fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka
Radosław Marciniak Radosław Marciniak
334
BLOG

Bydło UB

Radosław Marciniak Radosław Marciniak Polityka Obserwuj notkę 16

Wyobraźmy sobie pewną scenę. Grupa narodowców przychodzi na cmentarz, na którym leży Wojciech Jaruzelski, nie, nawet nie w czasie pogrzebu, nie 1 listopada, ale ot tak po prostu. Przychodzi i skanduje nad grobem generała Jaruzelskiego hasła o pilnej potrzebie wykopania truchła i odesłania go do mocodawców czyli jakieś 1200 km na wschód. Obok nich jak zawsze są media, słyszycie już to wycie? Słyszycie to ogólnoświatowe wycie, że narodowe bydło w Polsce nie potrafi uszanować może i faktycznie komunistycznego generała, ale i byłego prezydenta RP i człowieka, który doprowadził do pokojowych przemian i pomógł obalić komunizm? Słyszycie już głos Adama Michnika, który mówi: „odpieprzcie się od generała” ? 

Generał Jaruzelski ma, tylko za okres Stanu Wojennego i następujący po nim, 122 ofiary na sumieniu, ofiary rozjechane czołgami, zastrzelone, zamordowane skrycie w niewyjaśnionych okolicznościach, torturowane, bite i poniżane jak śp.. Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Do tego tysiące złamanych życiorysów, aresztowań, szykan i prześladowań. Ale i tak z obrzydzeniem przyjęlibyście jakikolwiek taniec na grobie generała. Nawet skrajnie się z nim nie zgadzając za jego życia i wręcz go nienawidząc. Czemu zatem nikomu nie przeszkadza ta hucpa i to zbydlęcenie, które miało miejsce 10.11 w miejscu odsłonięcia pomnika ku czci Lecha Kaczyńskiego? Co po skandalicznych manifestach pod grobem Lecha Kaczyńskiego na Wawelu utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że biorący w tym udział nie są ludźmi rozumnymi, ba, nie są ludźmi, to zwyczajne bydło, nastawione tylko na jedno: darcie mordy i sprowadzenie dyskursu politycznego do poziomu szamba, bo w nim, pływając w gównie po uszy czują się najlepiej – w końcu to ich naturalne środowisko.

O Lechu Kaczyńskim i o generalne Jaruzelskim, chociaż to ludzie ze skrajnych środowisk i biegunów życia politycznego, napisać i powiedzieć można wiele, w zależności od strony sporu politycznego, z którą się każdy utożsamia. Za ich życia, jak i za życia każdego polityka można demonstrować pod ich domami, można demonstrować przeciwko ich zachowaniu, wypowiedziom, decyzjom. Ale skakanie nad ich grobami to przejaw barbarzyństwa i chamstwa, zbydlęcenia i alienacji ze społeczeństwa, w którym nawet wobec największych skurwysynów funkcjonuje powiedzenie: „ o zmarłych dobrze, albo wcale”. A Lech Kaczyński, w przeciwieństwie do Jaruzelskiego, nawet w ustach swych przeciwników nigdy nie był tym sk… synem, zawsze był przyjmowany z szacunkiem za swoją propaństwowość, patriotyzm i przeszłość opozycyjną, ale też i za wiele przymiotów osobistych takich jak pracowitość i skromność. Był nie tylko Prezydentem RP, który zginął podczas wykonywania swoich obowiązków, ale też Prezesem NIK i przede wszystkim prezydentem Warszawy, który zbudował Muzeum Powstania Warszawskiego – wielki hołd dla Powstańców Warszawskich i patriotyzmu i ofiary – ludzi i miasta. Zainicjował budowę mostu na Wiśle, jedynego, który powstał za jego następczyni, zainicjował budowę Centrum Nauki Kopernik. Czy małość i małostkowość ludzi, którzy nie potrafią nie tylko wznieść się ponad podziały polityczne, ale i nie potrafią przestrzegać podstawowych przyjętych powszechnie norm społecznych może być akceptowana? Klakierzy tego bydła, zastanówcie się nad tym, co czulibyście gdyby ktoś na grobie Waszego Ojca czy dziadka buczał i pluł na kogoś Wam tak bliskiego. Nawet jeśli jest człowiek, z którym można się absolutnie nie zgadzać, co również miałem okazję niejednokrotnie czynić, to jest jeszcze coś co nas powinno przed pewnym zachowaniem powstrzymywać – to człowieczeństwo. Czego nie mają w sobie obywatele UB, KOD i wszyscy Ci, którzy 10.11 przyszli drzeć mordy i pluć na grób i pomnik Prezydenta.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka