Mareczek Mareczek
13826
BLOG

Wyprawa Na Milfy

Mareczek Mareczek Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Na przestrzeni kilku grzesznych lat, korzystałem z wdzięków Pań dojrzalszych, więc chciałbym udzielić kilku rad podążającym tą wybrukowaną żądzą ścieżką. Na początek zacznijmy od tego, czym są Milfy. Wklejam z wikipedii: "MILF to akronim pochodzący od słów mom I’d like to fuck (mamuśka, którą chciałbym przelecieć), stosowany w przemyśle porno i slangu młodzieżowym dla określenia atrakcyjnych seksualnie kobiet w przedziale wiekowym pomiędzy 35. a 50. rokiem życia."

Diabeł tkwi w szczegółach

Milfy są jak starszy samochód; znacznie tańszy w zakupie od nowego, ale wieloletnia eksploatacja mogła przyczynić się do szeregu wad i usterek - które to niestety w naszych realiach są ukrywane. Mamy więc odświeżone widzialne elementy, szpachlę, porządnie umyte nadwozie, wyszorowany silnik... ale diabeł tkwi w szczegółach.

Przede wszystkim problemem jest zaniżony przebieg. Milfy wstydzą się swego wieku, więc niemal zawsze go obniżają. Jeśli Pani pisze że ma 39 lat, prawie na pewno ma powyżej czterdziestu. Jeśli pisze że ma 45 lat, może mieć około 50 tki. Jeśli w dziale "dzieci" pisze że ma "stosunek nieokreślony", to na pewno ich chce. Jeśli pisze że ich nie chce, na 95% chce. Wszystko co Panie piszą, jest kłamstwem i grą pozorów, mającą ukryć ich prawdziwe uczucia i emocje, które społeczeństwo uznało za nieobyczajne i niegodne. Kobieta za wszelką cenę chce znaleźć swe miejsce w społeczeństwie, ponieważ jest to warunkiem przetrwania jej potomstwa, czyli najważniejszego celu jej istnienia; jeśli społeczeństwo będzie jadło kupę, kobieta też ją będzie jadła i uzna to za coś normalnego; żeby się jej spodobać, także będziesz musiał ją ze smakiem jeść. Wszystko, byle tylko przetrwać i "ustawić" dzieci. Starsze kobiety żyjące w kulturze islamu, są największymi orędowniczkami jego zasad - które zdaniem Pań wyzwolonych je poniżają. 
Wiara w słowa Pań, jest jak wiara w zapewnienia Donka o cudach; nie trzeba tego potępiać, trzeba to zrozumieć - gra wymaga kłamania i bajerowania.

Brutalnie przerwany sen zimowy

Co skłania Panie dojrzalsze do bytności na randkowych portalach? Dwie rzeczy. Wybudzony ze snu zimowego swej młodości pociąg seksualny, który był hamowany przez względy religijne, ideowe, społeczne (naga pierś w filmie czy grze szokuje, podrzynanie gardła już nie); gdy bezwzględny czas zabiera urodę i sprężystość skóry, pojawia się wielki żal za straconymi szansami wykorzystania młodości, co sprowadza się do bogatszego mężczyzny, mającego dać szczęście i wygodę. Przecież jeśli Pani mówi że liczy się wnętrze, a pół życia spędza na upiększaniu swego ciała, doskonale wie że liczy się przede wszystkim wygląd - który właśnie jest jej bezlitośnie wydzierany. Gdy atrakcyjność upada, maleją szanse na wygodniejsze życie, wyższą pozycję społeczną, zachwyt i usługiwanie liczących na to i owo Panów, - uzyskiwane poprzez bogatego, wpływowego mężczyznę. Tacy Panowie cenią sobie przede wszystkim wygląd, więc chętnie za niego płacą ślubem, który jest bardzo korzystną dla kobiety umową prawną. To może brzmieć strasznie, ale jeśli mnie stać to kupuję ładne rzeczy. Panie także wybierają piękne i drogie buty, torebki, suknie; która z nich mając pieniądze, ubierała by się na bazarku? Ludzie wybierają to, co ładniejsze; jeśli ich stać. Jeśli nie, biorą co leci i uzasadniają to w każdy możliwy, często zabawny sposób. Jeśli jeżdżę pordzewiałym kia rio, to prawda jest taka że mam skąpych i chciwych czytelników, a gdybym się swej niezaradności wstydził, pisałbym że walczę z lewacką UE wspierając Koreańskie koncerny. No cóż, nie wstydzę się; po prostu jestem nieudacznikiem finansowym.

