Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
1409
BLOG

Rząd kontra dopalacze: Polska jak putinowska Rosja

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 30

Czasem doświadczamy wrażenia jakby skoordynowanych akcji mediów i rządu. Na tapetę wzięto dopalacze. Jeśli dokonamy analizy bibliometrycznej doniesień medialnych na ten temat (np. poprzez agregator Google News), to nagle okazuje się że oto na gwałt, całkowicie nagle, w ciągu ostatnich dwóch, trzech dni zaczęto po spożyciu owych dopalaczy chorować, i w jednym czy dwóch kazusach, umierać. Gdy prześledzimy gęstość występowania takich doniesień prasowych i depesz agencyjnych, to trudno wytłumaczyć nagłe natężenie tych przypadków. Wygląda jakby owa rządowa akcja w dopalacze była ściśle i mocno skoordynowana z działaniami rządu w sferze mediów prywatnych.

Internauta Xporferus zauważył że nagle, przez kilka dni, zaroiło się w prasie od chorych nastolatków, od odkryć że dopalacze to w zasadzie legalne narkotyki. Nagle dziennikarze odkryli, że handlujący nimi działają legalnie. Trudno nie pozbyć się wrażenia wyreżyserowania całej tej akcji w mediach. Owego nagłego wysypu poszkodowanych. Gdyby istotnie owe dopalacze byłyby tak szkodliwe, nie sięganoby po nie. Rosną rozmaite halucynogenne grzyby, w legalnej sprzedaży w aptekach jest wiele innych „dających fazę” specyfików, opowiadano mi także jakoby tak samo działała jedna ze zmielonych przypraw kuchennych. Sieć jest pełna polskojęzycznych serwisów na serwerach poza granicami katolickiego kraju, radzących jak zapewnić sobie odlotowy wieczór.

Xporferus wypomina słowa klasyków: „w socjalizmie świetnie walczy się z problemami, które gdzie indziej nie występują”. To w opinii rządu trudno jest zakupić w Polsce popularne narkotyki. Rzeczywistość, obawiam się, jest, mimo wojny w wykonaniu rządu PO-PSL, odmienna. A może w istocie popyt jest stały?

Pamiętamy amerykańskie doświadczenia z prohibicją alkoholu. Stworzyła ona zorganizowane grupy przestępcze. Jedyne co robi rząd Donalda Tuska, to spycha legalny dotychczas biznes w szarą strefę. W naiwnej nadziei że quasi-totalitarne państwo policyjne i unikalne w skali kontynentu represje karne rozwiążą problem.

Obok zaś mamy zupełnie inny przypadek Niemiec czy Czech. W Czechach dopuszczono możliwość posiadania dość znacznych ilości marihuany- do 15 gram, a nawet twardych narkotyków, takich jak heroina. Czy tamten kraj zamienił się w jedną wielką ćpalnię? W Niemczech, w zależności od landu dopuszczalne są różne limity posiadania przy sobie np. marihuany. W Holandii dekady temu zadecydowano, że korzystanie z narkotyków nie jest kwestią kryminalną, ale kwestią zdrowia publicznego. W czasie przerwy na lunch wystarczy wejść do coffe-szopów rozmieszczonych na rogach wielu śródmiejskich ulic, by naocznie przekonać się, jakie grupy zawodowe palą. Są to i niebieskie, i białe kołnierzyki. Czy w mateczniku kapitalizmu upada gospodarka? Przed II wojną, narkotyki były legalne w Polsce. Ba, jeszcze za komunizmu tematu nie uregulowano: rozmaici znawcy tematu są uwiecznieni na kronikach filmowych w swoich szklarniach.

Dopalacze są ewenementem szerzej nie spotykanym w Europie, są produktem polskiej polityki narkotykowej, penalizującej konsumpcję relatywnie najmniej szkodliwych i relatywnie bezpiecznych substancji. Sklepy z branży headshopów, które w Polsce w asortymencie mają dopalacze, w Europie Zachodniej sprzedają niemal wyłącznie nasiona i utensylia do hodowli i palenia marihuany. Są nie mniej popularnym widokiem na ulicach niż w Polsce.

Akcja rządu jest, jak sądzę, nielegalna. Sprzedawano, wg opisów na opakowaniach, produkty kolekcjonerskie. Dziwne, że artykułami kolekcjonerskimi, deklaratywnie nieprzeznaczonymi do spożycia, zajął się Sanepid, instytucja zapewne od innych działań. Rekwirowanie substancji której zakaz wydano tego samego dnia i nie mogli o nim wiedzieć sprzedawcy, deklarowanie kar więzienia za ponowne otwarcie sklepów, mimo że jest to złamanie konstytucyjnego prawa do wolności gospodarczej. Pokazuje to szacunek rządzących dla litery prawa. Przypomina raczej scenografię przestrzegania prawa w stylu Rosji putinowskiej, scenografię upadku Rzymu. 

p.s. Dopalaczy nigdy jeszcze nie konsumowałem.

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka