Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
842
BLOG

Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 161

 

Księga Wyjścia 20,2-17

według przekładu Biblii Jakuba Wujka

 

Słuchałam dziś popisu kłamstwa, nieprawdy i oszczerstw.

Popis dał Zdzisław Krasnodębski, pisowski profesor, identycznie, jak Lech Kaczyński a nawet nieco mniej, bo Lech Kaczyński ma przynajmniej tytuł doktora habilitowanego, a Krasnodębski nie.

Jeden z beneficjentów komuny, w wieku 23 lat decyzją komunistycznych władz oddelegowany na Uniwersytet Warszawski w celu robienia młodym ludziom wody z mózgu poprzez „wykłady” z przedmiotów specjalnie miłych komunie: socjologii teoretycznej i filozofii społecznej ( cokolwiek to w tamtych latach oznaczało). I tak mu przeleciało aż do 1991 roku. Potem jest dziura w życiorysie do 1994 roku i odnajdujemy naszego „naukowca” w Bremie jako profesora uczelnianego tamtejszego uniwersytetu a od 2001 także w roli profesora uczelnianego na Uniwersytecie Kardynała Wyszyńskiego.

W 2005 członek Honorowego Komitetu Poparcia Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich.

Typowy aparatczyk pisowski z pretensjami do bycia inteligencją naukową.

Typ z rzędu tych, którzy załapują się tam, gdzie mogą, gdzie nie ma lepszych od nich i w tym upatrują swoją przyszłość.

Postać z „nowej elity”, o jakiej wspominałam w tekście „Gdy walą się mury”

Postać niewarta szerszego omawiania – ale z pewnością warta zauważenia. Bowiem to tacy ludzie, jak Krasnodębski, jak Jerzy Robert Nowak, czyli TW Tadeusz, kiedyś członek najwyższych władz SD i pupil komuny, jak były PZPRowiec też profesor jedynie z doktoratem Andrzej Zybertowicz, znany głównie z faktu, że ma brata, kucharza w Mariotcie i doktoratu robionego pod nadzorem Jerzego Topolskiego, stalinowskiego kandydata nauk, czy Andrzej Nowak historyk, uczelniany profesor UJ, promotor pracy niejakiego magistra Zyzaka szkalującej Wałęsę – wyznaczać chcą poziom polskiej nauki i poziom polskich elit intelektualnych.

I nie to byłoby takie istotne, bo niech sobie tam w tym PiS tworzą elity z kogo chcą – gdyby nie fakt, że ludzie ci przypisują sobie prawo do pouczania Polaków o tym co jest zgodne z wartościami chrześcijańskimi a co nie jest. Sami siebie lokujący w Kościele Katolickim, jako jego świeckie ikony. Ludzie, którzy każdym swoim czynem i odezwaniem łamią Dekalog poprzez dawanie fałszywego świadectwa bliźniemu swemu. A także polskiej historii i teraźniejszości.

Istotne jest to, że znaleźli oni swoiste przytulisko w ramionach o.Rydzyka i Radia Maryja.

Radia, które od dziś nie powinno mieć prawa umieszczania w swojej nazwie słowa: katolickie.

Bo dziś właśnie okazało się, że ludzie radia Maryja kłamią i są zwykłymi oszczercami.

Podobnie jak Jan Pospieszalski.

Dziś zapadł wyrok w sprawie oszczerstw rzucanych na antenie Radia Maryja przeciw Stefanowi Niesiołowskiemu. Polskiemu patriocie i człowiekowi , który w przeciwieństwie do ludzi nowej elity pisowskiej, posiada rzeczywisty tytuł profesora zwyczajnego a przede wszystkim niekwestionowane zasługi w walce o wolną Polskę czym wpisuje się w piękną, patriotyczną historię własnej rodziny.

Informacja brzmi:

Sąd w Łodzi zadecydował, że Radio Maryja musi zapłacić 10 tysięcy złotych Stefanowi Niesiołowskiemu za naruszenie jego dobrego imienia - informuje Radio TTOK FM.

Sprawa miała związek z zarzutem wobec Niesiołowskiego sformułowanym przez jednego z prowadzących program w Radiu Maryja. Powiedział on, że Niesiołowski po aresztowaniu w 1970 r. jako działacz organizacji Ruch "zaczął sprzedawać kolegów" z organizacji Ruch i "w nagrodę za taką postawę" dostał mały wyrok. Słowa zakonnika Niesiołowski uznał za "rażące naruszenie jego czci i zbiór kłamstw o wyjątkowo zniesławiającym charakterze".

Ruch to pierwsza w PRL konspiracyjna organizacja po 1956, która przyjęła program niepodległościowy. Po aresztowaniu i skazaniu w 1971 roku, Niesiołowski oraz przywódca Ruchu, obecnie poseł PO Andrzej Czuma, dostali najwyższe w PRL wyroki za działalność polityczną - po 7 lat więzienia. W 2002 r. Sąd Najwyższy uniewinnił opozycjonistów z tej organizacji z zarzutu "przygotowań do obalenia przemocą ustroju PRL". W ten sposób uwzględnił kasację ówczesnego prokuratora generalnego Lecha Kaczyńskiego.”

******************************************************************

 

Zwracam się do generała zakonu redemptorystów o podjęcie kategorycznych działań, by Radio Maryja nie opluwało polskich bohaterów narodowych i nie łamało zasad etyki katolickiej. By nie propagowało na swojej antenie grzechów i by ich nie usprawiedliwiało. By nie przedstawiało katolicyzmu, jako religii kierującej się propagowaniem zła. By nie demoralizowało katolików ucząc ich nienawiści i rzucania kalumnii na bliźnich.

Jeśli oczywiście ma to być: katolicki głos w twoim domu.

 

Mój stosunek do Radia Maryja zawarłam w tekście z 11 kwietnia 2006 roku „Radio z wozu, koniom lżej?”

http://www.www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=news&newsgroup=25&pf=1&id=1399

Dziś widzę postępującą degrengoladę tego medium, które przestało być radiem katolickim a stało się tubą partyjną, pisowską, z typowym dla tej nowej roli wszechobecnym kłamstwem.

*******************************************************************************************************************

11.11.2009

* Po stoczonej wczoraj w nocy „walce” na moim blogu o to czy Krasnodębski ma tytuł doktora habilitowanego – wyszło na to, że ma. Moi komentatorzy, zwłaszcza worden przegrzebali Internet i znaleźli.

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/137373,nie-bedziesz-mowil-falszywego-swiadectwa-przeciw-blizniemu-twemu#comment_1898218

Zatem przepraszam dr hab. Zdzisława Krasnodębskiego, za pozbawienie go w moim tekście wymienionego tytułu.

Równocześnie podkreślam, że wszyscy wymienienie przeze mnie pisowscy naukowcy nie posiadają nadanych w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej tytułów profesorskich

Przepraszam także obrońców dr hab. Zdzisława Krasndębskiego za to, że uniesieni szczytnym poczuciem „Prawa i Sprawiedliwości” uznali za właściwe w trosce o honor dr.hab. obrażać mnie, wymądrzać się w głupawy sposób demonstrując swoje racje, kłamać, przypisując mi w zapale szerzenia sprawiedliwości rzeczy i słowa nieprawdziwe.

Ale przede wszystkim przepraszam ich za to, że na skutek działań takich ludzi, jak ja – demonstrując mi swoje poczucie sprawiedliwości, nie mogą mi od 2007 roku zademonstrować mi działania swojego prawa i nic nie wskazuje na to by kiedykolwiek mogli.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (161)

Inne tematy w dziale Polityka