Skoro Marek Migalski przeszedł z zawoalowanej formy krytyki braci Kaczyńskich do formy jawnej i ujawnia, że połączenie się w "cudowną jedność" PiS i SLD budzi w nim lekkie obrzydzenie – to znaczy, że pozostały czas swojej bytności wśród europosłów postanowil przeznaczyć na zbudowanie sobie samemu dostatecznie silnej pozycji w polskiej polityce, tak, by swojej drogi do przyyszłości nie uzależniać od widzimisię szefa PiS i jego brata.
Ale znaczy to także i to, że zaczynający się w sobotę zjazd PiS zapowiada się dla Migalskiego, jako podtrzymanie status quo partii, co oczywiście dla większości członkow PiS satysfakcjonujące nie jest, a dla obserwatorów polskiej sceny politycznej bylo i jest oczywiste.
Zjazd umocni pozycję Jarosława Kaczyńskiego – o czym mówią zastraszeni zwolennicy zmian w PiS. Strach. "Strach cokolwiek powiedzieć" – mówią członkowie PiS w kontekście zjazdu.
Strach zapewne panuje też w mediach, w których władzę prędzej czy później przejmie tandem Kaczyński-Napieralski wspierani przez skompromitowanych w oczach opinii społecznej: Lipińskiego, Czarzastego i Kwiatkowskiego, którzy do szczęśliwego porodutegoczerwonego potworka medialnego doprowadzili.
Nic zatem dziwnego, że ludzie mediów szukają swojego ciepłego miejsca na najbliższe parę lat – łapiąc za klamki do pisowskich i eseldowskich drzwi.
Szukają także i tak:
Już niedługo w sieci spotkamy się z nową formacją, o której marzy się Jarosławowi Kaczyńskiemu, a więc z "licencjonowanymi sy mpatykami PiS"....
komentarze (0) michal wisniewski62 229 , 2009-09-25 09:41
Salon24.pl ma już prawie 3 latka. Wyrośnięty to cokolwiek bachor. Inteligentny, ruchliwy, rozgadany, niesforny no i okropnie rozrabia. Ciągle go trzeba pilnować....
komentarze (139) Igor Janke315 1227 , 2009-09-24 11:12
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka