Zdaje się, że mamy do czynienia z kolejnym sposobem na wyłudzanie pieniędzy i wygodne życie na koszt podatników. Przypomina to trochę pomysł na biznes, jaki preferował prezes klubu sportowego "Tęcza" Rysiek Ochódzki. Tym razem produktem końcowym nie jest słomiany miś lecz hostel dla osób LGBTQ+, a środki finansowe nie idą z ministerstwa kultury na cepeliadę ludową, lecz ze środowisk antykultury na ideolo-gender.
Proszę posłuchać, w jaki sposób na lewicy ideologicznej zarabia się pieniądze:
Trochę przypomina to "biznes" na fałszywe kwatery w Zakopanem, które to oferty na portalach internetowych są niezwykle liczne w sezonie. Nie jedna osoba dała się nabrać i straciła pieniądze. Jednak teraz projektowi hostelu błogosławieństwa udzielił i zaangażował się sam prezydent Warszawy. Tego nie wytrzymała nawet rura odprowadzająca fekalia do Wisły.
