rekontra rekontra
177
BLOG

Udział Michnika w manewrze Gorbaczowa.

rekontra rekontra Polityka Obserwuj notkę 29

Adam Michnik: „Żeby rządzić tak, jak chce rządzić Kaczyński, trzeba totalnie zakłamać i na nowo uformować pamięć zbiorową Polaków„

I klepie Michnik swą mantrę o pokojowej transformacji, o germanofobii, o czystkach w MSZ. Ma rację, stan pamięci zbiorowej jest w fatalnym stanie i to stan pamięci nie tak odległej. Któż pamięta kto był za wejściem Polski do NATO? Kiedyż to odmieniło się Geremkowi i nagle okazało się, że od zawsze był zwolennikiem NATO ? A kto pamięta, że jeszcze w styczniu 1991 roku Tadeusz Mazowiecki – który w tamtym czasie chwalił sobie współpracę z Jaruzelskim - upierał się przy przydatności Układu Warszawskiego w stosunkach z Niemcami? W lutym 1990 roku na konferencji prasowej mówił, że zjednoczenie Niemiec mogło naruszyć równowagę strategiczno-militarną, a więc na terenie byłej NRD powinny pozostać wojska radzieckie – mówił o sojuszu z ZSRR jako „także” gwarancji bezpieczeństwa, skrytykował Wałęsę - który pod wpływem Kaczyńskich żądał wyjścia Armii Czerwonej.

Alain Besancon w wywiadzie w 1991 roku:

Czy nie sądzi Pan, że polityka zagraniczna rządu Mazowieckiego szła na rękę Kremlowi, a w niektórych wypadkach odgrywała na­wet rolę balonu próbnego inicjatyw sowieckich?

Tak. Byłem bardzo boleśnie rozczarowany polityką zagraniczną rządu Mazowieckiego. Naprawdę można było mówić o istnie­niu osi Warszawa-Moskwa, a stanowisko zajęte przez Polskę w momencie zjednoczenia Niemiec było bardzo nieszczęśliwe. Pomysł sojuszu z Francją, żeby w ten sposób wziąć Niemcy w dwa ognie, był typowym balonem próbnym dyplomacji sowieckiej. Wydaje mi się jednak, że teraz sprawy wyglądają nieco lepiej.

Czy jednak sądzi Pan, że Polska ma jeszcze szansę należytego uplasowania się w ramach nowego porządku europejskiego? Wielu z nas ma poczucie, iż pewne okazje straciliśmy bezpowrot­nie, jak na przykład możliwość ułożenia stosunków z Niemcami na zupełnie nowej płaszczyźnie w tym krótkim, kilkutygodnio­wym okresie, kiedy byliśmy im naprawdę potrzebni.

Wydaje mi się, że utrafił Pan w sedno. Rzeczywiście bezpowrot­nie zmarnowaliście dwie okazje. Pierwsza - to ułożenie stosun­ków z Niemcami, kiedy byliście im naprawdę potrzebni.W momencie, gdy podniosło się tyle głosów ostrzegających przed zagrożeniem ze strony zjednoczonych Niemiec, Polska mogła im wystawić coś w rodzaju „świadectwa moralności", aprobując to zjednoczenie...(...)

Właśnie. Tymczasem całkowicie zmarnowaliście tę szansę. Drugim takim, jeszcze bardziej absurdalnym posunięciem z waszej strony było niewykorzystanie sprzyjającego momentu, aby zażądać wycofania wojsk sowieckich z Polski.

Kiedy Michnik powiedział, że jest rzeczą ze wszech miar pożądaną, aby wojska sowieckie pozostały w Polsce, by bronić Polski przed Niemcami, porównywałem to w polemice z nim do Targowicy i jestem przekonany, że to ja miałem rację, a on się mylił.”

Tyle Besancon. W memorandum rządu w połowie 1990 roku (ministrem był Skubiszewski) jeden z punktów mówił o „stworzenia na kilkuletni okres przejściowy ekonomicznej strefy specjalnej na obecnym terytorium NRD”. Gospodarcza pokojowa transformacja ?

A w jakim opracowaniu historycznym można przeczytać, że Jerzy Milewski szef BBN u Wałęsy przekonywał, że Polska jest bezpieczna, nie chciał niczego od NATO – „ale raczej uspokajał NATO, że nic od nich nie chcemy, niż nie mówiąc już o wejściu do paktu” – i to w roku 1992?