Gdy wielkimi krokami zbliża się jesień życia, kobieta ze zgrozą uświadamia sobie powagę sytuacji; rozumie że żałując seksu zrobiła błąd. Żal i rozpacz za zanikającą przyjemnością bycia adorowaną, spychają wszelkie wierzenia dotyczące grzeszności seksu z drogi huraganowi hormonów, które nie raz i nie dwa umilały czas Państwa uniżonemu słudze. Drugi powód jest natury biologicznej; wcześniej kobieta przyciągała uwagę mężczyzn ciałem, urodą - gdy ta przeminęła z wiatrem zmian, uruchamia się seks spełniający tę funkcję. Dawniej wystarczył uśmiech, by mężczyzna się prężył jak kogut, chwalił mięśniami, znajomościami i pracą, teraz musi by to ostry, konkretny seks bez zahamowań. 

Sukinsyn wygra, Dobry i głupi przegra

Młode dziewczyny są ciasne i pachnące, pełne pychy i chęci zabawy śmiesznymi, zabawnie reagującymi na nie samcami; śmieciowe jedzenie jeszcze nie zniszczyło młodego, pełnego sił rezerwowych organizmu. Ale takie młode i ciasne Panie bardzo się cenią; chcą mężczyzny zaradnego, z mieszkaniem i autem a przede wszystkim dobrą pracą. Są obrażalskie, wiele wymagają, robią awantury dla samej zabawy Twoim kosztem. Obrazisz się? Nie ma problemu, młoda, szczupła i piękna dziewczyna kiwnie palcem, a już ma krąg adoratorów chcących zatrzymać przy sobie długowłose źródło przyjemności. Zatrzymać ją przy sobie może tylko zimny, bezwzględny sukinsyn którego ona nie umie złamać; a ponieważ chorobliwa ambicja jest główną cechą Pań, zrobi wszystko by go rozkochać, zmienić w pantoflarza i pokazowo kopnąć w tłusty od niedzielnych obiadków tyłek. Jeśli facet się da zmienić, zostanie zniszczony (zdrada z przyjacielem, zabór majątku) a jeśli nie? Będzie miał zawsze chętną, seksowną kobietkę, która wolne chwile spędza wypłakując się męskim przyjaciółkom (męskim cipkom służącym za kobiecy pisuar) jakiego ma okropnego faceta, a gdy ten zadzwoni spragniony piwa, obiadu i tyłka, radośnie szczebiocząc do niego pobiegnie. 

Jeśli chcesz rodziny, musisz znieść niewygody i cierpienia związane z posiadaniem młodej, wychowanej na serialach samicy. Jeśli pragniesz tylko seksu i mile spędzonego czasu, lepszym wyjściem jest zadbany Milf. Mniej oferuje w sensie ciała (nie zawsze), ale i znacznie mniej wymaga. Używany samochód może dać wiele radości, a nowy, z salonu - taki np. vw 2.0 TDI może Cię kompletnie zrujnować emocjonalnie i finansowo. Jako przykład podam młodą Panią, która w sumie nie wiedziała czy w nią wkroczyłem, czy nie; spełnił się mój najstraszniejszy sen. Znowu pewna Pani była tak wyćwiczona (trenowany latami mięsień Kegla), że chociaż trudno sobie to wyobrazić, zamknięty w imadle rozkoszy kwiczałem tak, jak nie przystoi szanowanemu, poważnemu, prawie 40 letniemu mężczyźnie.

Zerżnąć Marka; bezcenne

Milfy to Panie, które w większości czują że przegrały życie (moim zdaniem absolutnie tak nie jest); są nieszczęśliwe, sfrustrowane, ponieważ wizja z jaką weszły w życie - szczęśliwa rodzina, drzewo, dom, mężczyzna dający szczęście - nie spełniła się. Miało być spełnienie, radość i cudowny sens życia, a nic z tego nie ma, zawsze jest coś nie tak. Te Panie nie wiedzą, że ta wizja jest z gruntu fałszywa, bo i wiedzieć nie mogą; inne Panie udają szczęście by wzbudzić zazdrość, więc wydaje sie że otaczają nas szczęśliwi ludzi - i nikomu nie przyjdzie do głowy, że po prostu nas oszukują. Ludzie udają że mają pieniądze (z kredytu), znajomości, poważanie, więc niby dlaczego mieliby nie udawać że są szczęśliwi w związkach? Niektórzy zrobią wszystko, byle tylko inni uznali ich za tłuste okazy sukcesu. I ta nieszczęśliwa Pani dojrzalsza (której całe ciało obsypuję namiętnymi pocałunkami) myśli tak - innym się udało, a mi nie. Po takiej deklaracji pojawia się uczucie bycia przegraną, życiowym nieudacznikiem. By nie czuć tego z gruntu fałszywego uczucia, kobieta próbuje się dowartościować w różne sposoby - czyli te które zna i o których czytała bądź słyszała (najczęściej prostackie chwalenie się i imponowanie). 

Jednym z takich sposobów jest konkretne zerżnięcie takiego nieśmiałego chłopca jak ja - by zobaczyć w mej prostackiej, bezmyślnej twarzy żądzę i pragnienie, czuć na swych ustach me słone, spalone ogniem żądzy, szorstkie całusy. Wtedy kobieta czuje, że jest pożądana - "czyli nie jestem jeszcze na dnie". Ta nieszczęśniczka utożsamia szczęście z męskim pożądaniem, co musi skończyć się tragedią gdy uroda przeminie. Wtedy przemija też cień szansy na szczęście; dlatego zawsze w ramach mych skromnych możliwości, prowadziłem działalność ewangelizacyjną; tłumaczyłem, perorowałem, używałem języka nie tylko mlaskając nim w celach lubieżnych, ale dla dobra duszy Pani, w której miło czas swój wolny od pisania spędzałem. Niestety, Panie w większości są tak nieprzytomne, tak skoncentrowane na wierze że szczęście to facet i jego zainteresowanie, że nic to nie dawało. Wtedy jeszcze nie wiedziałem tyle co teraz, więc podejrzewam że obecnie byłbym nieco skuteczniejszy. Niedługo wracam do Warszawy, więc trzeba będzie sobie jakieś dwa, trzy zadbane Milfy przygruchać na nauki duchowe i nie tylko.

Desperacki, brutalny seks

Żarty na bok. Przecież ta naga kobieta w moim łóżku naprawdę cierpi, to często jest wielka rozpacz. Chcę pomóc jej duszy, więc mówię mądre rzeczy; nie zapominam wszelako o ciele, które rytmicznie z szacunkiem nawiedzam. Posłuchaj mnie więc, atrakcyjna czterdziestko z dużym biustem mieszkająca w Warszawie: Szczęście to coś, co nie może przyjść z przedmiotami bądź drugim człowiekiem. Szczęście to nawyk cieszenia się drobnostkami, który trzeba WYPRACOWAĆ, a nie liczyć że ktoś przyjdzie i da. Ja Ci szczęścia nie dam, mogę dać tylko gorączkę zimnej, grudniowej nocy. Szczęście to coś, co musisz "załatwić" sobie sama.

Panie dojrzalsze kochają się z dramaturgią, pragnieniem skosztowania przemijającej atrakcyjności; w ich objęciach czuć tę moc, tę erotyczną desperację która sprawia, że drży me grzeszne, puszyste ciało. Gdy wszystko w co wierzyły upadło - pozostaje wiara że winny braku szczęścia jest mąż, dzieci, praca, zdrowie i wiele innych spraw. Obecność takiej Pani w internecie to nie tylko chęć seksu, ale i skrywana nadzieja że pojawi się ktoś, kto da szczęście. Nie udało się wcześniej, więc może jeszcze się uda. Jakież było moje zdziwienie, gdy widziałem ogłoszenia Pań po 70-tce, wierzącej że znajdą swą połówkę - która czeka na nie. To wielki dramat; zamiast nauczyć się żyć chwilą obecną, bezustannie umiejscawiają swoje szczęście gdzieś hen, w dalekiej przyszłości, które pojawi się z pięknym Panem po studiach, domem i własnymi zębami.

Od pączka do ostrego, intymnego zapachu

Gdy wiemy że Panie nie mają szczęścia (bo utożsamiły je z promowanym przez media obrazkiem), wiemy że są sfrustrowane. Ktoś kto przeżywa stres, obwiniając innych za reakcje własnego układu nerwowego, próbuje polepszyć sobie humor. Dokonuje się tego najczęściej jedzeniem węglowodanów (podnoszą poziom cukru), od ciasteczek i czekolady zaczynając, po chlebek i bułeczki. Produkty te mają dwa działania:

1. Żeby nie umrzeć od trucizny jaką są ciasteczka, organizm musi wykombinować wapń. Bierze go z zębów i kości, więc zaczynają "lecieć" zęby. Niedoleczone zęby są przyczyną stanu zapalnego w organiźmie, a także brzydko pachną. I jeśli nie ma wapnia w diecie, nic nie pomogą rakotwórcze płyny do płukania, robiący z ludzi kaleki fluor w paście do zębów, oraz gumy miętowe. 

2. Cukier zasila grzyb candida albicans, którego przerost objawia się brzydkim zapachem nie tylko ze świątyni rozkoszy, ale i z ust. I tu zauważyłem ciekawostkę. Kiedy człowiek zdrowo się odżywia, je bardzo mało mięsa i w ogóle słodyczy, kontakt zapachowy z Milfem staje się przerażający. Pamiętam raz sytuację, gdy 38 letnia (chyba) kobieta po zdjęciu majteczek sprawiła coś, czego nie sprawił nikt inny; miałem łzy w oczach. Smród był tak odrażający, że walczyłem z odruchem wymiotnym.
Później zauważyłem, że im bardziej mam zanieczyszczony mięsem i słodyczami organizm, tym mniej przeszkadza mi zapach intymny Pań.

Tak, biłem kobiety

Cukier prowokuje zatwardzenia, a także zalepia grudkami kałowymi jelita - które usunąć może tylko lewatywa. To powoduje zatrucie organizmu, a w konsekwencji zmienia zapach ciała oraz ten z ust. Zawartość jelit Pani może Cię skrajnie nie interesować, ale jeśli lubisz seks analny, powinna - i mówię jak najbardziej poważnie. Zawsze mnie bolało, jak moi znajomi traktowali Panie dojrzalsze. Wykorzystać i wyrzucić, jak śmieć; Ja działam inaczej. Szanuję kobiety, więc oprócz cielesnej miłości staram się zaszczepić im wiarę w siebie, wskazać kierunek dalszego rozwoju duchowego. Wiem że w życiu mnie nie stać na dwie rzeczy - Sonatę w gazie i automacie (obecnie), i na okazanie pogardy kobiecie, która obdarzyła mnie przyjemnością. Zawsze ciepło myślę i modlę się za Panie, w których objęciach tak słodko i boleśnie ejakulowałem. Pogarda do kobiet, to ostateczny upadek mężczyzny. Kobiety - nawet te najprymitywniejsze, trzeba nawracać miłością i paskiem, ale zawsze z szacunkiem. Panie często chcą dostać lanie, zwłaszcze te które osiągnęły życiowy sukces i rządzą frajerami w garniakach, podnieconymi karierą w korporacji. Tak kolego, biłem Twoją szefową która jest dla Ciebie Bogiem. Trzeba to wszystko z szacunkiem i pokorą przyjąć, oraz z miłością wykonać. Tak, biłem kobiety. Odłóż komórkę i przestań dzwonić na policję, doczytaj do końca. Biłem, bo mnie o to proszono, a jako że bardzo szanuję Panie, wyznaję zasadę że kobiecie się nie odmawia. 

Pierwszy raz wyszedł tak, że będąc z młodszą ode mnie dziewczyną w sytuacji dwuznacznej, dokuczałem jej mówiąc że jest niegrzeczna (oczywiście bardzo mi się to podobało); uśmiechnęła się czule i seksownie szepnęła "to mnie ukaraj". Głuchy nie jestem; nie trzeba było mnie dwa razy prosić. Wprawdzie uważam że kochanie się ze mną samo przez się jest karą, ale darowanemu i tak dalej. Dałem mojej kochance kilka klapsów, dbając by nie były za mocne; jej reakcją był perlisty śmiech oraz znamienne słowa "to ma być kara?". No cóż, to zabolało... zareagowałem jak na prawdziwego mężczyznę przystało, atakując serią potęznych klapsów pośladki mej partnerki, co bardzo ją podnieciło; natychmiast wykorzystałem sytuację. Nie rozumiałem wtedy, jak ból może podniecać? Czy to było podniecenie? Zakleszczony między udami rozgorączkowanej Pani, zrozumiałem że tak, ból nie tylko przyśpiesza oddawanie zapomnianych pożyczek, ale i daje rozkosz. 

Eksperymenty naukowe

Moja natura badacza uaktywniła się. Poświęciłem się eksperymentom naukowym, by rozwikłać ten problem, a później przekazać go ludzkości jak Prometeusz dał ogień. Źle skończył, ale my humaniści mamy tylko jeden cel; dobro ludzkości. Do badań zatrudniłem swój urok biednego inteligenta, stary, skórzany pas wojskowy i kajdanki z futerkiem. Odkryłem coś bardzo dziwnego. Kobiety lubią dostać nie tylko w tyłek, jednak muszą być spełnione ku temu odpowiednie warunki. Facet musi budzić zaufanie, mieć w sobie błękitną żyłkę dominacji (posiadam ją), muszą być jasne zasady gry i "hasło bezpieczeństwa".

Wtedy zrozumiałem, że dostanie lania jest jedną z reakcji na życiowe frustracje i stresy. Lanie, nawet mocne, kobietę odpręża; oczekiwanie na cios paska w pupę, absolutnie koncentruje uwagę na tu i teraz, a nie w sferze myśli gdzie człowiek odgrywa nieprzyjemne wizje. To odrywa od nieprzyjemnych myśli absolutnie skutecznie. Jedni osiągają ten stan medytacją, inni potrzebują lania; to także jedna z dróg do rozwoju duchowego. Panie będące szefami, mówiąc prostacko rzygały uległymi facetami, gdy ich genetyka pragnęła bycia zdominowaną i rzuconą na kolana. Gdy to zrozumiałem, zacząłem wkładać w tę praktykę duchową całego siebie, całą swą miłość i brutalność. Lałem aż puchło, robiąc z ciałem oddanej mi uczennicy co chciałem, a cóż może chcieć taki prosty, niewykształcony chłopak jak ja? Oto jędrne, szczupłe uda, a między nimi strzelnica na widok której drżał mój kołczan i prostata. Oto pośladki duchowej studentki, pas w mej dłoni, zimne, zielonookie spojrzenie i żądza zbawienia duszy Pani, nawet kosztem jej ciała. Wszystko co czyniłem, na chwałę niebios czyniłem.

Żylaki i palenie, przeciwnicy żądzy

Jedną z przeszkód na drodze żądzy są żylaki; nie widać ich na zdjęciu Milfa, ale gdy nasze oczy ujrzą Panią tak, jak stworzył ją Pan Bóg, możemy się bardzo nieprzyjemnie zdziwić. Gdy poznajesz dojrzałą Panią, zwracaj uwagę na to czy pali papierosy. Smród przesiąka całe ciało, prowokując silne wymioty (u mnie). Co ciekawe, ten smród inaczej się przejawia u różnych ludzi. Gdy ja paliłem (kilka dni temu minęło 10 lat od rzucenia) przeraźliwie nimi cuchnąłem, a mój kolega właściwie nie - a paliliśmy tyle samo. Nie wiem od czego to zależy. Palenie powoduje permanentny stan zapalny w pęcherzykach płucnych, co objawia się aseksualnym kaszlem, zgrubieniem głosu i "chrypką palacza". Panie palące są bezustannie zestresowane, co sprawia że tylko w chwili palenia się odprężają. Jeśli nie kręci Cię seks z palącą kobietą, pamiętaj że bez niego Ona będzie zestresowana, co utrudni jej osiąganie w pełni satysfakcji seksualnej. Palenie niszczy też układ krwionośny, co objawia się na wiele nieprzyjemnych dla oka estety sposobów.

Reasumując ten krótki, wymuszony okolicznościami felieton, Milfy to cierpiące, często poszkodowane przez życie kobiety - którym winniśmy głęboki szacunek. Jeśli móglbym im coś przekazać, to tę sentencję: "Bóg stworzył Cię piękną, Anielską istotą, a niezdrowe jedzenie, stresy i złe myśli uczyniły Cię ropuchą". Świat Cię zniszczył, ale ja Cię paskiem i swą miłością uczynię na powrót szczęśliwą, pełną życia.

www.braciasamcy.pl  zapraszam na moje forum.
 

Mareczek
O mnie Mareczek

Witam Państwa, jestem pisarzem (do tej pory 15 książek, ale chcę napisać więcej, o ile "pisarska nerwica" pozwoli), youtuberem, blogerem. Lubię mówić i pisać o sprawach, które mnie interesują.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości