. Bierną tą nazwałem qo. Pozostaje jeszcze jedna bierna której ładunek przeciwny zapewne ustawi się najbliżej q1. W ten sposób mogą się tworzyć linie pola magnetycznego. Co ważne linie te będą miały ten sam znak co ładunek leptonu.
Jak więc wyglądać będzie wzór na q2i kolejne q? Proponuje takie rozwiązanie:
qn=qn-1-kr
kr- współczynnik rozproszenia
Współczynnik rozproszenia będzie zależny od ilości cząstek biernych pomiędzy liniami pola magnetycznego. Rozpatrywany przez nas ładunek jest kulisty ale w moich pomysłach nic tam nie jest sztywne, wręcz przeciwnie wszystko jest bardzo elastyczne i może przybierać dowolne kształty, tak by uzyskiwać najniższe stany energetyczne.
Patrząc na rys 1 od razu widać iż układ ten jest bardzo niestabilny. Bierne q1 silnie na siebie oddziałują, a istnieją też qo które są otoczone jednoimiennym ładunkiem.
Chciałbym teraz wprowadzić pojęcie osi cząstki biernej. Oś będzie wyznaczać maksima ładunków dodatniego i ujemnego rys 2.
W pierwszym rozważaniu osie były równoległe do linii magnetycznych jednak układ taki jest bardzo niestabilny, dlatego przechylmy osie rys 3. Okaże się że układ się ustabilizuje, to znaczy będzie można wyznaczyć bieguny każdej cząstki. Nie oznacza to że bierne wykazują ładunki przeciwne do pobliskiego ładunku jedynie istnieje obecnie możliwość wyznaczenia osi gdzie na biegunach istnieje maksimum i minimum ładunku. Kąt nachylenia osi będzie średnią nachylenia sąsiednich biernych.
Bardzo ważną konsekwencją jest polaryzacja linii magnetycznych. Nie oznacza to że linia ma dodatnią i ujemną stronę, ma ona jednak bardziej i mniej naładowane strony. Zaś wszystkie linie są do siebie obrócone przeciwnymi biegunami. Polaryzacja ta może być przyczyną istnienia siły Lorentza oraz spinu ładunku.
Niestety dzisiaj muszę na tym skończyć z powodu innych obowiązków. Chcę jedynie przypomnieć że jest to wstępna koncepcja do opracowania i liczę na jakieś wskazówki i kreatywne krytyki.
Inne tematy w dziale Technologie