Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
2301
BLOG

O emocjach złych i dobrych Część IV

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 77

 

Pisząc o emocjach nie nadążam za pojawiającymi się tematami.

Dostarcza mi ich oczywiście środowisko pisowskie.

Środowisko, które erupcją chamstwa wybuchło dzisiaj na blogu Agnieszki Pomaskiej.

Towarzyszy temu ze swojego bloga w ohydnie obraźliwej formie bloger pretendujący do „inteligencji pisowskiej”, szanujący niezwykle jedynie samego siebie, zapewne dlatego, że nikt inny nawet śladową ilością szacunku go obdarzyć nie chce.

A legitymizuje całość tej erupcji nienawiści Igor Janke, który spokojnie, nie zauważając urągającego przyzwoitości sąsiedztwa, zamieszcza swoich kilka zdań w tym morzu plwocin i wulgarności, dorzucając przy okazji kamień własnej złośliwości do ogródka posłanki PO.

Powstała na tym nowym blogu lista aktywistów pisowskich, których obecności wstydziłby się każdy przyzwoity kreator i moderator platformy blogerskiej - bo takiego skondensowanego chamstwa uderzającego w młodą kobietę, włącznie z wulgarnymi odniesieniami do seksualności - nikt przyzwoity nie toleruje. A nawet nieprzyzwoici się wstydzą.

I TO JEST PIS!

Ci sami ludzie, pod tekstem członka PiS, chwalącego się swoją przynależnością partyjną, załatwiają swoje osobiste porachunki ze mną, na grobie zmarłej blogerki i wprzęgają ją w swoją odrażającą grę.

I też plugawość, też histeryczne wycie z nienawiści, też słowa, które w zamierzeniu mają mnie ranić, a są jedynie dowodem straszliwego zakompleksienia, niedorosłości, rozpaczliwej próby wykazania się wobec własnego, sięgającego dna moralnego i intelektualnego środowiska. I oczekiwania, że ta gorliwość zostanie dostrzeżona przez bywających na blogu Jarosława Kaczyńskiego notabli pisowskich, a może nawet przez niego samego – i być może nagrodzona.

Po latach zwracania się do Administracji Salonu 24 z prośbami o usuwanie komentarzy zawierających bluzgi i pomówienia – wczoraj zwróciłam się z prośbą wręcz przeciwną: Poprosiłam by niczego nie zwijać, nie chować, nie usuwać. By zostało, jako dowód czytelny dla wszystkich – do czego może się posunąć człowiek bez honoru, nie mający hamulców przed pomówieniem, oszczerstwem, kłamstwem. By czytelnik widział, co się marzy ludziom złej woli i jakich szukają sposobów, by kogoś zniszczyć. Jak nie wahają się przed użyciem do swojej brudnej walki nawet zmarłych.

Oto dotyczący mnie, komentarz zwolenniczki PiS odzwierciedlający, jak i notka, pod którą został zamieszczony -  prowincjonalne kompleksy i wolę użycia przeciwko mnie metod i sposobów z arsenału bezprawia:

„Jak tak, to pozotaje tylko liczyć na całkowity zbieg okoliczności i bezmyślne działanie jakiegoś nastoletniego hakera, który dla kawału wykasuje tego osbobnika (osobnicę?) ze społeczności niniejszego królestwa lub zablokuje jej konto lub wykona bliżej nieokreślony, nieskordynowany ruch. :)))

KAZIA 0 753  | 20.03.2011 22:06

Zwracam uwagę na ten” bliżej nieokreślony, nieskoordynowany ruch”!

 

Na koniec słowo o Samejsłodyczy, która bez własnej woli i bez możliwości wyrażenia własnego zdania została mianowana na „patronkę” tej wulgarnej nagonki na mnie.

Pisała, że ma obsesję na moim punkcie. Pisała na mnie donosy, do których się przyznawała.

Zwalczała mnie, równocześnie bacznie śledząc każdy mój komentarz i każdy tekst.

Nie mogła zaakceptować moich poglądów. Ale wiele by dała, bym bodaj odrobinę je zmieniła w kierunku jej poglądów. O wielu zresztą sprawach myślałyśmy podobnie.

Otwarcie twierdziła, że docenia walory literackie moich tekstów.

Wysoko oceniła mój wiersz o Janie Pawle II i była jedną z niewielu osób, które go w pełni rozumiały.

Pisała do mnie prywatne listy.

A kiedy przez dłuższy czas nie miałam Internetu i nie było mnie w sieci – wyrażała niepokój o mnie i denerwowała się brakiem odpowiedzi.

Nasze wzajemne relacje były bardzo złożone i przekraczały progi blogów i Salonu 24.

I działo się to długi czas po wydarzeniach, które doprowadziły do konfliktu i wybuchu emocji.

Haniebnym nadużyciem jest użycie Samejsłodyczy, jako broni przeciwko mnie.

Przytoczę dwa listy z prywatnej poczty – które dowodzą, że nikt nie powinien wkraczać między nieznane sobie relacje ludzi, szczególnie, gdy ma nieczyste intencje i kieruje się wyłącznie własną podłością i nienawiścią.

życzenia.

od: samaslodycz
data: 2009-11-13 12:02:45

Nie cierpię Pani, ale życzę imieninowo wszystkiego, czego sama Pani sobie życzy.

Zdrowia przede wszystkim, bo na większe pieniądze to chyba za późno.
Krystyna Pisarska

RE: życzenia.

od: Renata Rudecka-Kalinowska
data: 2009-11-13 15:55:38

Dziękuję.
Doceniam.
Wzajemnie.
Renata Rudecka-Kalinowska

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (77)

Inne tematy w dziale Polityka