Tusk nie trzyma standardu.
Gdyby trzymał, dawno wyrzuciłby Czumę (albo inaczej: nie powoływałby go), po tym, jak wyrzucił o niebo lepszego Ćwiąkalskiego.
Ale w gruncie rzeczy to nic dziwnego. Pewnie nie istnieje polityk trzymający stadard.
Nasz sukinsyn zawsze będzie lepszy od ich sukinsyna.
Inne tematy w dziale Polityka