Al Gore czyta wstecz?
W poprzednim wpisie opierając się na podstawowych prawach fizyki ( absorpcja energii o określonej długości fali przez różne związki chemiczne) oraz
na badaniach arktycznego lodu (dokładnie tych samych z których Al Gore wyciągnął wnioski odwrotne - może nie popatrzył w którą stronę skierowa jest oś czasu) pokazałem że ocieplenie klimatu nie jest powodowane wzrostem zawartości CO2 w atmosferze.
Jestem załamany że nikt nie zauważył napisu (before present=1950) i nie mogłem go zmiażdżyć moją świeżo nabytą wiedzą glacjologiczną :(
Niemniej dla niedowiarków oto sam Al Gore, główny ideolog (kapłan?) eklogizmu na tle wykresu gdzie wyraźnie widać opóźnienie w zamianach CO2
względem zmian temperatury.
http://www.youtube.com/watch?v=gWRKApUV-aU
KLIKNIJ
Więcej o odwiertach można znaleźć tu http://nicl.usgs.gov/
Poziom CO2 rośnie!
Każdy wojujący ekologista zamacha nam przed twarzą takim oto wykresem
Głośno domagając sie byśmy przeprowadzili się do jaskini a przynajmniej przez Atlantyk pływali tratwą nie samolotem.
Zupełnie nie rozumiem tych żądań. Nawet na stronie IPCC że całkowita emisja spowodowana przez nas ludzi to
6,5 Gt. Tymczasem takie zwierzeta i bakterie robią co chcą emitując rocznie 120 Gt (gigaton) CO2 do atmosfery.
To absolutnie niesprawiedliwe. Zamiast wyliczać księciu Edwardowi kilometry przeleciane samolotem oprotestujcie
gronkowce czy inne (pali)koty.
Jeśli więc to nie my, a nie nie bakterie to skąd bierze się dodatkowy CO2
Zapraszam do kuchni
Wykonamy sobie dwa małe eksperymenty wykazujące kto jest winny.
Doświadczenie nr1
Proszę nalać wody do czajnika lub lepiej garnka i zacząć podgrzewać. Zanim jeszcze zacznie się wrzenie pojawią się
malutkie bąbelki niczym po otwarciu wody "gazowanej". To właśnie na skutek podgrzewania zostają uwalniane rozpuszczone w niej gazy,
miedzy nimi jest też ditlenek węgla.
Po zagotowaniu proszę odstawić z płyty kuchenki na jakiś krótki czas a następnie znowu podgrzewać. Bąbelki nie pojawią się aż do rozpoczęcia procesu wrzenia.
Dlatego że wcześniej już została uwolniona różnica gazów jakie mogą się rozpuścić w wodzie zimnej i gorącej.
Tak więc mamy naszego winnego. Wzrost temperatury wody powoduje wydzielanie się z wody morskiej dwutlenku węgla.
Tak więc a_s_i_m_o w komentarzu do poprzedniego wpisu
"Nic nie udowodnisz
tylko zmanipulujesz. nie masz wykształcenia aby cokolwiek udowodnić."
mylił się. Teraz każdy człowiek wyposażony w "narzędzie Szatana" jakim jest czajnik może podważyć wiarę we wpływ człowieka na "globalne ocieplenie"
Doświadczenie nr2
Wsadzamy do lodówki butelkę gazowanej ( nasyconej CO2) wody. Po schłodzeniu nalewamy wody do szklanki, wkładamy powoli łyżkę i widzimy
jak bąbelki CO2 powoli osadzają się na łyżce. Teraz podgrzewamy łyżkę (np wsadzając do wody z poprzedniego doświadczenia). Po włożeniu łyżki
z powrotem do szklanki z gazowaną wodą widzimy że bąbelki są dużo większe niż przy zimnej łyżce. Wytłumaczeniem jest to że woda miejscowo ogrzana
w okolicach łyżki nie może utrzymać ilości CO2 takiej jak w niskiej temperaturze.
Podobne zjawisko zachodzi w oceanach. Ogrzana woda nie może "utrzymać" poprzedniej ilości CO2 i emituje go w powietrze. To wyjaśnia dlaczego
ocieplanie klimatu powoduje wzrost zawartości CO2 w powietrzu.
Uwaga: Jeśli masz więcej niż 18 lat doświadczenie to możesz wykonać z piwem lub szampanem :)
Gazy "cieplarniane" nie są przyczyną ocieplania klimatu
Wszystkie modele zakładające wpływ gazów cieplarnianych na ocieplanie klimatu przewidują że dolne warstwy troposfery będą ogrzewały się conajmniej tak szybko
jak jak przy powierzchni. Tymczasem jest z tym mały kłopot bo zarówno pomiary prowadzone z balonów meteorologicznych (cięka linia) jak i przestrzeni kosmicznej :Satellite Microwave Sounding Unit (gruba krecha) dowodzą że temperatura spada !

(Źródło:http://www.oism.org/pproject/)
To jasne jak Słonce!
Co w takim razie powoduje globalne ocieplenie, któremu nikt nie zaprzecza ? Ekologiści mogą być nazywani anty-Kopernikami bowiem z wielkim zaparciem
ignorują zmienność kosmosu przypisując wszystkie zmiany na planecie tylko planetarnym przyczynom. To może było poprawne rozumowanie kilkaset lat temu, lecz
teraz wiemy jak skomplikowany jest ruch Ziemi wokół słońca, ruch naszego Układu Słonecznego wokół jądra galaktyki oraz to że Słońce jest wściekłą kulą ognia,
pozostającą w ciągłej zmianie.
Panowie Svensmark i Christiansen postanowili sprawdzić zależność temperatury od aktywności słońca. Oto co z tego wyszło;
Update:
Prosze bardzo. Oto aktywność słońca wg. danych NASA do 2000 roku
Wygląda dokładnie jak "kij hokejowy" którym straszą nas zieloni terroryści
W następnym odcinku: "Poziom CO2 ciągle wzrasta.
Cieszymy się" oraz "Jak załamać kij hokejowy" i " Czy naprawdę wiekszość naukowców popiera
teorię o wpływie CO2 ?"
Wnuk obszarnika, syn burżuja, wyzyskiwacz klasy robotniczej ( dokładnie 6 osób), razem z synem zniewalamy w patriarchalnej rodzinie 2 kobiety:
jedną dużą, drugą małą.
"Jaskiniowy antykomunista", miłośnik jazzu i rajdów samochodowych.
*W przeprowadzce do normalności*
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka