Napisałem w mordę, chociaż sam rozpylaczek nie użył tego sformułowania i równie dobrze mógłbym napisać w pysk. W każdym bądź razie nie w twarz, bo bohater tego wpisu, jednoznacznie pozbawił mnie prawa do użycia wobec mnie tego słowa. Nie ważne zresztą. Wkurzył się i miał prawo, tyle że użyłem wobec niego metod stosowanych chętnie przez jego środowisko. Napisałem tak.
Do Pana Jerzego Skoczylasa
Od takiej "mądrej" osoby jak Pan. Można i należy wymagać nie tylko większej wiedzy, staranności i rzetelności, ale też i przede wszystkim, większej odpowiedzialności za słowo. Zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości, a nie operowania absurdalnymi oskarżeniami. Większej także wstrzemięźliwości, przed formułowaniem niegodziwych zniesławiających wypowiedzi i określeń w stosunku do innych osób!
Zdenerwowało to pana Skoczylasa na tyle, że zamieścił taki z kolei komentarz
@recma
Jak można tego ode mnie wymagać, skoro jestem mądry w cudzysłowie?
A tak serio: podpiszesz się swoim prawdziwym nazwiskiem pod tym wstrętnym oskarżeniem, że kogoś niegodziwie zniesławiam? Czy wolisz, że odnajdę twój IP, poszukam cię i dam ci w to miejsce, w którym inni mają twarz?
JS
Mój komentarz nie odnosił się do meritum wpisu, ale zawierał ostre oceny ogólne. Rzecz jednak w tym, że jest, ten komentarz, zapisem fragmentu pozwu wytoczonego R. Ziemkiewiczowi przez A. Michnika i był swego rodzaju prowokacją. Miałem bowiem nadzieję, że J. Skoczylas nie zna jeszcze treści pozwu i nie pomyliłem się. Jak widać, kiedy A. Michnik stosuje takie metody wobec adwersarzy, to jest to słuszna i uprawniona reakcja. Kiedy jednak użyć, tych samych słów wobec niego i jego środowiska, można oberwać po pysku, albo wylądować w sądzie. Ktoś powie że nadużyłem słów „ niegodziwe i zniesławiające”. Ale przecież, w tekstach J. Skoczylasa, można znaleźć takie, wobec których użycie słów „ niegodziwe i zniesławiające”, stosując interpretację Michnika, jest uprawnione. Ot, choćby tu na salonie, napisał tekst pod tytułem „Kaczyński i Lenin w jednym domku stali”. Już sam tytuł, sugerujący podobieństwo Kaczyńskiego do jednego z największych zbrodniarzy, jest właśnie niegodziwy. W tekście dowiemy się, że jak Kaczyński wróci do władzy, zastosuje metody Lenina wobec prokuratury. Co oczywiście nosi cechy zniesławienia, bo trudno udowodnić, że Kaczyński marzy o mordowaniu przeciwników politycznych, rękoma posłusznej prokuratury. O tym oczywiście J. Skoczylas wie dobrze, ale chęć ( może konieczność) przywalenia w Kaczyńskiego jest silniejsza niż przyzwoitość.
Słynne cytaty
Donald Tusk "Zarówno termin, sposób i treść ówczesnej konferencji i zaprezentowanie raportu MAK-u był oczywiście próbą sformułowania rosyjskiej tezy, jeśli chodzi o zamach."
Radek Sikorski "Władze rosyjskie po zamachu były autentycznie wstrząśnięte, przypominam, że miało miejsce ileś decyzji, które były motywowane…"
Grzegorz Schetyna "Robienie atmosfery wokół tego zamachu, uważam, że jest haniebne"
Jacek Żakowski "Po zamachu wydawało się, że będzie mieli, mówiąc językiem obamowskim, reset w stosunkach polsko-rosyjskich."
Tomasz Turowski "[...]bo mimo zaangażowania wszystkich środków, jakie mogliśmy włączyć, wciąż było nas zbyt mało - pracowała zaraz po zamachu, tworząc między innymi centrum kryzysowe w administracji smoleńskiej."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka