Harcownik Harcownik
452
BLOG

UWAGA! Trupa cyrkowych błaznów „Europa Plus” przedstawia ….

Harcownik Harcownik Polityka Obserwuj notkę 0

Powoli nadchodzi przesilenie.  Zaczyna brakować kasy autorom i wykonawcom okrągłostołowego przekrętu. Dlatego też coraz częściej będziemy potykali się z ofertami hochsztaplerów politycznych.
Kadry karierowiczów zaczynają się niewiarygodnie szybko kurczyć. Trzech tenorów zastąpiło trzech błaznów. Każdy ma na koncie kompromitująca błazenadę, o której było głośno nawet poza granicami naszego Kraju. Dla jaj pomysł nazwano inicjatywą obywatelską. Jak blefować, to na całego.


Dziwne, z jakim uporem i przebiegłością domokrążcy wciskają nam swój kit polityczny. Strach włączyć telewizor lub radio. Natarczywe reżimowe media rozkręcają maszynę propagandy – cały czas wałkuje się niedorzeczny pomysł kilku skompromitowanych osobników, którzy rzekomo zajmują się polityką. Pomysł, który jest niczym innym, jak kolejną propozycją zakupu cegły, lub dorzucenia się do winiasza dla kilku skacowanych oprychów, którym zamarzyło się zająć wysoko opłacane cieple posadki.


Dlaczego miałbym głosować na tych hochsztaplerów? Nie widzę najmniejszego powodu.


Jak nisko musiała upaść polska polityka, skoro numer kilku bankrutów politycznych okrzyknięto w mediach realną i poważną alternatywą dla Polski i Polaków? Czy naprawdę wystarczy odkurzyć kilka zmęczonych twarzy, przeprowadzić lifting, natrzeć ogorzałe poliki i czerwone nosy samoopalaczem, stylowo ubrać, odchudzić oraz powiesić nad głową nic nieznaczące hasło propagandowe w stylu Europa +? Biedny kraj, skoro takie zabiegi wystarczą, aby nakłonić tysiące obywateli do głosowana na wypacykowanych liderów i ich kumpli, którzy poszukują dobrze płatnych i wygodnych stołków.


Politykę rozumianą, jako rozważna troska nad dobrem wspólnym, zastępuje karuzela przy korycie. W każdym normalnym kraju, grupa ludzi najpierw tworzy program polityczny, skupia wokół niego sporą grupę obywateli, ci najaktywniejsi wybierają władze ugrupowania - reprezentację.


W Polsce od dawna przechodzi numer, w którym znany skandalista, lub skompromitowany cwaniak zostaje liderem, on i jego mocodawcy i sponsorzy układają następnie listy, kto zajmie, jaki stołek i ile z tego będzie miał, a na koniec układa się nie program, lecz plan marketingowy, jak nabrać na to całe masy frajerów, którzy oddadzą głos na takie qui pro quo. Na samym końcu trwa nabór do ugrupowania, przy czym promowani są ci, którzy są najbardziej oddani i bez żadnych skrupułów moralnych będą uczestniczyć w wyścigu szczurów.  Najbardziej odarci z moralności mają szansę utworzyć drugi garnitur ugrupowania a może nawet dołączyć do czołówki, gdy będą nadprzeciętnie bezczelni wobec oponentów i posłuszni władzom ugrupowania. Szybko awansują ci, którzy zrobią wulgarne medialne show.  Bez problemów można by wskazać taki rozwój „kariery” na przykład w PO.
    
Pomysłodawcom Europy Plus pozostaje złudna nadzieja, że Adonis polskiej sceny politycznej tak oszołomi i uwiedzie polskie kobiety, że mając do wyboru dwóch nygusów, zagłosują na tego najbardziej opalonego.  Pamiętam dobrze, jak w trosce o dobro wspólne właściciel Jaguara stanowczo domagał się podwyżek głodowych pensji parlamentarnych. Teraz powierzono mu kobiecą misję do spełnienia. Ten, kto go postawił na czele tej misji, musiał mieć niezłe poczucie humoru, albo być kompletnym idiotą.


Niby dlaczego mnie obywatela Unii Europejskiej ma reprezentować w parlamencie jakiś kumpel Kwaśniewskiego czy Siwca. Jeden, jak pies cyrkowy parodiował Jana Pawła II ku uciesze wstawionego pryncypała. Drugi, nad grobami pomordowanych obrońców Ojczyzny dostał urazu goleni i choroby filipińskiej.


To już lepszych cabanów na eksport nie mamy, aby takie farbowane wysyłać, jako naszych przedstawicieli - reprezentantów Polski?
Skąd mam mieć pewność, że po raz kolejny mnie nie skompromitują?  Skąd pewność, że żona któregoś z nich nie rąbnie futra, utrwalając za granicą stereotyp Polaka złodzieja? Przez takich reprezentantów nigdy Amerykanie nie zniosą wiz dla Polaków, a do tego jeszcze nie ma pewności czy Niemcy i inne cywilizowane kraje ich nie wprowadzą.


Nie mam pewności, czy niegdysiejsi pionierzy partyjni z PRL-owskim rodowodem będą reprezentowali mnie, czy interesy Kulczyka, który im płacił za „doradztwo”.  Kulczyk politykiem nie jest - robi interesy, a interesy Kwaśniewskiego są śmiechu warte i zawsze ciągnął się za nimi nieprzyjemny zapach (a to z wynajmem lokali od fundacji Joanny i inne takie), zatem co to za doradca dla Kulczyka? Czy drobny geszefciarz miałby doradzać hurtownikowi i potentatowi handlowemu? Na pewno nie w sprawach biznesu a co najwyżej w wykorzystaniu politycznych znajomości, zdobytych dzięki zajmowanym stanowiskom. Stanowiskom, które pełnił dzięki  obywatelom i to im w pierwszej kolejności powinien spłacać swój dług wdzięczności.


Proweniencja interesów Kulczyka zawsze budziła wiele emocji. Zatem na pewno pojawią się spekulacje na temat źródła tej inicjatywy i źródła finansowania nowego ugrupowania politycznego. Może pojawią się także sugestie co zaangażowania byłych służb.

Dobrze wiemy jak skończyły się rządy SLD. Najgorszy rząd po okrągłostołowym przekręcie. To dzięki temu PiS doszedł do władzy a SLD upadło tak nisko, że nie wiadomo, czy w następnych wyborach przekroczy próg wyborczy. Szczury już masowo uciekają do partii Palikota.


Paradny jest ten sojusz producenta alkoholi z chorym na chorobę filipińską. Przypomina to układ dilera z nałogowym narkomanem. Nic ich nie łączy, chyba, że brak jakiegokolwiek spójnego programu politycznego i interes w poprawieniu swoich notowań.
Dzieli ich za to bardzo wiele. Jeden był i jest nadal wrogiem numer jeden SLD, czyli dziecka politycznego Kwaśniewskiego. Od początku zarzucano Palikotowi rozbijanie SLD i polityczne wspieranie Platformy O. co łatwo można potwierdzić wynikami głosowania w parlamencie nad różnymi sprawami. Z drugiej strony Palikot groził Trybunałem Stanu Kwaśniewskiemu i Millerowi, za akceptowanie utworzenia tajnych więzień CIA na terenie Polski.  Sprawa więzień nie jest błahą, bowiem zajmuje się nią  Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS), co więcej ETS podjął decyzję o odtajnieniu postępowania w sprawie więzień CIA w Polsce. Ten fakt bardzo kompromituje i psuje wizerunek polskiej demokracji. A teraz, ci skompromitowani mają tworzyć nowe ugrupowanie, które niby ma być dla Polski i Polaków jakąś wartością dodatnią? Wolne żarty i jawne kpiny z inteligencji rodaków.
Jak gdyby nigdy nic, trzech politycznych błaznów amputowało sobie pamięć. Postawili grubą kreskę, która ma im umożliwić polityczny comeback.


Mam uwierzyć takim osobnikom? Musiałbym na głowę upaść. Polityczni impotenci nie mogą już nic zaproponować Polsce i Polakom. Bankruci polityczni reanimują trupa, aby przejąć pałeczkę po nieudacznikach z Platformy O. Ziszczenie się ich nadziei oznacza kolejną dekadę stagnacji.

Przy okazji zapytam: Czy polski Vidkun Quisling, kolaborant, który prosił o zbrojną interwencję Zwiazk Radziecki, gdyby sam nie był wstanie przeprowadzić zamachu stanu, czuje już się lepiej i może wziąć udział w procesie? Ponad dwadzieścia lat trwa proces człowieka, który złamał Konstytucję i kierując związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym wprowadził Stan Wojenny.
To jest całkowita kompromitacja nie tylko wymiaru sprawiedliwości. Nie widzę powodu, dla którego mam być wdzięczny kolaborantowi, że załatwiał polityczne interesy Moskwy własnymi środkami.

W Norwegii nikt nie jest wdzięczny Quislingowi, że załatwiał interesu Hitlera przy pomocy swoich kompanów z narodowosocjalistycznej partii. Nikomu nie przyszło nawet do głowy bronić kolaboranta. A ten, kto powiedziałby odpie…cie się od generała dostałby zwyczajnie po mordzie. Straciłby nie tylko kilka zębów ale i autorytet - pod warunkiem, że kiedykolwiek go posiadał.

Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka