Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
117
BLOG

Jak ja lubię te jego wywiady..!

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 36

Zuzanna Dąbrowska, Mikołaj Wójcik: Co się stało z telewizją publiczną? PiS ją przejmuje?JAROSŁAW KACZYŃSKI: Wydaje się, że w końcu powróciło prawo, choć Farfała nie powinno być na Woronicza od dawna.

RRK – Święte słowa! Powiem nawet, że Farfał w TVP nie powinien NIGDY być. Ale był – i to z pana woli panie Jarosławie Kaczyński.. To przecież pan go tam wsadził. Dokładnie tak, jak teraz wsadza tam swoich ludzi – tak po połowie z PiS i SLD.

 

Kto będzieprezesem TVP po Piotrze Farfale i tymczasowych rządach Bogusława Szwedy
Nie wiem. Wiem, że jest zapotrzebowanie, by to był jakiś artysta czy twórca. Mam nadzieję, że rada nadzorcza TVP będzie gotowa na taką decyzję. Nie chodzi o tworzenie drugiego TVN. Tylko o to, by istniała taka telewizja, która, gdy coś się dzieje korzystnego dla władzy, mówi o tym. I gdy dzieje się coś niekorzystnego, też to mówi. Która nie sadza w audycji publicystycznej trzech ludzi o z grubsza takich samych poglądach i gdzieś tam czwartego, który coś tam nieśmiało odpowiada. Tylko jak jest spór, to stawia to mniej więcej na równi. A jak jest złamane prawo, to mówi jasno, że jest skandal.

RRK – Hehehe...Znów święta racja: Przedstawiciel SLD- obowiązkowo. Opozycja musi być reprezentowana. Przedstawiciel PiS - obowiązkowo. Prawdziwa opozycja przede wszystkim ma prawo do głosu. Przedstawiciel prezydenta – przecież to oczywiste, że ośrodek prezydenta musi zaprezentować swój niezależny pogląd. No i ten czwarty – niekoniecznie z PO, ale niech już tam będzie...byle nie Palikot ani Niesiołowski bo ani Kurski ani Brudziński z taką „pewną nieśmiałością” z nimi sobie nie poradzą.

No to czekamy na tego jakiegoś „twórcę” czy „artystę” na stołku prezesa TVP – ciekawe czy tez będzie z PZPRowskim rodowodem, jak wszyscy nominaci od pana prezesa?

 

PiS wyciągnęło wnioski z okresu swoich rządów na Woronicza?
Czy Bronisław Wildstein był człowiekiem PiS? To był człowiek niezależny aż do pewnej przesady. Doprowadził do sytuacji, w której trzeba by skracać rządy, aby go utrzymać na stanowisku. Każde „Wiadomości” były atakiem na dwóch naszych koalicjantów. A w ich mentalności było przekonanie, że to ja kazałem mu ich atakować. Nie wierzyli, że może być inaczej. W ówczesnym składzie rady nadzorczej możliwy był tylko wybór Andrzeja Urbańskiego. A za jego czasów znowu „Wiadomości” nas maltretowały, choć i za Wildsteina nas nie oszczędzano

. Trzeba mieć klapki na oczach i jeszcze opaskę, by tego nie zauważyć. Więc zarzut o PiS-owską telewizję publiczną jest tak prawdziwy jak ten, że wprowadziliśmy dyktaturę.

RRK – Wildstein niezależny aż do przesady! Pewnie za tę przesadę został przez prezesa potraktowany tak, jak Marcinkiewicz przez panaprezesowego brata:„kazałem go wyrzucić”.Ależ musiał się pan prezes natrudzić, żeby tym swoim kolesiom od brudnej koalicji wytłumaczyć, że on absolutnie nic nie ma wspólnego z ustalaniem kto rządzi TVP – i żeby ich przekonać ostatecznie dla równowagi wobec absolutnie niezależnych od niego Urbańskiego czy Siwka, wsadził tam Farfała Niech się chłopaki z Samoobrony cieszą – a opinia publiczna uwierzy w pluralizm mediów publicznych

 

Czyli Urbański ma szanse w konkursiena szefa TVP?
Jak chce kandydować, to rzecz jasna, ma pełne prawo.

RRK – Ależ oczywiście! Wprawdzie z niego żaden twórca ale artystą jest niezłym.

