Życie ponad stan, fanaberie, na które nie stać przeciętnych ludzi, blichtr, pobyty na luksusowych plażach, duże pieniądze, samochody warte kilkaset tysięcy złotych - a równocześnie zwyczajna żona i matka. Tyle, że zarazem SPADKOBIERCZYNI.
I nawet rozwód z pierwszym mężem, kochanek stający się drugim, niesakramentalnym mężem – nie będą przeszkodą – wszak taka jest norma w świecie celebrytek.
Nie będzie przeszkodą teść SBek ani niejasne interesy męża, ani pozbawione przyzwoitości zachowania – bo taka jest norma życia „wyższych sfer”.
Nie będą przeszkodą ogromne pieniądze z niewiadomych źródeł, bo nie z dochodów uzyskanych z pracy, nie zniechęci rozrzutny styl życia – przecież w tym świecie praca jest jedynie takim „miłym” dodatkiem, takim „ludzkim” kaprysem ocieplającym wizerunek, a może być poświęceniem się dla Ojczyzny.
Spadkobierczyni istniejącego spadku materialnego, finansowego i nieistniejącego spadku intelektualnego i ideowego – Lecha Kaczyńskiego – w aurze nieustającej żałoby przybranej w kokieteryjny kapelutek, przerywanej „normalnym życiem” prezentowanym w kolorowych pisemkach – to kandydatka nr 1 Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2015 roku.
Wywiady, podczas których poznajemy poglądy Córki Prezydenckiej Pary o życiu, świecie, polityce, moralności i o „wszystkim” - zdjęcia „przypadkowo” zrobione przez paparazzich a to na spacerze z dziećmi, a to na zakupach, a to rodzina w komplecie, a to przy sarkofagu rodziców, a to ze stryjem – utrwalają obrazek osoby, której należy się traktowanie nadzwyczajne, wyjątkowe, której pozycja sama z siebie predestynuje ją do bycia na wyżynach, ponad szarym tłumem.
Marta Kaczyńska-Dubieniecka ma być zarazem taką samą młodą kobietą, jak miliony innych a zarazem ma być kimś nadzwyczajnym, przerastającym te miliony innych – a przede wszystkim ma być tą, w którą te miliony innych uwierzą, uwierzą, że jej się TO należy!
Wizja prezydenta-kobiety, młodej, ale spełniającej kryterium wieku ( 35 lat skończy w 2015 roku) z rodziny ludzi władzy, ze splendorem wawelskim swoich rodziców, matki, żony, wykształconej wszechstronnie, takiej jak inne, a zarazem wyjątkowej - to wizja, której wcielanie w życie już trwa.
Temu między innymi służyć mają tabloidowe paprotki Kaczyńskiego.
Utrwalaniu wizerunku udziału w polityce młodych kobiet. Budowaniu przekonania o ich walorach nie tylko zewnętrznych, co nie jest bez znaczenia, ale i pokazujących aktywność, przedsiębiorczość, wolę i aspiracje.
Pełnoprawna obecność młodych kobiet w polityce – obok dojrzałych ekspertów, znawców, ludzi nauki, kultury, ale także innych kobiet, które też straciły swoich bliskich w katastrofie smoleńskiej – to świat, aura, atmosfera, kreowana rzeczywistość – to buduje wokół Marty jej stryj Jarosław Kaczyński.
Buduje już teraz, przed wyborami parlamentarnymi, według kryteriów podporządkowanych wyłącznie tej idei – bo to stuprocentowa gwarancja władzy prezydenckiej dla niego samego.
To powtórzenie niemal idealnego układu „podwójności”, jaką dawała prezydencka funkcja jego brata. To szansa na ponowne uzyskanie przez Jarosława Kaczyńskiego władzy rzeczywistej.
I to jest główny cel wszelkich działań PiS na najbliższe cztery lata, także obecnej kampanii wyborczej.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka