Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
80
BLOG

Platforma Obywatelska na trzech słupach wsparta - przedwyborcza

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 77

Ten pierwszy – Jan Rokita 

To jemu zawdzięcza Platforma Obywatelska niebywały skok popularności.

 

Prawdę mówiąc, jest niezbyt prawdopodobne,  by dzisiejsza PO byłaby tym czym jest – partią rządzącą, z perspektywami lepszymi niż miała w dniu wyborów 2007 roku, z niegasnącym poparciem społecznym na niezmiennie wysokim poziomie - gdyby nie praca Jana Rokity w Komisji śledczej w sprawie afery Rywina.

 

Niebywale precyzyjna, sumienna praca – to uparte nizanie koralików sekund rozmów telefonicznych, SMSów i okruchów informacji na mocny, niedający się zerwać sznureczek dowodów.

 

Media zachwycone jakością i efektami tej pracy, śledzonej „na żywo” z zapartym tchem przez miliony Polaków  – prześcigały się w nagłaśnianiu zdarzeń, sensacyjnych efektów przesłuchań, owego niemal niezauważalnego prowadzenia składających zeznania ku przygważdżającej konkluzji.

Jan Rokita był rozchwytywany, jego bon moty, całe frazy wypowiedzi, zdania i fragmenty zdań  stanowiły najcenniejszy news.

 

Polacy po raz pierwszy widzieli jak rozpada się fasada imperium postkomunistycznych formacji, które, jak wydawało się, skutecznie już opanowały Polskę. A zza rozpadającej się fasady ukazywała się prawda o układach, biznesach i interesach, o traktowaniu Polski i polskiego prawa, jako dostarczycieli wielkich korzyści małej grupie ludzi.

 

Jan Rokita, z dnia na dzień stający się najpopularniejszym polskim politykiem – mówił.

Piękną polszczyzną mówił ludziom nie tylko o sprawie Rywina. Mówił znacznie więcej. O przyzwoitości. O etyce w polityce. O potrzebie silnego państwa. O tradycji i idei konserwatywnej. O wartościach chrześcijańskich, z których wszak my wszyscy wzrastamy. O rzetelności i odpowiedzialności. O etosie polskiej prawicy.

 

I sam, oglądany przez wiele godzin w okienkach telewizorów – dawał żywy przykład, dawał świadectwo, że polityk może być mądry, uczciwy, pracowity, kierować się szlachetną ideą.

W Janie Rokicie było to wszystko czego łaknął zmęczony szarpaniną lat po 1989 roku – każdy niemal Polak. Spokój, uparta pewność swoich racji, prawda, swoiste poświęcenie, podporządkowanie samego siebie, swoich nawyków i nawet nałogów ( palił w tym czasie dużo papierosów) wymogom sytuacji.

 

Nigdy wcześniej,  po 1989 roku polska prawica, polska myśl konserwatywna nie zostały lepiej zaprezentowane społeczeństwu i nigdy tez nie odniosły takiego oszałamiającego sukcesu – jak wtedy gdy ikoną prawicy był Jan Rokita.

 

Platforma Obywatelska z kilkunastu procent poparcia poszybowała wysoko w górę. Wraz z nią inne partie prawicowe, stając się siłą polityczną zdolną wygrać wybory parlamentarne 2005 roku z miażdżącą lewicę przewagą.

 

c.d.n.

 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (77)

Inne tematy w dziale Polityka