A co Michnik mówił i pisał gdy Litwa wybijała się na niepodległość (niestety nie mam pod ręką cytatów – więc Michnik ma lekko), ale może przypomnę, że znany antylustrator z GW Andrzej Romanowski dowodził w Tygodniku Powszechnym, ze polskie interesy narodowe nie pozwalają na pochopne udzielanie poparcia niepodległościowym dążeniom republik radzieckich. Było to w czasie, gdy oddziały Armii Czerwonej parokrotnie użyły przemocy przeciwko Łotyszom, Litwinom i Estończykom – 13 stycznia w Wilnie zginęło kilkunastu Litwinów. Wówczas przedstawiciel ambasady Republiki Litewskiej mówił, że Polacy są tchórzliwsi od Czechów.

A jak było z przygotowaną poza plecami premiera Olszewskiego przez Skubiszewskiego umową na temat wycofania wojsk sowieckich ? Jak to się stało, że Skubiszewski był ministrem MSZ przez 4 lata ? Gdy Genscher apelował w sprawie Królewca, co uczynił Skubiszewski ? Wiele pytań.
Olechowski „zluzował” Skubiszewskiego dopiero w rządzie Pawlaka, ale kto podsumuje działania ministra Skubiszewskiego ?

Jak więc mają się słowa Michnika o „totalnym zakłamaniu i na nowo formowaniu pamięci zbiorowej Polaków” w kontekście zarzutów sformułowanych przez niego wobec premiera Kaczyńskiego w artykule "Pełzający zamach stanu", skoro ma olbrzymie kłopoty z ogarnięciem pamięcią tego co się wydarzyło zaledwie siedemnaście lat temu ?

Adam Michnik:

„Trzeba orzec, że bohaterowie polskiej historii najnowszej - Lech Wałęsa, Bronisław Geremek czy Tadeusz Mazowiecki - byli zdrajcami lub pomocnikami zdrajców. Trzeba nazwać polską pokojową transformację - największy sukces naszej polityki w XX wieku - aktem zdrady narodowej.”

Michnik ma w zwyczaju czynić świat czarno białym, stawia tezę, a następnie z nią się rozprawia. Zacznijmy od tego, że osoby wymienione przez Michnika – Geremek, Wałęsa i Mazowiecki – prowadziły różne polityki, miały różne „wizje” polityki zagranicznej. Każdy każdego z tej trójki w łyżce wody utopiłby. To pierwsza konstatacja. Dlaczego więc Michnik wrzucił ich do jednego worka ? Polityka zagraniczna Wałęsy? Były dwie polityki – jedna gdy mieli na Wałęsę wpływ Kaczyńscy – Frasyniuk mówił wówczas, „Kaczory mają twarde dno”, póki szofer Wałęsy, Mieczysław Wachowski nie zdobył przemożnego wpływu na politykę prowadzoną przez Wałęsę – do spółki z Mieczysławem Milewskim i wówczas była druga polityka. Gdy Kaczyńscy byli u Wałęsy wówczas była prowadzona odważna polityka zagraniczna – nie było mowy o NATO bis. A zachowanie Wałęsy w czasie puczu Janajewa?

Rola Geremka w transformacji ? Z ilu źródeł można się dowiedzieć, że ten chorobliwie ambitny polityk, by nie napisać intrygant, był przeciwnikiem wstąpienia Polski do NATO? Geremek? Mazowiecki? Tematy rzeki. A Michnik? Pomija swoją rolę, ale w tamtym czasie nie był ani obserwatorem, ani dziennikarzem, był politykiem głęboko tkwiącym w tamtych wydarzeniach. Ma taką manierę, że gdy chce załatwić swój interes posługuje się innymi.

Michnik pyta: zdrajcy, czy pomocnicy zdrajców ?

Ponownie Alain Besancon („Świadek wieku”). Na pytanie o spór polityczny między nim a Michnikiem: na ile na takie, a nie inne racje, rzekomo moralnej czy politycznej natury, wpływają okre­ślone powiązania towarzyskie lub inne – odpowiada:

„Trudno z dnia na dzień zmienić poglądy, ale niełatwo też uwolnić się z tego typu powiązań. Nie jestem bezkrytycznym wy­znawcą teorii „wielkiego scenariusza" i spisku KGB, ale trudno uwierzyć, żeby nikt z dawnej opozycji nie miał żadnych powiązań z dawnym reżimem, nie był agentem bezpieki czy KGB, albo jed­nego i drugiego. Tak było wszędzie: w Niemczech Wschodnich, w Czechosłowacji, na Węgrzech. Dlaczego Polska miałaby być wyjątkiem? I rzeczywiście byliśmy nieraz świadkami działań, wypowiedzi, czy też oznak solidarności z ludźmi dawnego reżi­mu, zupełnie niezrozumiałych, jeśli nie weźmie się pod uwagę tajnych powiązań czy nacisków.(...)

Myślę też jednak, że wielu ludzi, zwłasz­cza w obozie Mazowieckiego, pozostawało pod wpływem „oficjalnej" sowietologii zachodniej i rzeczywiście w sposób całkowicie bezkrytyczny i wręcz śmieszny wierzyło w Gorbaczowa. Myślę tu w szczególności o Michniku.”

Użyteczni pomocnicy? Może jakiś historyk w końcu opisze polską politykę zagraniczną w latach 1989 – 1992 ?

Adam Michnik: "Odzyskanie MSZ" - wedle trafnego określenia Kaczyńskiego - zapoczątkowało czystkę personalną, przeprowadzoną wedle najgorszych wzorów.”

Rzeczpospolita – maj 2006, siedemnaście lat okupacji MSZ
rok po przejęciu rządów przez PiS.

"Zmiany nie ominą MSZ. Jako pierwszy, i na razie jedyny, dymisję złożył wczoraj Paweł Dobrowolski. - Jako rzecznik pracowałem pod rządami pięciu ministrów. I zawsze, gdy się zmieniali, składałem dymisję - tłumaczy Dobrowolski. (…) Z koniecznością rezygnacji liczy się przynajmniej trzech wiceministrów, choć mają nadzieję, że odejdą na prestiżowe placówki. Barbara Tuge-Erecińska chce zostać ambasadorem RP w Londynie, Stanisław Komorowski szykuje się do objęcia placówki w Paryżu, Janusz Stańczyk myśli o Hadze. Wszyscy są kojarzeni z Platformą Obywatelską, a wcześniej z Unią Demokratyczną. - Na początku lat 90. ukształtowała się wokół Krzysztofa Skubiszewskiego i Bronisława Geremka grupa około 50 dyplomatów o centrowych, proeuropejskich poglądach, którzy stanowią dziś trzon ministerstwa”

Jeszcze raz Alain Besancon – pisał w 1990 roku: Żaden z krajów Europy Wschodniej nie wyszedł formalnie z ko­munizmu, a Polska jest tego najlepszym przykładem. Wszelkie rozmowy dyplomatyczne odbywają się z tymi samymi ludźmi, skład polskich delegacji dyplomatycznych pozostaje ten sam, co dawniej. Jedyną nowością jest fakt, że na czele tych delegacji po­jawia się nie-komunista, człowiek związany z opozycją. Ale, jak twierdzą przytomni ludzie z Quai d`Orsay, przewodnictwo nie-komunisty ułatwia po prostu pracę komunistom, czyni ich bar­dziej wiarygodnymi. Według tych samych źródeł podobnie dzieje się z wywiadem i różnymi tajnymi służbami. Działają w niezmie­nionym składzie, a ich aktywność raczej wzrasta, niż maleje.

Drobny, a może nie taki drobny przykład. W 1990 roku – w czasie Michnika „pokojowej polskiej transformacji” przewodnicząca Bundestagu życzliwa Polsce Rita von Susmuth odwołuje swą wizytę (nie mogła się dogadać z marszałkiem sejmu Kozakiewiczem) . Czy ułatwiał sprawę fakt, że angażowany w „negocjacje” szef departamentu europejskiego Jerzy Sułek był swego czasu jako „dyplomata” wydalony z RFN?

Adam Michnik: „Ale Polaków dopadła jeszcze druga przeszłość - Polski rządzonej przez komunistów. To wtedy wbito Polakom do głowy germanofobię i zasadę, że "jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem(…) . Nie wyleczył się z niej szef polskiego rządu Jarosław Kaczyński. Jego sposób myślenia o polityce - tej wewnętrznej, i tej zagranicznej - jest może tym najsmutniejszym spadkiem po komunizmie, z którym Polacy muszą się dzisiaj zmagać.” Nie będę pisał jaki jest Michnika spadek po komunizmie, gdyż i tak tekst wyjdzie długi, ale ...

 

Michnik zarzuca Kaczyńskiemu germanofobię, więc ponownie Alain Besancon – 1990 – germanofobia Michnika i Mazowieckiego:

„W polityce zewnętrznej utworzyła się oś Moskwa-Warszawa. W „Litieraturnoj Gazietie" Michnik dał wyraz swe­mu zadowoleniu z tego, że wojska sowieckie raczą pozostać w Polsce. Zarzucono mi, że wspomniałem o Targowicy. A prze­cież ta grupa zdrajców nigdy nie zaaprobowała przedłużenia okupacji trwającej 45 lat. Byliśmy świadkami, jak Jaruzelski i Mazowiecki usiłowali w Paryżu reanimować sojusz francusko-rosyjski wymierzony przeciw Niemcom, który tak drogo kosztował Europę i Polskę. Jak Wałęsa, używając szalonych wręcz sformułowań, groził Niemcom zagładą atomową. Jak ten sam Wałęsa domagał się jako rzeczy samo przez się należnej subsydiów, które umacniają obecny, dwu­znaczny system i pośrednio przynoszą korzyści okupantowi.

Widzieliśmy zakłopotanie Polski wobec bohaterskiej po­stawy Litwy, która w warunkach tysiąckroć trudniejszych pró­buje dokonać tego, przed czym Michnik i jego przyjaciele cofają się od trzech lat. Wszyscy niestety opuścili Litwę, ale Polska powinna wiedzieć, skąd wywodzili się jej najwięksi królo­wie i poeci.

Jak ukryć przed sobą samym, że aż tak się zawiodło? Przez rozpaczliwe uciekanie się do symboli pozbawionych treści, do procesji, do przywrócenia korony na głowie polskiego orła, do publicznego ujawnienia zbrodni katyńskiej, o której było powszechnie wiadomo już od 1943 roku. Przez budzące niesmak wypowiedzi o „przebaczaniu”, które odrzucają wszelką sprawiedliwość i wszelką odwagę, stanowi szyderstwo z idei chrześcijańskich. Przez używanie takich sformułowań jak „post-totalitaryzm” i „post-komunizm”, mających zatrzeć obraz rzeczywistości, której nie chciano stawić czoła. Cóż mogę powiedzieć, jeśli wielu Francuzom przychodzi na myśl Vichy?

To, co dzieje się w Polsce, to właśnie to, czego chciał dokonać Gorbaczow u wszystkich swych satelitów. Niemal wszędzie manewr ten zakończył się niepowodzeniem. Powiódł się w Polsce i to jest największym sukcesem Gorbaczowa. Ma w tym swój udział Michnik.

Polska transformacja pokojowa – Besancon:

„W marcu 1988 roku Polska zdobyła się na ostatni zryw prowadzący ku jedynemu celowi, który rzeczywiście ją interesuje: wolności i niepodległości. (…) Polska mogła wówczas stanąć na czele ruchu wyzwoleńcze­go w Europie. Przepuściła jednak okazję i zasługa ta przypadła w udziale Niemcom, Węgrom, Czechom - czy nawet Rumunom. Ze strony Michnika przyczyną błędu, z powodu którego Polska nie zdołała zrealizować swych dawnych mesjanistycznych nadziei, była mylna ocena Gorbaczowa. Być może, pod wpływem pewnych zachodnich sowietologów, zobaczył w tym komunistycznym przywódcy wyzwoliciela. Cóż za fatalna pomyłka u Polaka - wiara, że wolność mogłaby przyjść z tej strony! „

rekontra
O mnie rekontra

Ukryta przyczyna zdarzeń jest lepsza od jawnej. Tucydydes rekontrapl@gmail.com BLOG Historia 1. JÓZEF PIŁSUDSKI: Podczas kryzysów powtarzam - STRZEŻCIE SIĘ AGENTUR 2. Byłem w Instytucie Pamięci Narodowej. 3. Polscy pisarze fałszują Katyń. 4. Kuroń: "Lechu, idź w zaparte", a Borsuk wciąż milczy. Polityka 2. Szara eminencja Lesław Maleszka. 3. Utytułowany Lech Wałęsa - kalendarium III RP Przykładowy link do jednej z notek POLIS 1. Rzeczy, które musiały być powiedziane … 2. Świadkowie historii i ludzie tła Przykładowy link do jednej z notek Przykładowy link do jednej z notek ReKontry 1. Bajdy pana Wajdy 1. Polowanie z nagonką na IPN 2. Leszek Kołakowski: "Opinia w sprawie pojęcia wiadomości" 3. Prof. Nałęczowi o Białych Plamach i ranach zabliźnionych podłością 4. Niezwykle utalentowany redaktor Adam Michnik 5. Recenzja recenzji z tezą profesora Friszke 6. "SB a Wałęsa" w krzywym zwierciadle profesora Machcewicza. 7. Komunizm – „Chęć wykradzenia bogom ognia” 8. Dlaczego Adam Michnik chce zlikwidować IPN

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka