Publicysta „Uważam Rze” Rafał Ziemkiewicz przeprosił Kamila Durczoka za to, że napisał, iż redaktor naczelny „Faktów” TVN prowadził program „urżnięty”. Durczok wytoczył mu wówczas proces sądowy.
Sprawa dotyczyła programu „Fakty po faktach”, który został wyemitowany 16 lutego 2011, a w którym prowadzący Kamil Durczok wystąpił zdaniem Ziemkiewicza po spożyciu alkoholu. Swoją opinię na ten temat wyraził w dwóch felietonach – w „Galicyjskim Tygodniku Informacyjnym Temi” napisał, że był on „urżnięty”, natomiast w „Rzeczpospolitej” stwierdził, że dziennikarz „zdradzał objawy filipińskiej grypy". Durczok wytoczył wówczas proces Ziemkiewiczowi, ponieważ ten w jego przekonaniu naruszył jego dobra osobiste, a opinia o tym, że wystąpił na wizji po alkoholu jest bezpodstawna.
W związku z tą sprawą wczoraj w serwisie rp.pl mogliśmy przeczytać felieton Ziemkiewicza zatytułowany „Zaczynam od siebie”. Publicysta napisał w nim m. in.: „Otóż, kiedy Kamil Durczok tłumaczy całą sytuację zamieszaniem, które się w programie na żywo trafić może, i które według świadków obecnych w studiu wyglądało zupełnie inaczej, niż mogło się wydawać telewidzom, to nie mam powodu nie wierzyć ani jemu, ani owym świadkom”. Ziemkiewicz stwierdził również, że sąd powinien być ostatnim rozwiązaniem w takich sytuacjach, tym bardziej, że obaj posiadają do siebie numery telefonów i napisał: „Sugestię, że jego rozbawienie przed kamerą wynikło z nadużycia alkoholu, powtórzyłem za innymi bez złych zamiarów. Skoro było inaczej, przyjmuję to do wiadomości, przepraszam i wyciągam rękę do zgody”.
Kamil Durczok przyjął przeprosiny i napisał na profilu "Faktów" TVN na Facebooku: "Cieszę się, że Rafał Ziemkiewicz uznał swój błąd (...), lepiej późno niż wcale".
Cały felieton na rp.pl
