Od ponad czterech lat, na moim blogu staram się udowadniać, że PiS jest partią PZPRowską, skupiającą ludzi z przeszłością w PZPR lub ich dzieci..
Jeśli prześledzi się życiorysy czołowych notabli pisowskich lub pisowskich propagandystów, lub tak zwanej nowej elity pisowskiej, kształtowanej na siłę, dokładnie tak, jak podobną elitę kształtowano w latach stalinowskich – ujrzymy nie tylko metody działania z tamtych czasów, ale ludzi z tamtych czasów.
Dzisiaj, gdy informacja wymyka się cenzurze i „oczyszczanie” życiorysów pisowców w Wikipedii co najwyżej niesie przypuszczenia jakim to zabiegom poddano w tym samym celu inne źródła i nośniki informacji - nie sposób już zahamować ujawniania prawdy.
Kiedy pisałam o stalinowskiej przeszłości Jarosława Marka Rymkiewicza mój tekst został „zwinięty”, podobnie jak „zwinięty” został inny mój tekst, w którym wspominałam o tym, że katolicyzmu uczą nas pisowscy rozwodnicy a o konserwatyzmie i wartościach rodzinnych pouczają i mędrkują ludzie zrywający sakramenty małżeńskie dla kochanków.
Dzisiaj, gdy przed obliczem sądu J.M.Rymkiewicz zmuszony jest przyznać się nie tylko do przynależności do PZPR swoich rodziców, nie tylko do zmiany nazwiska z rodowego niemieckiego Szulc (?) na pseudonim używany przez jego ojca: Rymkiewicz, nie tylko do własnej przynależności do ZMP, ale do aktywności własnej w szeregach młodego stalinowskiego narybku propagującego hasła, o które zapytał go przed sądem adwokat pozywającej go Agory :”Czy mówił pan, że Stalin jest nieśmiertelny; że uczyni z Polski 17. republikę; czy krzyczał pan: „Precz z papieżem, niech żyje Stalin" - dzisiaj pojęcie „stalinowskie złogi” nabiera zgoła dramatycznego wyrazu.
Bo oto taki człowiek śmie wytykać innym brak polskości. Śmie dzielić Polaków na tych prawdziwych i na kolaborantów – on, który powinien z pokorą milczeć wobec tych, którzy ekspiacji dokonywać nie musieli.
Kiedy jakiś czas temu Jarosław Kaczyński na pytania o przeszłość komunistyczną Andrzeja Kryże i Wojciecha Jasińskiego, odpowiedział : „oni już swoje odpokutowali” – można było się śmiać z naiwności tych, którzy w taką brednię uwierzyli.
Kiedy ten sam Kaczyński bezczelnie oskarżał ludzi o pochodzenie z domów komunistycznych – brakowało odważnych dziennikarzy, którzy przełamaliby swoje zasady moralne i zapytali go publicznie o jego własny dom i jego własną rodzinę.
Kłamstwo, które legło u podstaw działalności politycznej PiS – rozpada się ujawniając brzydką prawdę.
I coraz wyraźniej widać, kto, jakie środowisko, wspiera PiS.
I widać, że środowisko to akceptuje kłamstwo, które jest mu doskonale znane.
Środowisko to ma nie tylko własnych polityków, własnych wyznawców, własnych propagandystów, media, elity – ale nawet księży – a może nawet własną część Kościoła. Taką schizmę, do której przystąpili niektórzy duchowni, być może w naiwnym przekonaniu, że Panu Bogu milsi są „nawróceni” stalinowcy czy PZPRowcy, niż miliony zwyczajnych wiernych.
Bo jak inaczej wytłumaczyć, że na Jasnej Górze odbywa się pisowski wiec wyborczy? Że ojcowie Paulini zezwalają by kłamstwo, demagogia, wulgarna propaganda pisowska i wszechobecna nienawiść płynęły szeroką strugą słów podłych i fałszywych?
Ale być może za tym wspieraniem Kaczyńskiego kryje się coś więcej?
Może tu w ogóle nie chodzi o żadne nawrócenie?
Może po prostu chodzi o biznes?
Pytanie tylko: CZYJ?
http://wyborcza.pl/1,76842,9908069,Proces_Rymkiewicza_Czy_m%C3%B3wi%C5%82_pan_%C5%BCe_Stalin_jest.html#ixzz1RnThEov0
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka