Boniek i jego fani pieją z zachwytu nad skutecznością interwencji Zibiego w UEFA w sprawie Marciniaka, ale prawda jest taka, że UEFA nie była zbyt spragniona ostrego karania Marciniaka; dla niej duży problem stanowiłoby szukanie na kilka dni przed meczem następcy odsuniętego od arbitrażu polskiego sędziego.