RadoslawKowalski RadoslawKowalski
503
BLOG

Zwolnienie Brzęczka. Dobra decyzja prezesa PZPN

RadoslawKowalski RadoslawKowalski Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Zbigniew Boniek popełnił błąd zatrudniając Jerzego Brzęczka w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Na szczęście w porę się wycofał ze swojej złej decyzji.

Zatrudnienie kogoś na stanowisku trenera drużyny narodowej jest zawsze wyróżnieniem. I na nie po prostu trzeba sobie zasłużyć. Czy można powiedzieć w ten sposób o Jerzym Brzęczku? Absolutnie nie, ponieważ on nic nie osiągnął w polskim futbolu jako trener. Zanim Waldemar Fornalik, Franciszek Smuda, Adam Nawałka awansowali na to stanowisko osiągnęli jako trenerzy nie małe sukcesy w polskiej piłce. Pod tym względem Brzęczek miał ubogie CV. Miał być wynalazkiem Bońka,a stał się wielkim niewypałem. Najzwyczajniej w świecie nie podołał temu wyzwaniu. I niech nikt mi nie mówi, że to piłkarze grają na boisku a nie trener , że rola trenera w grze zespołu nie jest znacząca. Wystarczy popatrzeć na zespoły Guardioli, Mourinho, Kloppa, żeby zrozumieć to, że trener jest znaczącą postacią w piłkarskiej drużynie i ma przełożenie na postawę zespołu.

Kiedy drużynę narodową prowadził Paweł Janas miał zaledwie, kilku piłkarzy w drużynie, którzy grali w zagranicznych klubach. Resztę stanowili ligowcy. Dzisiaj niemal cała drużyna składa się z zawodników, którzy grają w silnych zagranicznych ligach. Obecnie mamy bardzo utalentowaną generację piłkarzy z Robertem Lewandowskim włącznie- najlepszym piłkarzem na świecie. Mając takich wykonawców reprezentacja Polski powinna grać ciekawszy, atrakcyjniejszy futbol i grać wyższe cele. A drużyna Brzęczka choć awansowała do mistrzostw Europy to zrobiła to bez stylu , zwycięstwa były wymęczone. A to jest wina trenera, który nie potrafił  na nich tego wyegzekwować i odpowiednio zmotywować. I gdyby dalej trenował naszą drużynę to prawdopodobnie zmarnował by duży potencjał jak tkwi w naszych zawodnikach. 

Nie wiem czy zatrudnienie Paulo Sousy w roli trenera reprezentacji Polski  jest dobrym wyborem. Ale pamiętam, jak selekcjonerem naszej drużyny był Leo Beenhacker. Widać wówczas było, że dzięki Holendrowi polscy zawodnicy się rozwinęli i grali o klasę lepiej. Beenhacker potrafił wycisnąć z nich maximum ich możliwości i odpowiednio ich zmotywować. Aż boję się pomyśleć gdzie by była nasza reprezentacja gdyby Beenhacker miał taką generację piłkarzy jaką miał Brzęczek. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że naszą kadrę powinien prowadzić  trener z zagranicy. Choć mamy utalentowanych trenerów, to jednak żaden z nich nie poradził sobie w europejskich pucharach, wyłączając z tego Franiszka Smude, który wprowadził Widzewa Łódź(kiedy to było, czy ktoś jeszcze pamięta?) do Ligi Mistrzów czy Macieja Skorżę, który prowadząc Wisłę Kraków wygrał z legendarną Barceloną prowadzoną przez Pepa Guardiolę. Tylko zagraniczny trener może być autorytetem dla polskich zawodników i może ich odpowiednio zmotywować.  Dlatego z optymizmem patrzę na zatrudnienie w roli selekcjonera reprezentacji Polski Paulo Sousy.  


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport