
Z okazji tygodnia dumy środowisk LGBT- ich hymn, notabene z "Opery Jerrego Springera". Którego może nie znają. Warto przypomnieć, bo kultura muzyczna nisko się ma.
Ja, wasz Fufu, staram się być dobrym rastamanem. Sądzę, jak mi powiedział mój znajomek z Nowej Zelandii Nandor Tanczos, notabene był wtedy posłem w ichnim parlamencie, jedynym rastuchem chyba...Sądzę więc że inność trzeba celebrować. A co wy na to?
(Uwaga- słowa piosenki zawierają niecenzuralne słowo f*ck)
Inne tematy w dziale Kultura