slej slej
79
BLOG

Projekt nowe miasta.

slej slej Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

    Podróżując przez życie, zmagając się z codziennymi trudnościami, obserwując nieustanny wyścig szczurów za serkiem, gdzie każdy ciągnie jedynie w swoją stronę i patrzy jak by tu się na innym dorobić, często się zastanawiam dlaczego tak jest i czy tak musi być zawsze?
    Staropolskie przysłowie mówi że: tam gdzie jest Pan, musi też być Cham. Od razu przetłumaczę że chodzi o język staropolski, czyli Cham to prosty Chłop który robi na to żeby Pan miał. Mimo że czasy Panów i Chamów minęły i teraz teoretycznie wszyscy jesteśmy Panami, to jednak w moim odczuciu niewolnictwo nie upadło co zmieniło swoją formę. Tworzy się społeczeństwa konsumentów którym wmawia się że wszystko jest dla nich. Uczy się ludzi coraz większej konsumpcji, nie ważne kim jesteś ważne co posiadasz, nowy telewizor, nowe auto, nowy smartphone, wszystko to możesz mieć tylko weź kredyt i go spłacaj.
    Chytrość jest w naturze człowieka i większość szybko w to wchodzi. Mimo że „stary” telewizor (z przed trzech lat) działa dobrze, to przecież nowy jest lepszy i można się pochwalić przed sąsiadem. Sąsiad ma lepszy samochód, ty masz lepszy telewizor, a natura ludzka jest taka że nie cieszy cię to co masz, a pragniesz tego co mają inni. I tak ty zazdrościsz sąsiadowi lepszego auta a sąsiad tobie lepszego telewizora i obydwoje z powodu niespełnionych pragnień czują żal i nie jesteście szczęśliwi i dążcie do tego żeby mieć więcej. W ten sposób wchodzisz coraz bardziej w ten wyścig szczurów by mieć więcej i więcej, tylko gdzieś w głębi czujesz że coś jest nie tak. Masz dom, dobre auto i dobry telewizor ale nie masz czasu się tym cieszyć, bo ciągle siedzisz w pracy by to utrzymać, a przecież ktoś sobie kupił lepszy samochód i teraz ten twój wydaje się taki brzydki. Niestety jesteś ofiarom systemu kapitalistycznego który cię tego uczy (przecież wszyscy oprócz dziadów tak robią). Jesteś ofiarom (bo tak cię nauczono) ale jednocześnie częścią tego systemu (bo sam uczysz innych że tak powinno być).
    To co mnie życie nauczyło to to że jeżeli jesteś na dole to krzyczysz że to niesprawiedliwe ale jak uda się komuś przebić wyżej to sam postępuje tak jak miał pretensje że postępowali inni. W końcu wszyscy tak robią to dlaczego ja nie miałbym się dorabiać na tych co na dole, po drugie nie znamy innej drogi i nawet jak jeżeli byśmy nie chcieli tak postępować to nie znamy alternatywy. Z doświadczenia wiem że im głośniej ktoś krzyczy o sprawiedliwość tym bardziej niesprawiedliwy jest później.

    Teraz dla tych co proponują stare rozwiązania:
    -Jeżeli szukasz rozwiązania tego problemu w Bogu i modlitwie, to jeżeli sprawia ci to radość, to ja nie mam nic przeciwko abyś siedział całymi dniami w kościele, ale nie zmuszaj mnie abym tam siedział z tobą, bo mnie to nie cieszy i nie jest to rozwiązanie dla mnie jak i większości społeczeństwa. Akceptuje to kim jesteś, a ty zaakceptuj że Ja nie jestem Tobą. Nie myślę tak jak Ty, nie czuje tak jak Ty, mam inne priorytety. Państwa religijne nigdzie się nie sprawdziły a zawsze kończy się powstaniem uprzywilejowanej kasty i ciemnocie która ma wierzyć że jej jest dobrze. Łączenie religii z polityką zawsze się kończy negatywnie dla obu stron.
    -Ktoś kiedyś powiedział że Demokracja jest systemem bardzo niedoskonałym ale jest to najlepszy system społeczny jaki stworzył człowiek. Wybierając demokracje wybieramy nie system dobry a najmniejsze zło. Siła demokracji jest nieustanna wymiana rządzących, co prowadzi to do pewnej kontroli, gdyż następcy rozliczają poprzedników. Każda siła polityczna realizuje swoje interesy do czasu kiedy nie straci władzy. Wtedy wchodzi następna siła polityczna która rozbija dawny układ, rozlicza go i tworzy nowy. Niestety liczy się tylko efekt kadencji, czyli cele krótkoterminowe które można sprzedać wyborcom, cele długoterminowe są nieistotne bo wtedy tych polityków którzy podejmowali decyzje już dawno nie będzie. Dobrym przykładem jest obniżenie wieku emerytalnego, bardzo atrakcyjne politycznie bo wyborcy to lubią a kiedy za dwadzieścia lat przyjdą konsekwencje, to przecież tych polityków którzy podjęli taką decyzje dawno już nie będzie w polityce. Łatwo jest obiecywać podwyżki lekarzom czy nauczycielom za cztery lata, bo nas już wtedy nie będzie. Demokracja też niestety powoli się zużywa, przykład USA. Powstały dwie grupy polityczne które nieustannie wymieniają się władzą i żadna inna myśl polityczna, żadna inna nowa idea nie ma szans przebić się przez duopol władzy. W raz z rozwojem Nauki i Techniki politycy coraz częściej używają ich do kontroli swoich wyborców. Wszędzie na świecie zanika to co jest istotą demokracji, czyli konfrontacja argumentów i wybieranie najlepszych, a zastępowane jest to wojną klanową gdzie dwie drużyny walczą na wyniszczenie. Przykład Wielkiej Brytanii gdzie dwa największe klany toczą bój o Brexit ale nikt nie jest zainteresowany aby ten konflikt zakończyć. Konflikt trzyma wyborców przy swoich daje tym polityką stołki i przykrywa to że obie partie nie mają nic więcej do zaoferowania.
    -Ci którzy promowali by socjalizm, gdzie wszyscy pracują i wszyscy dzielą się po równo, powiem że idea chwalebna, niestety wbrew ludzkiej naturze. Kiedy społeczeństwo uczy się że trzeba żądać by prezes dał 500+, krowę+ itp. wtedy uwaga społeczeństwa koncertuje się jedynie na tym ile z państwa można wyciągnąć, a w ogóle zaczyna się ignorować co można dać Państwu od siebie aby wszystkim żyło się lepiej. Jeżeli pracując lub nie pracując dostajesz to samo, to po co pracować? Społeczeństwo takie przestaje się rozwijać, przestaje szukać nowych rozwiązań, czeka jedynie aż prezes da. Było naprawdę wiele prób tworzenia komun, jednak wszystkie albo się rozpadły albo kończyły się dyktaturami i wykorzystywaniem klasy robotniczej przez socjalistyczne elity. Dla przeciwników lewactwa dodam jedynie że: we wszystkich dotychczasowych państwach socjalnych, socjalizm był tylko politycznym hasłem do ogłupiania tłumów i przykrywania interesów i ambicji elit. Niestety nikomu nie udało się jak do tej pory stworzyć państwa w pełni opartego jedynie na ideologi socjalizmu, zawsze były to polityczne interpretacje socjalizmu tak aby rodzinie, kolegom było lepiej.  Koncentrowano się na Armiach lub na majątkach partii (budowano sobie wieżowce), a ignorowano potrzeby społeczne. Największą wadom socjalizmu jest ludzka mentalność która nie pozwala utworzyć stabilnej i sprawiedliwej struktury opartej na tej ideologii.
    -Są tacy którzy promują model liberalny, każdy staje „równo” do wyścigu i wygrywają najlepsi ciągnąć społeczeństwo. Niestety znów ludzka mentalność tu przeszkadza. Równy start jest utopią i ci którzy urodzą się w lepszych rodzinach mają ogromną przewagę nad tymi którzy się rodzą w niższych warstwach społecznych. Tej przewagi często nie da się nadrobić i co gorsza z czasem ta przewaga się powiększa, bogaci robią się coraz bardziej zamożniejsi a biedniejsi coraz bardziej biednieją. Czas liberalizmu powoli przemija, wraz ze wzrostem przepaści między biednymi a bogatymi, wyczerpują się możliwości tego modelu. Im wyżej wspinają się ci na górze tym bardziej destabilizuje się konstrukcja na której stoją i jest to tylko kwestia czasu kiedy konstrukcja ta się przewróci.
    -Ci co proponowali by państwo Narodowościowe, to też nie jest żadne rozwiązanie. W takich państwach segreguje się obywateli na tych właściwych, prawdziwych którym z definicji należy się więcej i na te gorsze sorty które nie pasują do wzorca. Brnięcie w tą ideologie prowadzi w nieunikniony faszyzm. Na początku podział jest prosty, jest ten właściwy sort który dominuje nad tym gorszym, jednak nie da się stanąć w miejscu i trzeba iść dalej. Oczekiwania lepszego sortu rosną (apetyt rośnie w miarę jedzenia), powstaje coraz większy wyzysk gorszego sortu by zaspokoić rosnący apetyt tego lepszego. Na przykładzie Polski, lepszy sort nie jest jednorodny i zaczyna się wyścig  kto jest bardziej Polski, zaczyna się wyścig na ilość flag i ilość patriotycznych haseł. Z czasem pojawiają się pytania kto jest bardziej Polski, brunet czy blondyn? I jak traktować tych którzy nie spełniają norm Polskości, wygnać ich z Kraju czy może do likwidacji? Ideologia Narodowościowa zawsze prowadzi w tym kierunku. Dodatkowo Rzeczpospolita przez długi czas była tyglem Narodów i Kultur przez co Polskość nigdy nie była ujednolicona. Rzeczpospolita z definicji nie jest narodowościowa a jest rzeczą powszechną, pospolita dla wszystkich.
    -Ci którzy proponowali by państwo autorytarne oparte na rządzie autorytetu. Owszem w społecznościach słabo rozwiniętych, władza autorytarna jeżeli była mądra potrafiła dać kopa cywilizacyjnego i prowadzić do szybkiego rozwoju, jednak gdy dobrego władce zastępowano słabym cały dorobek poprzednika potrafił być szybko roztrwoniony. Silny władca autorytarny może koncentrować się na celach długoterminowych co może być bardzo korzystne, niestety w większości przypadkach koncentruje się na własnych wygodach i interesach swoich popleczników którzy go otaczają. Ten model już przeminął i wyczerpał swoje możliwości, nie jest to model na współczesne społeczeństwo.

    Ludzkość nieustannie się rozwija, tworzone są nowe idee które wznoszą ludzkość na następny poziom rozwoju, po czym te idee się zużywają i zaczynają być anachroniczne. Rzeczywistość nieustannie się zmienia i stare idee trzeba zastępować nowymi dopasowanymi do nowej rzeczywistości jaka nastała. Trzeba na nowo przeanalizować gdzie jesteśmy, jakie mamy problemy i jak je rozwiązać. To co znamy powoli się kończy, nie może być tak jak było bo to prowadzi na manowce, trzeba się zastanowić nad zmianami i je przeanalizować by były one dobre i prowadziły nas ku dobremu, a nie były tylko atrapom dobrej zmiany która nic nie naprawia lub naprawia niewiele a bardzo dużo szkodzi.

slej
O mnie slej

Wiem że nic nie wiem a to już coś

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo