Słoneczko grzeje - nic innego do roboty nie ma, ptaszki śpiewają, ryby pluskają, strumyk szemrze, motyle uwodzą, ważki siedzą, a profesor Sadurski stuka w klawiaturę z antypodalnej Australii, a na drugiej półkuli blogerzy z Kanady oraz USA, Niemiec i Austrii, Francji, a także małopolski i Podlasia, Krakowa i Lublina czytają na LCD:
„wątek jak Howard-Costello byłby skazany na przysłowiowa ósmą stronę Gazety Wyborczej”
i natychmiast Ayrton pyta w kwestii formalnej: „Jakie to przysłowie mówi o ósmej stronie GW? Jakoś nic mi się o uszy nie obiło”, i Futrzak zasypuje go trzema przysłowiami z rękawa:
· "Jak na Wacława deszcz często pada, taśma Oleksego na ósmą stronę spada"
· "Jak Ci pier****ę, to wylądujesz na 8 stronie GW"
· "Świat ma 4 strony, GW tylko ósmą"
Jhirny tłumaczy Ayrtonowi, ze dużo o tym było i podaje link do wieczornego wpisu Kalukina z GazWybu w którym tropi gazetożerców, ale od razu Ayrton protestuje, gdyż zajrzał do wikipedii któa przysłowie definiuje tak:
„Przysłowie to zdanie utrwalone w tradycji ustnej, które ujmuje w alegoryczno-obrazowej formie ważną myśl, najczęściej wskazówkę czy przestrogę.”
I pytania moje retoryczne moscno - "ósma strona" nie jest obrazową? niesie przestrogę? wskazówkę? ważną myśl ? po czterokroć tak, tylko zatrzymajmy się na chwilę przy tym urwaleniu zdania.
Jeżeli spostrzeżenie-informację przeczyta około 100 osób i około 10 osób powieli ją na swoich blogach, a następnie w kolejnym dniu przeczyta kolejnych kilkaset osób każdy z blogów, to czy dziwi, że już 27 marca, czyli w cztery dni po ukazaniu się Gazety Wyborczej Trystero w Salonie 24 pisze o „historycznej ósmej stronie” tak:
„Ale Polska, to nie tylko zakute łby oszołomów, to tysiące, miliony ludzi okłamujących samych siebie regularnie, niemal codziennie, czyniących to świadomie, często to zakłamywanie rzeczywistości traktujących jako źródło utrzymania (dziennikarze GW) lub drogę życiową (redaktorzy GW). Jak inaczej wytłumaczyć, już historyczą ósmą stronę, na której znalazła się informacja o Taśmach Oleksego? Ósma strona Wyborczej to prawie jak ósmy pasażer Nostromo! Żyje więc w Polsce grupa ludzi, za nic mających sobie prawdę, fakty, jednym słowem: rzeczywistość. Uprawia, ta klika, miliony kapuścianych głów na agorowej farmie. Jakże skutecznie!”
I na koniec dotrzyjmy do źródła przysłowia. Któż je ukuł?
Oczywiście, że inspiracją - źródłem pierwotnym jest GazWyb z dnia 23 marca, którą na potrzeby ukucia przysłowia specjalnie nabyłem w wersji papierowej – aby przejrzeć wszystkie strony, gdyż nie dowierzałem elektronicznej wersji GW, a zazwyczaj docieram do źródeł, przekaziorem był Salon 24 w którym napisałem na swoim blogu rankiem 23 marca
"zmowa przemilczania taśm prawdy":
„Józef Oleksy – premier Polski, marszałek sejmu, minister spraw wewnętrznych i administracji, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej w rozmowie z Gudzowatym ujawnił fakty, wypowiedział zdania, które powinny wstrząsnąć światem politycznym. Ujawnił fakty, które powinny spowodować, że wszelkie dzienniki, stacje telewizyjne, media elektroniczne swych najlepszych dziennikarzy wyślą w teren, komentatorów politycznych skierują do przedstawienia wszelkich aspektów afery, do zanalizowania ujawnionych faktów ... tymczasem zapanowało milczenie.
Wczoraj TVN 24 przez cały dzień się przymierzało do tematu, a właściwie się ustawiało, a mówiąc wprost prawdopodobnie było ustawiane – poranny przegląd prasy nader mizerny, zagadany kwadrans, by ledwo dotknąć sprawy. a potem z każdą godziną programu coraz więcej informacji, ale przefiltrowanych, z afery czynienie sprawy towarzyskiej - kto kogo nie lubi, kto kogo zdradził, a kto jest durniem.
Pamiętamy podejście do taśm PRAWDY TVN & Renaty Beger ?
Dzisiaj zaopatrzyłem się w wydanie papierowe wyborczej - na pierwszej stronie
Na weekend do Chicago + infa trzecio i czwartorzędne - Arka skazana, Otylia skazana, Plotki o dymisji ... dopiero na ósmej stronie pierwsza i jednocześnie ostatnia informacja - Taśmy Gudzowatego znów krążą - czytam "na awanturę w SLD od razu zareagował PiS " - a więc afera większa niż Rywina i Michnika jest dla dziennikarza Gazety Wybiorczej "awanturą". Dzisiaj po raz pierwszy w życiu wysłuchałem audycji w TOK FM - trafiłem akurat na Żakowskiego, Lisa, Wołka i chyba Władykę (nie rozpoznaję głosu) - na początku zapowiedziano zajęcie się sprawą Oleksego - dopiero w ostatniej minucie programu któryś z dziennikarzy wspomina o temacie ..."
być może ktoś wcześniej napisał o ósmej stronie, ale nie sądzę :))
liczenie stron GazWybu to moja specjalność od lat
"strony nienawiści Gazety Wyborczej"
Inne tematy w dziale Polityka