70 rocznica napaści Rosji Sowieckiej na Polskę, dwudziesta rocznica odzyskania wolności.
„Słyszałem co mówił, widziałem jak mówił, widziałem emocje ... w zupełności mi wystarczy, by wyrobić sobie zdanie o jego intencjach” – napisałem dokładnie dwa tygodnie temu o Pawle Kukizie, w odpowiedzi na słowa krytyki, jakie padły pod jego adresem. Myślę, że niektórzy krytycy przyznają się do błędu. (LINK do tamtego tekstu i dyskusji pod nim - 17 września początek sowietyzacji Polski)
W salon 24 możemy wiele faktów odkłamać, wiele białych plam usunąć, napisać dziesiątki tekstów, ale Kukiz tą jedną balladą dotrze dalej.Swoją postawą - w rozmowie - otworzy oczy wielu osobom, spowoduje, że zechcą dotrzeć do prawdy – prawdy nie tylko o 17 września.
Fragmenty mojego tekstu sprzed dwóch tygodni:
„Polsza nie zagranica - tylu jeszcze zostało, a spychacz się zepsuł, raboty oczeń mnoga. Grisza, Sasz i Stalin - ten, który ich odznaczy. Grisza i Sasza wykonali rabotu, wapnem posypali – Stalin odznaczył.
A potem przez 50 lat posypywano peerelowskim wapnem pamięć. I kolejne dwadzieścia lat - gdy już nie ma cenzury - posypuje się pamięć wapnem pamięć.
Dowody?
Domyślamy się dlaczego nie ma powieści historycznych? Dlaczego nie kręci się filmów? Czy wiadomo, dlaczego muzyk rockowy musi pisać słowa piosenki "17 września"? Ktoś inny się odważy?
Kukiz mówi, że jest ona hołdem dla jego dziadka zamordowanego przez NKWD we Lwowie i dla innych zabitych przez Sowietów. Muzyk rockowy nie wyjawia gdzie zepsuł się spychacz. W lesie pod wsią Miednoje, gdzie mordowano oficerów z obozu w Ostaszkowie? W Charkowie, gdzie strzałem w tył głowy mordowano jeńców ze Starobielska. (…)
„Dla mnie Katyń był to swoisty holokaust – wymordowanie kwiatu narodu – dzięki któremu naród posiada serce duszę i może się rozwijać” mówi w stacji telewizyjnej autor słów. Dlaczego ją napisał ? Wyjaśnia - "Gdyż chodzi o zachowanie pamięci i tożsamości. A pojęcia "Bóg - honor - ojczyzna" nie mogą być obciachem”.
Pisałem:
Rockowy muzyk ratuje (próbuje ratować) honor twórców kultury. Uratuje? Dlaczego milczy X, dlaczego nie słychać głosu Y, dlaczego podpisów nie zbiera Z, dlaczego gazeta G nie drukuje, dlaczego gazeta D nie publikuje, dlaczego … .bez nazwisk. Nazwiska potem.
Dlaczego milczą twórcy kultury, pisarze, historycy i historycy literatury. Dlaczego przez dwadzieścia lat nie powstały filmy o najnowszej polskiej historii ? Dlaczego nie ma filmów o bohaterstwie Polaków? Od wielu lat świadomość młodego pokolenia karmi się „Stawką większą niż życie” i „Czterema pancernymi”.
Dlaczego nie ma filmów o obaleniu komunizmu? Dlaczego w Berlinie kręci się film o Annie Walentynowicz, a nie w Łodzi? Gdzie są powieści o wkładzie Polski i Polaków w walkę z dwoma okupantami? Dlaczego nie ma powieści historycznych? Gdzie życiorysy naszych bohaterów – a swoimi bohaterami moglibyśmy obdarować wiele narodów. Gdzie wiedza o Witoldzie Pileckim? Gdzie opracowania historyków?
Gdzie Polska Kultura? Polska z wielkiej litery i Kultura pisana z wielkiej litery. Jaka Pamięć i jaka Tożsamość ? Jaki Patriotyzm?
Junona napisała –
„Deprecjonowanie Kukiza w tym akurat wypadku jest małostkowe. Od czasu "Ballady wrześniowej" Jacka Kaczmarskiego nikt nie napisał równie mocnego tekstu, z taką dramaturgią, i gigantycznym wręcz ładunku emocjonalnym - w konwencji, która ma szansę przebić się w masowym odbiorze”.
Biedronka dodała:
„Świadectwo prawdzie - ma to do siebie, że w żadnej mierze nie spotwarza autora”.
Sowiniec napisał:
Popieram Pana opinię w sprawie Kukiza w aspekcie tej konkretnej piosenki.
Dzisiaj usłyszeliśmy tę wstrząsającą balladę „17 września” . Na pewno dołączy do kilku najsłynniejszych ballad Jacka Kaczmarskiego, w tym jego Ballady Katyńskiej.
Paweł Kukiz uratował dzisiaj honor polskiej kultury. Tylko, czy ona na to zasłużyła? Czy ma poczucie, że trzeba ją ratować? Nie wstyd jej?
Kukiz powiedział, że nosił w sobie ten tekst wiele lat, i właściwie sam spłynął na papier.
17 września
Kurica nie ptica.
Polsza - nie zagranica.
Więc polej wódki, Grisza,
Bo zaraz oddasz strzał,
W tył głowy,
Potem do dołu.
Ciało na ciało się zrzuci
Sasza ugnieść je musi.
A spychacz zepsuł się nam.
Więc polej, Grisza,
Tak z duszy,
Dla Saszy, bo spychacz nie ruszy.
Ile ich jeszcze zostało,
A naszym chce się już spać
Raboty oczeń mnoga,
Starszyna chodzi zły.
Psuje się pogoda,
A jeszcze tylu ich.
Tylu ich jeszcze zostało.
A spychacz zepsuł się nam
Tam w dole się jacyś ruszają.
Wypijmy, Grisza, do dna.
Kończy się podły kwiecień,
Zaczyna zielony maj.
A nam wciąż nowych dowożą.
Nie dają wytchnienia nam.
Eeee, Grisza, co jest z tobą,
Czyżby ci było ich żal?
Kurica - nie ptica.
To tylko polski pan
Niech Wasia wapnem sypnie,
Na ten ostatni stos
A wapno pamięć rozpuści,
Sumienie prześpi się w nas
A potem, by nie bolało,
Posadzi się tu las.
I prawda nie wyjdzie na jaw.
A Stalin odznaczy nas.
Inne tematy w dziale Polityka