Nie tak dawno wielką sławę uzyskała wypowiedź ojca Rydzyka. Nazwał on w niej dokumenty filmowe poruszające problem pedofilii w kościele katolickim "filmidłami". Wiadomo to wszystko nieprawda; to spisek uknuty przez wrogów kościoła, którzy chcą go zniszczyć. Nawet prezes Kaczyński mówił, że Polskę zaatakowało zło, które między innymi przejawia się w tym, że atakuje kościół- ostoję polskości. Ojciec dyrektor ponadto powiedział o kapłanach, którzy zgrzeszyli gwałcąc dzieci, ze każdy ma pokusy. Bo to takie oczywiste, że duchowny, który ma być światłem i solą tej ziemi wykorzystuje seksualnie nieletnich. Nie potrafię zrozumieć jak można jednocześnie modlić się do Pana Boga, czytać Biblię, umoralniać wiernych, nawracać grzeszników a jednocześnie czynić takie zło. Bo przecież kiedy zbliżam się do Pana Boga to też przemieniam swoje wnętrze i staje się lepszy. Wychodzi teraz na wierz problem wprowadzenia celibatu w Kościele. Przypominam, że pierwsi apostołowie mieli rodziny. A Pan Bóg kazał się ludziom rozmnażać. Tak więc seks jest czymś naturalnym a duszenie popędu seksualnego może zaszkodzić.
Dla kościoła jednak problemu nie ma; większość hierarchów duchownych próbuje zamiatać sprawę pod dywan. A ojciec Rydzyk jest tego najlepszym przykładem. Nieliczni duchowni jak ksiądz Isakowicz-Zaleski czy ojciec Gużyński są traktowani jako zdrajcy, bo występują w lewacko-liberalnych mediach. Telewizja publiczna praktycznie wogóle o tym nie mówi, także gdyby udało się zamknąć nieprzychylne media obecnej władzy praktycznie wcale by o tym nie mówiono. A jak reaguje na to polska prawica? Dość powiedzieć, że autorytet polskiego konserwatyzmu Stanisław Michalkiewicz porównał molestowaną przez księdza kobietę do prostytutki. Prawica mogła by zbyt wiele stracić, bo poparcie kościoła to duży elektorat wyboczy i dlatego nabrała wody w usta. No bo przecież nie tylko księża dopuścili się tej ohydnej zbrodni, przecież wśród artystów czy też celebrytów też są takie osoby. Nie mam zamiaru bagatelizować tego problemu wśród tej grupy społecznej, ale chcę wyraźnie podkreślić, że od księży wymaga się więcej. Oni mają być światłością świata, mają być wzorem do naśladowania, swoją postawą zachęcać ludzi do wiary- mają być doskonali.
Nie jest to pierwszy grzech Kościoła katolickiego. O tym co wyprawiali dawniej papieże można by napisać książki. Na pewno nie miało to żadnego związku z tym czego nauczał Jezus Chrystus. Kościół zapewnił sobie wielką władzę wykorzystując pozycję namiestnika Boga na ziemi. Dzięki temu czerpał ogromne proifity dzięki poparciu władców państw. A przecież pierwotne chrześcijaństwo nie było zabarwione politycznie. Warto przypomnieć, że kiedy lud izraelski chciał uczynić Jezusa swoim królem ten się oddalił.
I w naszym państwie mamy sojusz ołtarza z tronem, bez którego PiS nie miałby takiego poparcia. I dlatego tak duże środki są przekazywane od władzy dla imperium medialnego ojca Rydzyka, a komercyjne media, które są w opozycji do władzy próbuje się opodatkować i w ten sposób zniszczyć. A wtedy problem pedofilii w kościele katolickim na pewno zniknie.
