W wywiadzie udzielonym „Gazecie Polskiej” prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński stwierdził, iż sytuacja polityczna uległa na tyle zmianie, że jest skłonny zgodzić się na przedterminowe wybory lecz by podjąć ostateczną decyzję musimy dokonać – po pierwsze – szerszej oceny sytuacji społecznej, po drugie – mieć pewność, że zapewnimy uczciwość tych wyborów, a po trzecie – wcześniej powinien zostać powołany rząd techniczny, który przez przynajmniej pół roku sprawowałby władzę. Powiedział także, że Donald Tusk mógłby użyć wcześniejszych wyborów do ucieczki przed oceną i odpowiedzialnością za swoje fatalne rządy, a na to zgody nie będzie.
„Panie Premierze, jesteśmy w stanie się na to zgodzić, ale musi Pan podać się do dymisji, a władzę przejmie rząd techniczny.”
Przypomniał również, że celem rządu technicznego jest uspokojenie sytuacji w Polsce i zagwarantowanie minimum bezstronności. By wziąć odpowiedzialność za losy państwa musimy wiedzieć co się dzieje i ta wiedza należy się Polakom.
Negatywnie oceniając ostatni wyjazd członków Państwowej Komisji Wyborczej do Moskwy Jarosław Kaczyński oznajmił, iż chce także gwarancji, że ewentualne przedterminowe wybory będą przebiegać w jasnych i uczciwych warunkach. Dotyczy to ustawowego zagwarantowania tego, że zarówno serwery Państwowej Komisji Wyborczej jak i programy, którymi liczone są głosy będą "w pełni bezpieczne".
Przypomnijmy, że zarówno Prawo i Sprawiedliwość jak i Platforma Obywatelska postanowiły przyśpieszyć wybór szefów swoich ugrupowań. Kongres PiS wybierze swojego prezesa 29 czerwca a Platforma Obywatelska przewodniczącego, prawdopodobnie w sierpniu po zmianie statutu, której dokona Konwencja PO również 29 czerwca br.
Czy nie jest to sygnał, że czekają nas wcześniejsze wybory?.
Inne tematy w dziale Polityka