 

SLD proponował PiS, by to właśnie on był kompromisowym prezesem.
Pierwsze słyszę. Ja nie prowadziłem żadnych rokowań. Wiem, że mi się to przypisuje, ale o tym nie rozmawiałem. Nigdy w życiu nie widziałem na oczy panów Roberta Kwiatkowskiego czy Włodzimierza Czarzastego. Może więc gdzieś taka propozycja padała, ale ja nic o tym nie wiem.

RRK – Twierdzi pan - To nie ja. To tylko mój człowiek prowadził rozmowy. W końcu od czego ma się zaufanych ludzi? Ma chłopak doświadczenie – spisał się dzielnie w rozmowach z Beger – to i teraz w rozmowach z Czarzastym i Kwiatkowskim nie nawali.

 

Czarzasty dostanie order?
Ja nic nie wiem o tym, żeby Czarzasty uczestniczył w tych rokowaniach. Ale takie ordery to nie byłoby nic dziwnego. Ostatnio prezydent odznaczył np. Marka Jurka, który rzuca w nas kamieniami, czy byłego prezesa TVP Jana Dworaka, związanego z Platformą.

RRK– Wiernych synów ludzi, którzy wykrwawiali się (jak mówi Jacek Kurski)dla PZPR zasiadając w Komitecie Centralnym tej partii, którzy zajmowali się kampanią wyborczą PZPR i generała Jaruzelskiego – cenić należy wysoko. „Mój brat” odznaczył samego Jaruzelskiego. Najwyższe odznaczenia daje też ludziom, przeciw którym toczą się prokuratorskie śledztwa, a nawet takim, którzy ścigani są za niepłacenie alimentów – to czemu nie miałby docenić pana Czarzastego?


A kto się w tych odwojowanych mediach będzie pojawiał? Medialne osobowości PiS są teraz w Brukseli.
Po pierwsze część z nich już wcześniej była eurodeputowanymi. Aktywność innych nie osłabła po czerwcowych wyborach. Tadeusz Cymański występował w mediach jako europoseł i na pracowitości mu nie zbywa. Więc nie sądzę, żebyśmy ich stracili.

RRK – Jak trzeba pojawi się każdy kogo zechce prezes! Medialną, pisowską osobowością zostaje się przecież wtedy, gdy prezes tego chce. Niech więc się starają zasłużyć na względy swojego szefa – jak na przykład stara się, oj, bardzo, bardzo się stara europoseł Marek Migalski.


I teraz są problemy z eurodeputowanymi. Jeden mówi publicznie, że nosi się z odejściem. Inny nie pojawia się na kongresie. Jeszcze inny nie respektuje przedwyborczych ustaleń.
Pewnym szokiem dla nich może być niebywała zmiana warunków materialnych. Mam nadzieję, że wszyscy przez to dobrze przejdą.

RRK – No tak, dla człowieka, który gotów wraz z prominentami swojej partii fałszować usprawiedliwienia nieobecności w sejmie – po to by wyłudzić nienależne , g...ane trzy stówki poselskiej diety – pieniądze, jakie z jego łaski wpadną europosłom nie są bez znaczenia. Zwłaszcza, gdy muszą odpalać po kilka tysięcy miesięcznie do kasy PiS. Będzie w razie czego na zapłacenie za kolejne myślenie prezesa w Klarysewie, lub w innej przynależnej prezydentowi rezydencji – jeśli już dziennikarzom przypadkowo uda się prezesa na korzystaniu z braterskich luksusów przyłapać.


Kto będzie tworzyć nowy przekaz PiS?
Mam nadzieję, że najlepsi, najbardziej komunikatywni. Musimy umieć przełamywać stereotypy, dziś mocno utrwalone w świadomości i ciągle podtrzymywane. Choćby ten o tym, że rządząc, nic nie robiliśmy i drugi, że robiliśmy rewolucję. I wreszcie, że to nam szkodzi. Nie można nic nie robić i jednocześnie robić rewolucję, to jest sprzeczność. Krótko mówiąc, to co jest podstawą setek napuszonych krytyk naszego rządu, i to krytyk często prowadzonych z pozycji prawicy czy centroprawicy, to czysta bzdura. Ale bzdura ma się u nas dobrze i naszym zadaniem jest skuteczne pokazanie, że bzdura jest bzdurą, że PiS miał i ma program w trudnej sytuacji, rządził ze znakomitym efektem i tak będzie w przyszłości.

RRK No to mamy pełną wykładnię niezależności i programu działania telewizji publicznej i polskiego radia pod rządami PiS-SLD!

On nawet nie próbuje ukrywać, że TVP ma być pisowską tubą.

A mnie interesuje jacy dziennikarze zechcą się zeszmacić by okazać się tymi „najlepszymi i najbardziej komunikatywnymi” na usługach pana prezesa?


Nowy statut jest po to, by PiS scentralizować czy otworzyć na nowych ludzi?
Zdajemy sobie sprawę, że w oparciu o dawną bazę możemy najwyżej powtórzyć wynik z poprzednich wyborów. A nam nie o to chodzi. Chcemy przejąć władzę. Chcemy się skierować do tych, którzy uznają, że padli ofiarą pewnego nieporozumienia w 2007 roku. I przekonać nie do tego, że ta władza jest zła, bo to każdy widzi, ale że jest alternatywa.

RRK – Wiemy, wiemy, nie od dziś pan wrzeszczy „CHCĘ MIEĆ WŁADZĘ”


Gdzie jest teraz ten elektorat? W wynikach badania opinii cały czas mieści się w gronie zwolenników PO?
Sądzimy, że tak. Albo z rozpędu, albo poczucia, że nie wypada inaczej, albo też z przeświadczenia, że my jesteśmy tacy okropni. Z tym musimy walczyć i może prawda o nas wreszcie do wyborców dojdzie.

RRK – Owszem, też mam taką nadzieję, że prawda o panu prezesie i jego formacji dojdzie do Polaków przed wyborami. Tylko sądzę, że wówczas nie elektorat PO zasili swoimi głosami PiS a elektorat PiS zasili swoimi glosami wszystko jedno kogo, byle nie PiS.


Czy aby ich pozyskać, będzie konieczna zmiana waszego programu?
Przyjęliśmy taki program już na kongresie w styczniu. Stawialiśmy tam na zupełnie inny projekt polityki gospodarczej, w której centrum nie jest resort finansów, a Ministerstwo Rozwoju. Ale po drodze przyszedł kryzys. I czas na korektę.

RRK – Hihihi....Czas zacytować pisowskiego wyznawcę: „Bo nawet gdyby walcząc z kryzysem Kaczyński miał umrzeć, to by umarł w walce - Toyah


Jaką korektę? Zmienia pan myślenie o gospodarce?
Piekielnie trudna sprawa. Po dwóch latach niezwykle nieudolnych rządów PO w finansach publicznych jest rzeczywiście źle. To jeden problem. Drugi to znalezienie nowego źródła rozwoju dynamiki gospodarczej. Nad tym pracujemy i będziemy pracować. Propozycje zgłosimy w dyskusji budżetowej.

RRK – No i co pan prezes ma powiedzieć o tym, na czym się kompletnie nie zna? No co? Frazesy, banały, napuszone oświadczenia. Jak zawsze.

 

Z kryzysem rząd sobie radzi. Najlepiej w Europie.
Ale to zawdzięczamy nie temu rządowi, a profesor Zycie Gilowskiej. To ona, będąc ministrem finansów, przeznaczyła wiele miliardów złotych na konsumpcję. Obniżając składki, podatki, podnosząc płace w służbie zdrowia. I to w tej chwili ciągnie gospodarkę.

RRK – To Jarosław Kaczyński potrafi najlepiej. Przypisywanie cudzych zasług sobie, swojemu bratu i ewentualnie swoim ludziom, jak już samemu sobie i bratu się nie da. Wiadomo: „Solidarność” - to „ja z moim bratem”. Obalenie komunizmu to „ja z moim bratem”. AK to też „ja z moim bratem” !


A co nas czeka po wybuchu afery hazardowej?
Mamy przed sobą swego rodzaju sprawdzian. Jakim jesteśmy państwem: praworządnym czy niepraworządnym. Przed czy porywinowskim. To jest w niemałej mierze sprawa mediów, które nie powinny rezygnować z wyjaśnienia tej sprawy. To jest jednak przede wszystkim sprawa wymiaru sprawiedliwości i jego zdolności działania wobec ludzi władzy.

RRK – Hehehe... sprawa mediów? Jasne, jak się mediom dostarczy „co trzeba”. Zgadzam się jednak, że to sprawa wymiaru sprawiedliwości i jego działania wobec ludzi władzy. Wobec pana także, panie prezesie.


Czy porównania tej sprawy z aferą Rywina są trafione?
I tu i tu chodziło o ustawę, o nielegalne wpłynięcie na jej kształt. Różnicą jest łapówka, ale sprawą śledztwa jest wyjaśnienie, czy i jakie relacje finansowe łączyły polityka PO i ludzi z hazardowego biznesu Zdrowy rozsądek nakazywałby tu daleko posuniętą dociekliwość. Przeciek, co do akcji CBA, przypomina natomiast sprawę starachowicką. Tłumaczenia Tuska wskazują, że sensu largo czuje się podejrzanym. I słusznie, tu śledztwo powinno być bardzo intensywne.

RRK – Sensu stricte, mój ty panie prezesie, z korupcją to mieliśmy do czynienia wtedy gdy pana ludzie, Adam Lipiński i Wojciech Mojzesowicz oferowali sejmowe pieniądze ( te same, na które Pan też się połasił) Renacie Beger na pokrycie zobowiązań wekslowych jej i jej kolegów z Saomobrony wobec Andrzeja Leppera w zamian za konkretne stołki, jakie mogą otrzymać przechodząc do PiS. Sejmowa Komisja do spraw nacisków zażądała od prokuratury, która w czasach pana rządu i ministrowania pana ludzi Ziobry, Kryżego i Kępy umorzyła postępowanie o korupcję przeciw Lipińskiemu i Mojzesowiczowi, pełnej dokumentacji w sprawie wraz z uzasadnieniem decyzji o umorzeniu. Wszystko wskazuje na to, że sprawa ponownie trafi do prokuratury. I mam nadzieję, że ten haniebny, jawny akt korupcji, który widziała i słyszała cała Polska doczeka się wyroku niezawisłego sądu. Bo demoralizacja społeczna, jaka niesie bezkarność ludzi dopuszczających się nie tylko czynów nagannych moralnie, ale ewidentnych przestępstw – jest tym, co w prawie karnym określa się nie bez powodu, jako wysoką szkodliwość społeczną.


A może ta sprawa to próba rewanżu Mariusza Kamińskiego za zarzuty, jakie stawia mu prokuratura w związku z aferą gruntową? Nie obawia się pan, że Sejm odwoła szefa CBA
Najpierw była sprawa, a potem zarzuty w postępowaniu, gdzie Kamińskiego przesłuchiwano jako świadka, czego nie robi się wobec potencjalnych podejrzanych. Przesłuchiwano go w postępowaniu, które wedle wszelkich oznak zmierzało do umorzenia. Sprawa jest jasna, argumenty Tuska mogą dziś przekonywać tylko bardzo naiwnych przyjaciół Platformy. Mamy wielką aferę i wielką kompromitację.

RRK- A skąd ma Pan wiedzę, że postępowanie „zmierzało do umorzenia”? Donoszono Panu? Ma Pan swoich ludzi w prokuraturze? Jak wtedy, gdy Ziobro dowoził Panu akta tajnego śledztwa wraz z prokuratorem to śledztwo prowadzącym? Ta sprawa także czeka na wyjaśnienie i śledztwo w tej sprawie wciąż jeszcze nie jest zakończone.

Tusk panie prezesie, jest politykiem, jakim Pan nigdy nie ma szansy zostać. Za dwa tygodnie on nadal będzie premierem i kandydatem na prezydenta Polski, który jak wszystko dziś wskazuje pokona pańskiego brata.

Za dwa tygodnie nikt już nie będzie mówić o tym , na czym pan buduje dziś swoje nadzieje, porzucając stare nadzieje, jakie budował pan na kryzysie, licząc na rozwalenie rządu Tuska. Nowi ludzie zastąpią tych, którzy skompromitowali się nie popełnieniem przestępstwa – bo tego nawet Mariusz Kamiński nie twierdził, ale utrzymywaniem kontaktów z nieodpowiednimi ludźmi. Oni nie wzięli sobie do serca pan własnych słów: „nie należy rozmawiać z ludźmi o zlej reputacji” I za to płacą. Pan też za to zapłacił – sromotnym upadkiem. I pozostało panu iść ręka w rękę z Napieralskim – do tego sprowadza się pana dzisiejsza pozycja i znaczenie w polskiej polityce.

 

http://www.dziennik.pl/polityka/

 

 

 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (36)

Inne tematy w dziale Polityka