Harcownik Harcownik
1330
BLOG

Porzućcie wszelką nadzieję - w sprawie niszczenia kościołów we Francji.

Harcownik Harcownik Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Bawią mnie pomysły europejskiej zrzutki na odbudowę katedry Notre-Dame.
Kogo chcecie uszczęśliwić?
Siebie? Bo na pewno nie Francuzów.
Co najmniej połowa (jeżeli nie większość) Francuzów jest zupełnie obojętna na los zabytków kultury chrześcijańskiej. W ubiegłym roku każdego dnia (nie wyłączając niedziel i świąt państwowych) odnotowano prawie 3 ataki na chrześcijańskie świątynie. Bardzo duża część Francuzów nawet cieszy się z niszczenia symboli chrześcijańskich starej Francji. Wątpię, aby byli zadowoleni z pomysłu ich odbudowy.

O co chodzi?
Zauważyłem to już kilkanaście lat temu, będąc w Holandii na obchodach związanych z wyzwoleniem kraju spod okupacji niemieckiej. Wile miejscowości a nawet miast wyzwalali Polacy. Owszem widziałem łzy wzruszenia i starszą panią wręczającą rekonstruktorom małe dowody wdzięczności. Były to naklejki zaprojektowane graficznie przez starszą panią a wydrukowane przez jej wnuczkę. Generalnie panowała atmosfera święta.
Ale nie dla wszystkich.
Byli też tacy Holendrzy i innym odcieniu skóry, którzy najwyraźniej byli zupełnie zagubieni. Nie rozumieli, co się wokół dzieje, co to za impreza i z jakiej okazji. Niektórzy z nich coś tam słyszeli z TV, lecz ich pojmowanie ograniczało się do stwierdzenia - co ich obchodzi jakaś tam wojna, w której białasy pobiły się o kolonie? Najważniejsze teraz jest to, czy na tej imprezie można zjeść i wypić za free, no i dobrze się zabawić.
Kiedyś witani, jako wyzwoliciele, dziś Polacy w Holandii są pariasami (najniższą kastą społeczną) bez litości wykorzystywanymi i najbardziej znienawidzonymi pracownikami najemnymi. Przeciwko nim prowadzi się zaplanowane i zorganizowane kampanie polityczne. Są gorzej traktowani, niż kolorowi, których najsilniejszą bronią jest oskarżenie o rasizm. Wobec Polaków taka obawa odpada.

Reasumując.
Nie ma sensu odbudowywać katedry Notre-Dame, skoro nie wiadomo czy sami Francuzi tego pragną.
Czy współcześni Francuzi poczuwają się do jakiegoś obowiązku dbania o własne dziedzictwo historyczne i kulturowe? Czy się z tym dziedzictwem utożsamiają? Szczerze wątpię.

We Francji zwycięża multi-culti a ci, którzy są zrozpaczeni stratą Notre-Dame, niestety są w mniejszości i są skazani na całkowite wymarcie. Boją się swobodnie praktykować swoją wiarę, gdyż są publicznie piętnowani, a kościoły stały się obiektami ataków, czyli miejscami niebezpiecznymi. Taką mamy modę.

Przeglądarka Google retuszuje krzyże z przestrzeni publicznej na swoich serwerach. Obserwujemy koniec pewnej epoki.
Gdy chodzi o Francję, to sprawa jest już przegrana.
Jedyne, co możemy zrobić to zaproponować przeniesienie katedry do Polski i odbudowanie jej gdzieś poza Warszawą (z wiadomych względów). A przy okazji pozdrawiam tolerancyjna inaczej ekipę Trzaskowskiego i Biedronia, mozolnie pracujących nad tym, aby w Polsce było tak, jak we Francji.

Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka