12 uśmiechniętych Polek. Co tam uśmiechniętych – roześmianych. Kasia, Małgosia, Ania, Maria, dwie Agnieszki i dwie Mileny i …. przyćmiły wdziękiem i urodą całą Europę w Hasselt. W belgijskim miasteczku położonym o rzut kamieniem od Maastricht. Tego holenderskiego Maastricht, właśnie tego od traktatu UE. Czy roześmiane Polki nic nie wiedzą o kaczystowskiej dyktaturze panującej w kraju?
Wszystkie bilety wykupione przez Belgów – wieszczono, że Polaków nie będzie na trybunach - ale na trybunach jest biało – czerwono.
Kibice śpiewają – „jesteśmy u siebie” – śpiewają po polsku. Roześmiani, radośni, roztańczeni. Nie wiedzą o reżimie panującym w kraju? Poproszą o azyl?
Czy na trybunach zasiadł deputowany Geremek w czapeczce z dwoma rogami – jednym czerwonym i drugim też, z czarną wstążeczką w klapie? A może małpa w czerwieni była widziana w kirze? A może na trybunie zasiedli smutni panowie czterej - korespondenci z wyborczej?
Włoski trener Polek Marco Bonitta mówi – „Nie śledzę tego, co się teraz dzieje w Polsce, ale widzę kibiców, którzy tu przyjechali. I choć nie jestem Polakiem, to czuję wzruszenie, słysząc ich doping. To niesamowite, oni są najlepsi. Lepsi od nas”
Trener Belgijek Jan de Brandt zachwycił się dopingiem polskich kibiców i Polkami – „gracie niesamowicie (…) bo jesteście u siebie”.
Polacy nam się udali, tylko „elity” mamy dość podłe. "Elitom" Polacy się też raczej nie podobają. Polacy ponoć nie dorośli do Europy i do europejskiej demokracji też.
Dygresja - kto pamięta jak wyborcza utyskiwała na naszych ksenofobicznych kibiców narciarskich? A dzisiaj można przeczytać o tych samych kibicach, że są najlepsi na świecie – no i gratis wychowali Hannawalda.
Dzisiaj o 17.30 mecz z Holandią – warto popatrzeć na sterroryzowanych kaczyzmem polskich kibiców. Czytających w "Financial Times", że Polska będzie przyczyną fiaska lizbońskiego szczytu UE. Czytających, że jakiś Dyplomata europejski mówi o polskim koszmarze. Czytających, że „rządzący w Polsce bracia Kaczyńscy odczuwają potrzebę "pokazania, że ich kraj nie będzie przyjemny w dotyku"
A muszą dotykać ? Niech patrzą. Niech udadzą się do Maastricht i po drodze niech popatrzą na Polki. Najpiękniejsze na świecie
Dzisiaj o 17.30 można je zobaczyć w towarzystwie Holenderek. Warto posłuchać polskich kibiców – oddychających pełną piersią, nie lewą - i pełną piersią skandujących PoLska, Polska ... . Nie widać by byli zakompleksieni. Nie widać, by zastygli w geremkowym półprzyklęku. Warto popatrzeć na polskich kibiców - nie wiszą u brukselskiej czy moskiewskiej klamki – o zgrozo występują w białoczerwonych barwach, śpiewają – „jesteśmy u siebie”.
Inne tematy w dziale Polityka