W piątek na Okęciu, w obecności Aumillera i wielu biznesmenów został zatrzymany przez CBA Piotr R. W niedzielę sąd postanowił o trzymiesięcznym areszcie.
Piątek, sobota niedziela i prawie cały poniedziałek. Największe tuzy dziennikarstwa śledczego, Kittel i Marszałek z dawnej Rzepy, Morozowski i Sekielski od Waltera, śledcza Olejnik. Tabun bezrobotnych śledczych z Gazety Wyborczej - Rywin w USA, a Łyżwiński i Lepper na seksualnych wczasach.
Przez cztery dni nie dotarli do informacji o zatrzymaniu i aresztowaniu Piotra. R. Upadek śledczych. Kompromitacja.
Dziennikarskie tuzy z Salonu - zakasały rękawy i zastanawiają się. Nowakowski w Logice pisze - "zabawne są komentarze...", ale w dalszym ciągu ne może dojśąć do siebie. Płodny Leski główkuje, czy jego znajomek z Wiejskiej Kalisz rozwiąże sejm - Mohairhead odpowiada -
Ale to pewnie moja wina, dużo dziś się działo, jest późno, jestem zmęczony, pora iść spać..."
Janke cofnął się o krok w drodze do Canossy i bada grunt pod stopami, analizuje swoje nowe położenie. Węglarczyk pisze "wielu moich kolegów kiwało ze zrozumieniem głową" - nie pisze tylko czyją głową kiwali. Napisało mu się też coś o hańbie i chochole - ale czy na Czerskiej wiedzą co hańbą ? Wroński milczy.
W
Dzienniku czytamy - "Najbardziej zaskoczeni byli działacze Samoobrony". Być może. Ale wolne i niezależne media i tuzy dziennikarskie, że polecę Leskim, zostali po prostu zrobieni w konia.
Inne tematy w dziale Polityka