recma recma
1854
BLOG

Ma prawo Lis do hipokryzji

recma recma Społeczeństwo Obserwuj notkę 61

No i znów mam problem. Teraz z Lisem i jego Lisweekiem. Tak jak chyba większość po stronie prawicy, oburzyła mnie wieść, że Lisweek wyciąga teścia Andrzeja Dudy, jako pałkę na kandydata. Wnet jednak przyszła refleksja. No dobrze, nie mam złudzeń i wiem dobrze jakie motywacje kierowały Lisem podczas publikacji swojego tekstu. Oczywiście był on kierowany wobec tych środowisk które Żydów obarczają odpowiedzialnością za całe zło tego świata. Przy czym nie chodzi mi o tych, którzy wskazują na realne problemy z "Przemysłem Holokaust" i pewnym rodzajem polityki wyrosłej z tego nurtu, a prowadzonej przez naszych oczywistych wrogów, ale o tych którzy samą przynależność do tej nacji uznają za zbrodnię wobec Polaków. Ponieważ jak się wydaje środowiska medialne przychylne obecnemu układowi rządzącemu, nie bardzo wiedzą jak zatrzymać rosnące poparcie kandydata PiS, imają się w desperacji każdego środka, który w ich mniemaniu może się przyczynić do jego klęski. Stąd taki krok.


Krok, zauważmy, bardzo znaczący dla tego środowiska.  Oto czołowy przeciwnik lustracji, który na samo jej wspomnienie otrząsa się ze wstrętem i obrzydzeniem, sam dziś lustruje. Jakoś mu przestało przeszkadzać całe zło związane z grzebaniem w życiorysach a i szambo nagle zapachniało. Jestem też przekonany że i mainstream cały jakoś się tu nie oburzy, świadomy znaczenia desperackiego kroku Lisa ( a i Józefmoneta. Lchlip i inni nasi koledzy blogerzy, zawsze skrupulatni, też tego pewnie nie zauważą ), tak jak oburzali się dziadkiem z Wermachtu. Hipokryci. Tak jednym słowem można określić to całe towarzystwo.

Ale żebyśmy i my na prawicy przy okazji nie wpadli w sieci tej hipokryzji. Ja w dawnych już czasach odpowiedziałem sobie na pytanie - po co jest potrzebna lustracja? Odpowiedź nie była jakaś szczególnie oryginalna i każdy zwolennik lustracji, ale też i otwartości życia społecznego, zna ją pewnie na pamięć. Argumenty są rozliczne, począwszy od prawdy i sprawiedliwości w domenie lustracji, aż do otwartości życia społecznego w przypadku ujawniania życiorysów. Jako obywatel mam prawo znać życiorys zarówno Moniki Olejnik jak i Bronisława Komorowskiego. Słychać głosy wśród dziennikarzy, że ich to nie powinno dotyczyć, ale nie podzielam tej opinii. Monika Olejnik i inni tej miary dziennikarze, mają zbyt duży wpływ na życie społeczne, by ich życie uczynić niejawnym. Ja chcę i mam prawo wiedzieć dlaczego dzisiejsza Monika, ma takie poglądy jakie ma.


Wiem że sprawę utrudnia miejsce w którym mieszkamy i jego historia. Tak się bowiem składa że to określone ściśle środowiska miały w komunie szansę na rozwój, łącznie z zagranicznymi studiami i "znajomościami" które do dziś decydują o karierze. Wiem że wielu z nich wolałoby uniknąć niewygodnych pytań, ale przyznam szczerze że kompletnie mnie to nie wzrusza. Współczuję Monice Olejnik Ojca, (choć może ona jest z niego dumna?) bo ja swojego Ojca i Matki wstydzić się nie muszę. Ale jak powiadam mam prawo wiedzieć dlaczego ma dziś takie a nie inne poglądy.

Ale skoro tak. Skoro uznaję prawo do lustracji życiorysów za uzasadnione, to jest oczywiste że muszę tego prawa udzielić Lisowi. Uznać że i on miał prawo poinformować czytelników o historii rodziny kandydata na prezydenta Polski. Miał prawo poinformować Polaków Jacek Kurski o dziadku z wermachtu kandydata na prezydenta Donalda Tuska, musi mieć takie prawo i Lis. Inaczej być nie może i inna postawa będzie po prostu hipokryzją.

Dobrze byłoby tylko, żeby jak w przypadku hasła w Wikipedii Jacek Kurski gdzie opisano  historię rodziny Tuska i przy haśle Tomasz Lis znalazła się odpowiednia notatka o lustracji rodziny Andrzeja Dudy. A już całkiem przy okazji, żebyśmy i samą historię Lisa poznali.

recma
O mnie recma

Słynne cytaty Donald Tusk "Zarówno termin, sposób i treść ówczesnej konferencji i zaprezentowanie raportu MAK-u był oczywiście próbą sformułowania rosyjskiej tezy, jeśli chodzi o zamach." Radek Sikorski "Władze rosyjskie po zamachu były autentycznie wstrząśnięte, przypominam, że miało miejsce ileś decyzji, które były motywowane…" Grzegorz Schetyna "Robienie atmosfery wokół tego zamachu, uważam, że jest haniebne" Jacek Żakowski "Po zamachu wydawało się, że będzie mieli, mówiąc językiem obamowskim, reset w stosunkach polsko-rosyjskich." Tomasz Turowski "[...]bo mimo zaangażowania wszystkich środków, jakie mogliśmy włączyć, wciąż było nas zbyt mało - pracowała zaraz po zamachu, tworząc między innymi centrum kryzysowe w administracji smoleńskiej."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (61)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo