Gdy kilka chwil temu zadzwonili że prawdopodobnie nie żyje prezydent, akurat byłem po rozmowie dzień wcześniej z pewnymi ludźmi, donoszącymi o nieciekawych grach politycznych i walce o schedę po niektórych osobach. Katastrofa jest wodą na młyn radykałów. Wielu moich przyjaciół zna osobiście tych ludzi, i donosili tylko o ich planach.
Byłbym bardzo wnikliwy w poszukiwaniu przyczyn katastrofy lotniczej.
Inne tematy w dziale Polityka