"Nikt tak nie opisał stalinizmu. Tak precyzyjnie, mądrze, uczciwie."/Adam Michnik
Panie redaktorze, pisze Pan: - „Moczar sięgał po rządy dusz i miał nawet spore sukcesy.” Więc pytam, czy Jaruzelski jest sukcesem Moczara. Czy Jaruzelski był moczarowcem ?
- „I nie jest prawdą, że cały naród cały czas, nic tylko nienawidził komunizmu.”
Oczywiście, jeżeli tak sformułujemy tezę, to trudno wykazać, że jest inaczej. To prawie jak procesowania się z Pana niegdysiejszym pryncypałem. Ale uprzednio napisał pan, że „Moczar walczył o rząd dusz i o władzę w elicie PZPR” Być może walczył, tylko społeczeństwo nie miało pojęcia o tej walce o swoją duszę. Społeczeństwo nie odróżniało Gomułki od Moczara, jeden był wart drugiego. Zróbmy krok dalej. Nie zatrzymując się przy rewizjonistach zapytajmy o liberałów partyjnych. Na czym polegał ten liberalizm ? Był pan redaktorem Polityki, czy uważa pan podobnie jak Michnik, że pierwszy naczelny Polityki Żółkiewski był człowiekiem wybitnym i prawym, zaplątanym w komunizm ? A liberał partyjny Rakowski ? Czym według Pana była „władza w elicie PZPR” ?
Pisze Pan: „To, że pan wówczas nie żył i nie może pamiętać, to nie pana wina. Nie jest nawet pana winą, że pan nie wie jak było naprawdę i nie stara się dowiedzieć.”
Gdybym pisał to co piszę, a nie starał się dowiedzieć jak było, byłoby to moją winą – ale to na marginesie. Proponuję, byśmy porównali naszą wiedzę o tamtych czasach, cóż Pan na to ? Będzie Pan miał znakomitą okazję do przekonania do swoich racji i swojego punktu widzenia.
Czytam dalej: „Winą jest, że nie wiedząc, wypowiada się pan z taka pewnością. Ale ma pan rację, że największe zbrodnie popełniono do 1954 roku.”
O to samo obwiniam Pana. Pański punkt widzenia jest punktem widzenia określonego (bez złej konotacji) środowiska. Pan napisał, że przypomniał sobie słowa : „To nie jest państwo, które ma armię. To armia, która ma państwo. I pisze, pan gdy ”to powiedzenie, w zmodyfikowanej wersji, w latach sześćdziesiątych, gdy do PRL zaczynało pasować; to policja, która ma państwo”
Zaczynało pasować, czyli wcześniej nie pasowało ? A jaka była rola Bermana do 1954 roku? „W 1954 roku Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego zastąpiono Komitetem, ale to nie była tylko zmiana kosmetyczna”.Więc jaka to była zmiana ? Rozumiem, że na gorsze w ujęciu pańskich przemyśleń, gdyż nie może być na lepsze. Czyż nie ?
Pisze Pan na koniec: „A teraz czekam na komentarze pełne oburzenia na szarganie opinii o CBA i zapowiedzi co też mi ta służba pokaże.”
Czeka Pan na zapowiedzi, „co mu służba pokaże” .Przypomina to odwagę Milewicz, która chciała złożyć swoje dziennikarstwo na ołtarzu walki z lustracja, czy też Bratkowskiego, który w stanie wojennym się bardzo starannie ukrywał przed tymi którzy go wcale nie szukali.
Określa pan pracowników CBA chłopcami Mamińskiego. Jest to taka sama figura retoryczna, gdy Michnik walcząc z IPN nazywał historyków „gronem nieświętych młodzianków”.
Wiec proponuję zobaczyć, jak Pański punkt widzenia przystaje do rzeczywistości. Czy wie Pan o kim Michnik wypowiedział te słowa: "Nikt tak nie opisał stalinizmu. Tak precyzyjnie, mądrze, uczciwie.” ? W jakich opracowaniach znalazło się to mądre, uczciwe i nader precyzyjne opisanie stalinizmu ?
Proponuję pojedynek polemiczny. Cóż pan na to ? Ja postawię tezy, Pan doprecyzuje swoje – rozumiem, że być może chce się wycofać z niektórych słów. Moja zasadnicza teza jest następująca: środowisko Gazety Wyborczej wybiela komunizm i komunistów, od lat manipuluje historią i prowadzi kłamliwą politykę historyczną. I tak odczytałem Pański wpis.
Druga teza - doświadczenia środowiska gazety wyborczej nijak się mają do doświadczeń społeczeństwa.
Inne tematy w dziale Polityka