Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
2152
BLOG

Przepraszam

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 72

 

Początek naszej prezydencji w Unii Europejskiej, jak nic innego, ilustruje skutki postaw politycznych naszych polityków, ich patriotyzmu i pojmowania interesu narodowego i polskiej racji stanu. Dobitniej, niż w jakikolwiek inny sposób, koronuje ich dotychczasową drogę w polskiej polityce. Ich postawy moralne, prawdziwość głoszonych opinii i poglądów na Polskę, zgodność słów z czynami, a przede wszystkim uczciwość – uczciwość wobec rodaków.

Oto na czele Unii Europejskiej staje polski premier Donald Tusk.

Oto jego przeciwnik, Jarosław Kaczyński decyzją sądu staje przed biegłymi psychiatrami na skutek wytoczonej mu sprawy karnej o kłamstwo i zniewagę.

I nie jest ważne, jakich wykrętów użyje Kaczyński, by odwlec nieuniknione, by przedłużyć stawianie samego siebie ponad prawem w poczuciu butnej bezkarności..

Tak, jak nie jest ważne jak pokrętnie tłumaczył się ze swoich aroganckich i kłamliwych słów w Brukseli o.Tadeusz Ryzyk.

PRZEPRASZAM!

To słowo, które jest konsekwencją działania polskiego prawa, które wreszcie, po bardzo długim czasie zbytniej tolerancji wobec łgarzy, oszczerców i oszustów politycznych – zaczęło wreszcie być egzekwowane w całym swoim majestacie.

Sądownictwo, trzeci filar polskiej władzy, Trybunał Stanu (przed którym ma być postawiony Kaczyński i Ziobro na wniosek Sejmowej Komisji Śledczej) ale nie tylko, bo także polska dyplomacja ministra Sikorskiego okazują się być bardzo skuteczne w oczyszczaniu polskiej polityki z narosłej latami patologii.

Z tego garbu PRL, jaki do dzisiaj dźwiga Polska, w której komuch udaje najbardziej zaangażowanego antykomunistę, agent uczciwego człowieka, cwany, pazerny sekciarz księdza katolickiego.Gdzie słowo SBka ma większą wagę niż słowo człowieka, który oddał Polsce część swoich najlepszych lat, odsiadując je w komunistycznym pierdlu. Gdzie wobec wspólnego wroga, jakim jest demokracja, łączą swoje siły w dążeniu do władzy nie tylko politycy, nie tylko ich propagandyści, ale przede wszystkim zagubieni, zwiedzeni kłamstwem ludzie i stają przeciwko Polsce w jednym szeregu zwolennicy Kaczyńskiego ze zwolennikami urbanowego „NIE”. Staje PiS w sojuszu z SLD – obie zresztą zrzeszające ludzi PZPR.

Bezmyślność i głupota części Polaków uwiedzionych pustymi hasłami a także własnymi kompleksami, alienacją społeczną i poczuciem niedowartościowania skutkuje kuriozalnym absurdem, jakim jest opluwanie Ojczyzny w poczuciu własnego patriotyzmu.

Opluwaniu, szkalowaniu, niszczeniu wizerunku stokroć większym niż czyniłyby to jakiekolwiek ośrodki na świecie, wrogie Polsce.

Nie bez znaczenia są goniące za tanią sensacją media, zdominowane przez ostatnie lata najpierw przez PiS, potem przez SLD – które w komicznym splocie uprawianej propagandy partyjnej z potrzebą zwiększania liczby czytelników, słuchaczy i widzów – doprowadzały z premedytacją do indoktrynacji kłamstwem słabszych intelektualnie i pozbawionych daru samodzielnego myślenia ludzi.

Ośrodki propagandy pisowskiej i eseldowskiej poustawiane na przyczółkach sterowania opinią publiczną, także w Internecie – realizujące wytyczne swoich mocodawców nie wahały się dotąd przed użyciem najbardziej wulgarnych, brutalnych, podłych metod szkalowania przeciwników politycznych.

Teksty publicystyczne, wypowiedzi radiowe i telewizyjne ludzi PiS i SLD przez ostatnie lata były jednym wielkim strumieniem kłamstwa, wbrew faktom, wbrew temu, co każdy gołym okiem widzi. Wypowiadane przez odesłanych na „front ideologiczny” cwanych wazeliniarzy, tandetnych karierowiczów, miernoty intelektualne wyzute z poczucia godności i honoru, sprytnie moderowane i sterowane przez takich samych „dziennikarzy” – zdominowały przekaz medialny.

Aż do obrzydzenia zdecydowanej większości Polaków. Do buntu wręcz, do domagania się czystości i uczciwości w polityce, do żądań ukarania kłamców i oszczerców.

Dominika Wielowieyska pierwsza pokazała naocznie, czym jest kłamca w zderzeniu z prawdą. Jak się wije, jak tchórzy, jak bełkocze, jak nie jest w stanie odpowiedzieć na proste pytanie – ale BOI SIĘ skłamać. Już się BOI. Polecam państwu tę wspaniałą scenę w poniżej zamieszczonym linku.

Cieszy mnie fakt, że znikną: „kłamca zawodowy” i „zawodowy opozycjonista” w wolnej Polsce - ludzie, którzy pracując w tych „zawodach” mieli zapewnione dobre życie i duże dochody z występów w mediach, wszystkich mediach, także publicznych i także w Internecie.

Ale jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, że coraz częściej będziemy słyszeć piękne słowo: PRZEPRASZAM.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9854558,Czy_Kaczynski_stawi_sie_u_psychiatry__Blaszczak__to.html

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (72)

Inne tematy w dziale Polityka