„Adam .Malysz to zna się na skokach a nie na polityce...”
Czego dotyczyły te slowa Kaczyńskiego? Ano tej, przeczytanej mu wypowiedzi Adama Małysza:
„Dlaczego prezes Jarosław Kaczyński nie składa kwiatków w Krakowie, a w Warszawie pod bramą pałacu? Dla mnie to jest śmieszne, bo przecież jego brat i bratowa leżą na Wawelu. Powiem szczerze, że zastanawiałem się nad tym wszystkim i chyba największy błąd popełniła Marta Kaczyńska, która nie chciała pochować rodziców gdzieś bliżej siebie. Jak teraz ma jechać odwiedzić ich na grobie?”
Teraz maly rozbiór logiczny zdania wypowiedzianego przez Kaczyńskiego:
Jak zawsze, gdy przyjdzie mu powiedzieć coś szybko, coś od siebie, zgodnie ze swoim megalomańskim widzeniem samego siebie - wkopuje się sam, taki z niego geniusz polityczny.
A więc jednak POLITYKA!
Krakowskie Przedmieście, to nie żadna żałoba, nie żadna "wola społeczeństwa", nie "ludzie tak chcą"– ale to POLITYKA!
Wawel i wymuszanie pochowku wśród królów – to POLITYKA.
Nie o grób chodzi, nie o pamięć i traumę po śmierci bliskich – tylko o POLITYKĘ!
Lapło się Kaczyńskiemu i niechcący prawdę powiedział.
A my to wiemy od samego początku tych przedstawień, tych miesiączek odprawianych pod płotem Pałacu Prezydenckiego. Tego spektaklu p.t. "Katastrofa smoleńska" odgrywanego przed nami na wielu scenach z udziałem wszakze wciąż tych samych aktorów.
Tak jest, gdy Kaczyński mowi prawdę.
Ale gdy kłamie, a zdarza mu się to zdecydowanie częściej niż mówić prawdę – wówczas musi tłumaczyć się przed sądem. By tego uniknąc od wielu lat korzystał z ochrony immunitetu poselskiego. Aż trafiła kosa na kamień, czyli na Romana Giertycha, który, jako były wicepremier nie ma w sobie tolerancji wobec łgarstw swojego kolegi, byłego premiera - i wszczął postępowanie karne przeciwko Kaczyńskiemu. Prokurator wystąpił o uchylenie Kaczyńskiemu immunitetu. Sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich zarekomendowała posłom uchylenie immunitetu szefowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, ...
No i teraz Kaczyński ma do wyboru, jak kiedyś jego, były już pupil, Zbigniew Ziobro – albo sam zrezygnuje z immunitetu albo posłowie mu go odbiorą w głosowaniu.
Przypomnę, że Ziobro zwlekał do ostatniej chwili i zmiażdżony perspektywą totalnej sromoty – sam sobie w geście heroicznym, immunitet odebrał.
Jak myślicie – będzie stać Kaczyńskiego na taki gest? Czy pójdzie w zaparte licząc jak zwykle na cud – cud tuskowej tolerancji, tyle razy Kaczyńskiemu okazywanej?
PS. Już się cieszę z wyroku, sprostowań, przeprosin i odwoływania kłamstw. Ale najbardziej cieszy mnie perspektywa tego, co z tej okazji będzie mówił Kaczyński. Może znów gdzieś przypadkowo chlapnie mu się jakieś przyznanie się do czegoś, jak w przypadku tego krótkiego zdanka o Małyszu, że to, co robi on, Jarosław Kaczyński i jego ludzie z PiS i jego ludzie od Sakiewicza, w sprawie katastrofy smoleńskiej – to TYLKO POLITYKA!
Chyba nie dziwi nikogo, że tak bardzo lubię, gdy on MÓWI!
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka