Polecam uważnej lekturze artykuł w Gazecie Wyborczej :
dwa fragmenty:
„- Odpowiedzialnym za etap Stadion City Drzewiecki uczynił szefa swego gabinetu politycznego Marcina Rosoła - opowiada Michał Borowski. - Wiem to stąd, że już po mojej dymisji minister nieraz pytał, czy nie pomógłbym panu Rosołowi, bo się na tym znam.
Nie zdziwiło to Borowskiego. Wcześniej słyszał od ludzi związanych z Euro 2012, że po odsunięciu spółki NCS "Rosół jest od ziemi".”
"Panie prezydencie, mamy tu taki pomysł, gondole".
„- Często do pana dzwonił minister?
- Dzwonił w sprawach Euro 2012.
- A polecał biznesmenów?
- Wcześniej nie. Ale sprawa dotyczyła w pewien sposób otoczenia Stadionu Narodowego.
Wizyta w ratuszu odbyła się pod koniec maja 2009 r. Trwała kilkanaście minut. Wiceprezydent nie pamięta dokładnej daty ani nazwisk przedsiębiorców. Ich wizytówki się nie odnalazły.
Wojciechowicz: - Zaczęli standardowo: "Panie prezydencie, mamy tu taki pomysł, gondole".
Pamięta, że mieli tylko folder "kanap narciarskich" do wyciągu krzesełkowego firmy Doppelmayr (system tej firmy działa w Zieleńcu, w ośrodku Sobiesiaka). Rozmowa miała charakter sondażowy.”
ps. czy dziwi wczorajszy wywiad skarbnika Drzewieckiego?
podobno prokuratura krakowska poczyniła duże postępy
Inne tematy w dziale Polityka