Amerykanie są cudowni. Ostatnio cenzurują nawet opery. Oto nie odgrywa się już "Chóru Wypędzonych Palestyńczyków" z jednej ze znanych oper współczesnych. Palestyńczyków z ich rodzinnych ziem wypędzono 3,8 miliona, ich ziemię ukradli, po prostu przemocą ukradli obywatele Izraela (na których winę wpływa fakt że ich z kolei ograbiono i zdziesiątkowano w Europie).
Pod płaszczykiem poprawności politycznej na salony wpełzła najzwyklejsza cenzura. Już zresztą wcześniej kompozytor opery, Adams, musiał usunąć z niej sceny naśmiewające się z fikcyjnej rodziny amerykańskich Żydów, Rumorsów, które krytykowano jako obraźliwe i nieodpowiednio satyryczne.
Dziś już zapewne nie obejrzymy tejże opery na kanale brytyjskiej telewizji publicznej Channel 4, która zresztą zleciła produkcję jej pełnoekranowej, filmowej wersji i wyemitowała ją 25 maja 2003 r. Teatr Telewizji w Polsce nie przedstawia oper, zresztą dysponuje chyba budżetem za która wyprodukowałby może jedną tego typu produkcję rocznie.
Trudno zarzucić kompozytorowi i libreciście jednostronność. W oryginalnej wersji przedstawione są obie strony konfliktu, jest Chór Żydów i, do niedawna był, Chór Palestyńczyków.
Inne tematy w dziale Polityka