Zastanawiam się nad propozycją Nicponia w kontekście artykułu Rosemanna. Patrząc jednak z drugiej strony, gdyby konstytucyjny Suweren opowiedział się za wcześniejszą eutanazją Tuska, czyż obywatele nowocześnie postępowi nie powinni w takim wypadku uszanować woli większości? O to samo przecież apelowali w 2007 roku.
Dlaczego w czasach, gdy reżim Tuska ogranicza prawa obywatelskie, obywatele nie mieliby prawa ograniczyć uprawnień Tuska?
Oczywiście może to nastąpić w demokratycznej procedurze bezpośredniej, jakim jest referendum, lub innej formie nawet niesformalizowanej, podjętej spontanicznie. Zresztą, nie forma jest tu istotna a wola większości. No, bo kto jest w końcu prawdziwym Suwerenem?
Są sytuacje, kiedy nie można czekać do następnych wyborów, opartych na tych samych wadliwych zasadach i ruskich serwerach obsługujących jakiś podmiot, który w trybie bezprzetargowym wykonuje zadania zlecone przez władzę.
Skoro partia, której przewodzi cyniczny może decydować o życiu poczętym - jakie dziecko zabić a jakie nie - to tym bardziej, można zadecydować o jednym kłamliwym i cynicznym do szpiku kości żywocie. Nie pozbawiajmy społeczeństwa prawa do decydowania o swoim wrzodzie na tyłku.
Przepisy prawa często odwołują się do interesu społecznego. Czasem nawet, jest to przesłanka ograniczająca prawa podstawowe. Zatem jeżeli okaże się, że w interesie większości jest eutanazja cynicznego kłamcy, to cyniczny powinien uszanować wole większości i pogodzić się z tą decyzją. W zasadzie w przypadku kłamcy nie musimy oczekiwać nawet jego zgody, bo niepotrzebnie wdalibyśmy się wciągnąć w rozważania filozoficzne na temat paradoksu kłamcy.
Zresztą zgodnie z credo samego zainteresowanego, zwycięzca bierze wszystko i może wszystko.
Jak wtedy, kiedy zebrał ok. 750 tysięcy podpisów pod JOW, a które następnie w czasie marszałkowania Bronka zostało pomielonych i spalonych. Wola obywateli przeszła przez komin, jak na Majdanku. Została potraktowana instrumentalnie a nie podmiotowo.
Chyba cyniczny nie jest aż tak, głupi, aby oczekiwać, że opozycja będzie szanować procedury, które on nagminnie łamie i obchodzi? Jeżeli tego oczekuje, to znaczy, że kolejny raz oszukał społeczeństwo w sprawie wysokich standardów moralnych. Bo kto niby je w końcu posiada? Chyba sam uwierzył we własną propagandę.
Ze słów jego przyjaciela wiemy, że fascynują go intrygi opisane w żywotach starożytnych tyranów. Czyżby nie czytał, książek do końca i nie wiedział, jak zazwyczaj kończy się żywot tyrana satrapy?
Zgadzam się, że Trybunał Stanu to za mało. Alternatywa, jaką miał Sokrates nie wchodzi w grę, bowiem w 100% wiadomym jest, co cyniczny Papkin wybierze, więc alternatywa w istocie byłaby pozorna. To jakby spytać matkę Madzi, co wybiera.
Może ta psychuszka, którą chce na siłę wprowadzić byłaby jakimś rozwiązaniem? Już widzę, jak podczas otwarcia pierwszy przecinałby wstęgę a w chwilę potem zakładałby kapok, zostając pierwszym pacjentem.
Wszystko odbyłoby się zgodnie z procedurami i wysokimi standardami reżimu Tuska. Może nawet byłoby to satysfakcjonujące zakończenie z happy endem. Jednak to nie jest rozwiązanie na miarę wybujałych ambicji cynicznego i jego ekipy. To nie ta liga, jakby wypowiedział się sam zainteresowany.
Trzeba być idiotą, aby sądzić, że działając w ramach swoich kompetencji można być zawsze bezkarnym. Otóż można działać w ramach kompetencji, ale w złej wierze. A to będzie bardzo łatwe do udowodnienia Tuskowi, na przykład w sprawie zamachu smoleńskiego.
Przypominam tylko, gdyby się tłumaczył, że o niczym nie wiedział: Ignorantia legis non exculpat.
Proponuję dopisać Tuska do listy oskarżonych przed Trybunałem Stanu. Referendum w tej sprawie na pewno nie będzie kontrowersyjne tak, jak w sprawie jego odstrzału. Chociaż na marginesie musze wspomnieć, że w Polsce jeżeli ma się dobre układy lub immunitet, to można bezkarnie zabić nawet zwierzę chronione ustawowo, na przykład takiego Żubra. I to jest fakt. Co więcej, w stosunku do Żubra nie przewiduje się w sprawach ochrony żadnych ustawowych wyjatków, jak eutanazja, czy aborcja.
Zatem przeprowadzenie referendum w sprawie Trybunału Stanu dla Tuska jest zupełnie racjonalne.
Że zacytuje klasyka: Panowie policzmy głosy, kto jest Za?
.
Inne tematy w dziale Polityka