Dość Wybiórczej! Dość dyktatu tabloidu! Ogólnopolska akcja!

Jadę właśnie do Zielonej Góry gdzie pożegnamy linię szybkiego tramwaju- najnowszą ofiarę „dziennikarstwa” a'la Wybiórcza. Ta gazeta codzienna ocenzurowała wszelkie protesty przeciwników rozbiórki tej linii. Ocenzurowano nasze argumenty że tylko jeszcze w Rosji rozbiera się linie tramwajowe. Mówiłem iż ten środek transportu ma przyszłość w aglomeracjach i na zachodzie Europy od dwóch dekad wrócił do dziesiątek miast.

U tych pań i panów sam interweniowałem z kilkanaście razy z prośbą o przedstawienie argumentów drugiej strony, ale niestety- w ich gazecie zachęcali jedynie do rozbiórki przedwojennego systemu szynowego transportu miejskiego. Ich argumenty: że tory były stare i nadawały się tylko do remontu. No cóż, na znacznie bardziej krzywych szynach jeździ cały Górny Śląsk... A wywalczony przez „wybiórczych” chodnik będzie droższy niż remont (tzw. naprawa główna) istniejących jeszcze torów (1 mln PLN za kilometr).

W Zielonej Górze cudem ostała się przedwojenna 3,5-kilometrowa linia łącząca dworce PKS i PKP z największymi osiedlami mieszkaniowymi w zachodniej części miasta. Proponowałem w rozlicznych apelach do prasy, by kursowały na niej szynobusy, autobusy szynowe łączące podmiejskie miejscowości (Nową Sól , Czerwieńsk) z centrum 180-tysięcznej aglomeracji.

Szynobusy mogłyby na nią wjechać i dziś, prędkości rzędu 30- 40 km/h są na tych torach do osiągnięcia. Ale – docelowo musiałby być to tabor dostosowany do jazdy miejskiej, taki jak szynobusy ze specjalnymi hamulcami, wzorem niemieckiego Zwickau, albo tramwaje dwusystemowe, kursujące też po sieci kolejowej. Szybki transport zbiorowy byłby alternatywą dla motoryzacji, przeciwwagą dla rozlewającej się urbanizacji wokół tego miasta którego centrum obumarło po otwarciu rozlicznych galerii handlowych.

Zamiast wartej setki milionów PLN linii szybkiego tramwaju ma powstać ciąg pieszo-rowerowy. Władze pod ogromnym naciskiem jednostronnych tekstów tego tabloidu ogłosiły już przetarg na demontaż torów. W ten weekend ostatni raz przejedziemy przedwojenną linią z dworca PKS do dworca Górne Miasto drezynami i może tramwajem konnym. Świętujemy 100-lecie zabytkowej, a rozbieranej właśnie linii (tramwaj pojawi się tylko jak się uda wszystko dopiąć).

Takich sytuacji są dziesiątki i setki w całym kraju. Uświadommy czytelnikom „Wybiórczej” że czytają gazetę propagującą gospodarczy socjalizm i etatyzm. Że czytają portal i gazetę na poziomie „The Sun” i nawet poniżej poziomu „Daily Mail”. Uświadommy że kupując tą gazetę uniemożliwiają zmiany na rynku i rozwój lepszej jakościowo konkurencji. Że wydając swoje pieniądze na inne media zmieniliby Polskę. „Napraw Polskę- odstaw Wybiórczą”. „Skończ postkomunizm- pożegnaj Wybiórczą”.

Przecież można. Setki tysięcy vlepek w całym kraju, publiczne akcje rozdawania ulotek. Czytelników można poinformować zbiorową, kolektywną akcją. Protestami w głównych punktach miast. Uświadommy czytelnikom „Wybiórczej” co o nich sądzimy. To ludzie którzy dają sobą manipulować, czytają gazetę której rzetelność jest przysłowiowa, i której poziom jest poziomem tabloidu, a część tekstów gospodarczych sprawia wrażenie pisanej na zlecenie manipulacji.

Mam wrażenie że pióra tych osób można kupić za cenę reklamy w ich gazecie. Kiedyś pod reklamą linii LOT był piękny tekst o połączeniach do Chin słowem nie wspominający że ten bankrut i ekonomiczne zombie żyje na zastrzykach z budżetu, a jego warstwę zarządczą wielu niezależnych komentatorów kwituje słowami „mafia, układ”.

Niech Wyborcza stanie się tabloidem. Bo nim jest, tylko że nie wszyscy o tym słyszeli. I dlatego ta gazeta jeszcze może. Jeszcze może szkodzić, jak casus Zielonej Góry pokazuje.

„Dość Wybiórczej”- pierwsza odsłona 8-9 maja w Zielonej Górze, tory demontowanej właśnie kolei miejskiej.

Strona akcji:
http://liniatramwajowa.blogspot.com/

Tak było w 2008 roku (wg kolej.one.pl)