Opozycja przestaje być opozycją, związki związkami, również i rząd przestaje być rządem – pisze w swoim felietonie dla najnowszej Rzeczpospolitej Michał Szułdrzyński.
Publicysta pisze, że zrozumiała jest dla niego walka "Solidarności" z umowami śmieciowymi oraz z podnoszeniem wieku emerytalnego, ale dziwi się słowom rzecznika związku, który mówi, że ich celem jest osłabienie rządu Donalda Tuska. „Związek zawodowy, który deklaruje, że jego celem jest doprowadzenie do porażki wyborczej rządzącej partii, zamienia się rolami z opozycją” – wyjaśnia Szułdrzyński. W związku z tym zastanawia się, co jest tego powodem, ponieważ partia opozycyjna osłabia rządzących, aby wygrać wyboru, natomiast potrzeba obalania rządu przez „S” jest niezrozumiała.
„No chyba że szykuje się powtórka z 1997 roku, gdy związek pod szyldem AWS zjednoczył rozproszoną prawicę, wygrał wybory i stworzył rząd z Jerzym Buzkiem na czele” – zastanawia się autor i na koniec konkluduje, że polska polityka nie zmieni się, jeśli „opozycja nie będzie skutecznie krytykować rządu, związki zawodowe nie będą bronić praw pracowników, a rząd – rządzić”.
Cały felieton w „Rzeczpospolitej”
Inne tematy w dziale Polityka
