Cytat pierwszy:
„Paradoksalnie, Lech Kaczyński zastosował przeciwko rządowi podobną taktykę jak PZPN. Wybrał po prostu najprostsze i logiczne rozwiązanie, którego wcześniejsze przewidzenie nie było zbyt trudne.”
W tym beztroskim przyznaniu, że prezydent Polski używa TAKTYKI PRZECIW RZĄDOWI zawarta jest oczywista treść:
1. Lech Kaczyński – nie jest prezydentem wszystkich Polaków – jest prezydentem części opozycji pod nazwą PiS, na której czele stoi jego brat bliźniak.
2. Lech Kaczyński, jako strona, w żadnym przypadku nie stoi ponad sporami politycznymi –podejmuje działania PRZECIW legalnemu rządowi – w tym długofalowe, wymagające przyjęcia określonej TAKTYKI.
3.Lech Kaczyński działa identycznie jak PZPN.
Drugi cytat:
„Idąc na PZPN Tusk i Drzewiecki także byli przekonani, że gdy oni się zabiorą za układy w piłce, to zaraz wszyscy zrozumieją ich intencje i się podporządkują. A czemu by mieli? Każdy broni swych wpływów i pieniędzy”.
Zdumiewające i szokujące wyznanie - brak poparcia rządu przez prezydenta i opozycję, szczególnie przez PiS w kwestii walki ze zgnilizną i korupcją w PZPN – jest wynikiem identycznego jak w PZPN stanowiska Prezydenta RP - bo „ a czemuż by miał bronić rządu” – „Każdy broni swoich wpływów i pieniędzy”
Istotnie – tak to właśnie widzą Polacy. Jako UKŁAD, jako sprzężenie interesów, jako WALKĘ Z RZĄDEM o „własne wpływy i pieniądze” – walkę w którą już dawno wpisali się obaj Kaczyńscy.
I tak też widzę to ja, opisując od wielu miesięcy przykłady, dowodzące, że „idąc na” jakąkolwiek mafię, na jakikolwiek układ, przeciw jakimkolwiek nieprawościom, - rząd NIE MA WSPARCIA PREZYDENTA bo podczas gdy ludzie rządu są przekonani, "że gdy oni się zabiorą za układy” to „wszyscy zrozumieją ich intencje i się podporządkują” - a tymczasem, jak słusznie zauważa Rybitzky, po raz kolejny prezentując nam wykładnię pisowskiej moralności. A czemu by mieli? Każdy broni swych wpływów i pieniędzy”.
Każdy?
Rybitzky - dla niego Polska jest areną wojny, w której bez względu na racje moralne, na przedmiot sporu, na słuszność, a nawet konieczność podjęcia działań dla dobra Polski – liczy się wyłącznie wycwanienie przeciwnika.
Aprobata postawy : „A czemu by mieli? Każdy broni swych wpływów i pieniędzy” - jest charakterystyczną postawą ludzi związanych ze środowiskiem nie tyle PiS, ile braci Kaczyńskich i ich najdawniejszych współpracowników.* Z postawą, która już nawet w środowisku SLD stanowi rzadkość, występującą jeszcze jedynie tam, gdzie najmocniejsze są wpływy PZPR . Tam gdzie główną rolę w budowaniu owych „swoich pieniędzy i wpływów” odegrali ci, których określiłam mianem: cienie.
*
Cytaty z tekstu Rybitzky’ego „Sposób na Platformę” http://rybitzky.salon24.pl/97402,index.html
* To właśnie ci ludzie „bronili” nawet „swoich” 300 złotych - gotowi dla tych trzech stówek popełnić oszustwo.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka