Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
385
BLOG

Święta wielkanocne w Berlinie

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Kultura Obserwuj notkę 5

Chcieliśmy iść z kumplami do klubu w Berlinie. Zabrałem ich do Yaam przy Ostbahnhof. Jesto to wielki teren w centrum miasta w całości poświęcony pod imprezy ragga i podobne. To tak jakby w Warszawie przy trasie W-Z nad Wisłą był plac wielkości rynku w Warszawie z salami do tańczenia, skejtparkiem, boiskiem do siatkówki i plażą a wszystko w klimatach rasta.

Ogłoszonej imprezy jednak nie było. Ba, nie było w klubie żywego ducha, nawet barmanów, nikogo, a przecież było już po 10-tej. Co to? Dziwiłem się... Święta jakieś obchodzą? Karfreitag był dzisiaj w Niemczech i wszystko pozamykano. Ale chyba nie, te święta są dla tradycyjnych ludzi, a ten świat w którym teraz jestem rządzi się innymi prawami.

Poszliśmy do innych znajomych. Siedzimy z nimi, ja wyciągam ulotkę i pokazuje im, że imprezy nie było. A tutaj pisze że impreza zaczyna sie o 11 wieczorem. Dziwne, w Warszawie ludzie chyba szybciej chodzą spać, bo o 10 wieczorem jest już nieco ludzi w klubach. Jeden z miejscowych powiedział że w ogóle w Berlinie imprezy zaczynają się po północy.

Dziwne, takie różnice kulturowe...Patrzyłem co się dziś dzieje w Berlinie, móstwo koncertów, po prostu setki, w każdym prawie większym kościele czy sali koncertowej. Grano muzykę klasyczną i śpiewano arie. Niemcy chyba inaczej obchodzą święta, nawet ci tradycyjni.

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura