Małe blotki, poważne decyzje.

Najpierw "problemiki" do przemyślenia. Potem rozwiązanie problematycznej rozgrywki ( link ) z poprzedniej notki.

W obu przypadkach, po prostej licytacji gracie 3BA na serwerze BBO  (otworzyliście 1BA, z lewej pas, partner 3BA i 3 pasy).

Podaję tylko rozkład tego koloru, w który poszedł pierwszy wist.  Odpowiednie zagranie w pierwszej lewie, było kluczem do wygrania rozdania. Co dokładacie ze stołu w pierwszej lewie i dlaczego? 

==============

1. Problem

Wist w 6 trefl

Stół: Q9x

W ręce: KJ8xx

 W  kolorze  należy wziąć 4 lewy.

==============

2. Problem

Wist w 5 karo.

Stół: AT87

Ręka: Kxx

Ilość lew do wzięcia j.w.

=============

Obiecałem sobie dzisiaj, że nie będę snuł dzisiaj, swoich buraczanych przemyśleń o politycznych blotkach i asach, i  ich pokracznych rozgrywkach. 

Pozwolę sobie jednak na muzyczny komentarz, sprawa jest zbyt poważna: Sweet Noise- Quasimodo (aut. J.Kaczmarski).

Pierwej tabelka:

Jak grać szlemika piki, po wiście w 8 trefl?

Puściliście blotką do ręki i drugi obrońca dołożył damę, zabitą królem. Co dalej?

5 karowych, 3 (lub 4 gdy się dzielą 3-3) pikowe i 4 lewy treflowe = razem 12 (13) To tyle optymizmu!

Na wyrobione trefle zrzucimy z ręki Q i J kier.

Do stołu mamy pozornie dwa dojścia (K atu i J karo). Tak naprawdę liczy się tylko walet karo.  

Jednakże wcześniej należy zająć się atutami. 

Jeżeli atu dzieli się 3-3 (35,5% - podstawowa szansa ), już wygraliśmy,  13 lew lew.

Istnieją też pewne możliwości wygrania szlemika, gdy atu dzieli się 4-2 (48,5%) . Musimy tylko zdążyć wyrzucić z ręki przegrywające kiery na trefle, nim któryś z obrońców przebije je pikiem. 

Najbardziej prawdopodobny podział trefli  (tabelka),  to to rozkład nie gorszy niż 4-2 . Jednak pierwszy wist sugeruje również, że mogą się dzielić 5-1 (wist z singla).

Gdy trefle dzielą się nierówno (4-2, albo gorzej), obrońca, który ma długość treflową, musi posiadać również długie atuty.

To do roboty: A, D i blotka to króla atu!

Podzieliły się?  Wygraliśmy. Blotka trefl  ze stołu do dziesiątki w ręku i karo do waleta w stole. I wywalamy na trefle przegrywające kiery z ręki.  

Niestety, o zgrozo! - u jednego z obrońców pozostała, jeszcze jedna, wygrywająca lewa atutowa. 

Trefl do dziesiątki w ręku (mogą się dzielić 4- równo2), karo do waleta (jeśli wziął lewę ponad 90% szans). I chwila prawdy: as trefl ze stołu Q kier z ręki -  yes, yes, yes - udało się. To J trefl i kier z ręki. 

Jeśli przebili waleta trefl, to był to ich ostatni pik. Po dowolnym wiście dochodzimy do ręki i ciągniemy forty karowe do końca.

Jeśli nie przebili waleta. Gramy kara do spodu. Uff! lew 12= +1440!

Trefle mogą się nawet dzielić 5-1 (!), jeśli przy długości treflowej będzie ostatni atut.

Do rozwiązania zbliżył się bloger "patix" ( link do jego komentarza) Ale tylko w dwóch kolejnych lewach.

Jednakże mógł przegrać w 5-tej, bo pociągnął pierwej dwa piki, a potem zagrał dziesiątkę trefl. Przegrywał przy podziale pików 3-3 (!!!) i trefli 5-1. 

Jest też alternatywny sposób rozgrywania tego szlemika  - ale o tym w następnej notce.

pzdr q

ps. To jak latają te nietoperze?  ;-) Pytam zupełnie poważnie.

Problem 4.

I dlaczego przeciwnikom, w poniższym rozdaniu, w siną dal odfrunął szlem?  

W życiu nie miałem takiej ręki po acolu  partnera, a oni ledwo wylicytowali szlemika. Ale tak to bywa gdy gra się z przypadkowymi przeciwnikami.