Retiarius Retiarius
180
BLOG

Auschwitz – strefa interesów. Grodzki, kolonizacja i tępienie PiS-owców.

Retiarius Retiarius Polityka Obserwuj notkę 2
Zapowiadane przez Pana Grodzkiego w Guardianie „wykorzenianie” trwa w Polsce już od jakiegoś czasu. Obejmuje najbardziej newralgiczne sfery życia czyli edukację i informację. Ale wbrew deklaracji Pana Senatora nie dotyczy jedynie „HomoPiSicusów” lecz wszystkich Polaków. A ja nawet wiem jaka brytyjska instytucja ma szansę na wsparcie „depisyzatorów”.

Kilka dni temu Fundacja Auschwitz Pledge poinformowała o wyłonieniu dziesięciu finalistów tegorocznej edycji projektu Erase Indifference Challenge. Spośród nich wyłonieni zostaną zwycięzcy, którzy otrzymają granty na realizację swoich projektów.

W kontekście wypowiedzi Pana Tomasza Grodzkiego warto zwrócić uwagę na dwie instytucje i dwa programy. Ten sam ideologiczny zapał i ta sama pogarda dla politycznych oponentów oraz – mając na uwadze zagraniczny charakter źródła – te same skłonności do prowadzenia działalności kolonizacyjnej w celu oświecenia ze wszech miar niedojrzałego ludu. Niech mu nie przyjdzie na myśl, by znowu zagłosować na tych, którzy w zakorzenieniu w tradycji i historii dostrzegają istotne (jak korzenie drzewa) źródło siły i determinacji do troszczenia się o los Polski i Polaków oraz Ugandy i Ugandyjczyków.

Wybrane instytucje dobrze ilustrują posługiwanie się przez organizatorów konkursu pewnego rodzaju nowomową. Jednym z celów Fundacji jest „inicjowania i wspierania działań na rzecz społeczeństwa otwartego, różnorodnego i wielokulturowego”. Na omówionych poniżej przykładach, mając na uwadze cele i metody działania dwójki finalistów, zobaczymy, że deklarowane przez Fundacje słowa znaczą tylko tyle – otwarty na nasze oczekiwania, różnorodny w zakreślonych przez nas granicach, wielokulturowy z wyłączeniem kultur przez nas nieakceptowanych.  

Zacznijmy od finalisty, który może stać się sojusznikiem „Koalicji 13 grudnia”. Mam na myśli brytyjską organizację StopFundingHate. Deklarowany przez nią cel to „wspieranie praw człowieka poprzez uczynienie nienawiści nieopłacalną”. W praktyce sprowadza się to do dyskredytowania mediów o charakterze konserwatywnym (ściślej: ośmielających się kwestionować lewicowo-liberalną wizję świata) i wymuszania na reklamodawcach by rezygnowali ze współpracy z tymi mediami. Na stronie organizacji znajdziemy informacje o firmach z różnych branż, które wycofały swoje finansowe wsparcie (czyt.: zrezygnowały z reklam) dla takich czy innych mediów. Wśród objętych bojkotem obok Spectatora znajdziemy … Gazetę Polską. W przypadku stacji  telewizyjnej wystarczyło uznanie, że jest ona wyspiarskim odpowiednikiem amerykańskiej Fox News. Działalność StopFundingHate można uznać za ekonomiczny terroryzm. Wybrany do grona finalistów projekt ma umożliwić Polakom „rzucenie wyzwania nienawiści” poprzez udostępnienie im odpowiednich środków oraz metod działania. Bez złudzeń. To nie media środowiska „ośmiu gwiazdek” uznane zostaną za szerzące „mowę nienawiści” i to nie przeciwko nim zastosowane zostaną owe terrorystyczne „środki i metody”, których celem będzie zmarginalizowanie tych, którzy opierają się lewicowo-liberalnemu kolonializmowi.

To samo przekonanie o słuszności swoich przekonań i ta sama potrzeba ich narzucania innym widoczna jest w przypadku drugiego z wybranych finalistów. Jest nim ugandyjska instytucja East African Visual Artists, której projekt nastawiony jest na obronę praw osób LGBTIQ. Uganda znana jest z surowego ustawodawstwa zakazującego stosunków seksualnych pomiędzy osobami tej samej płci. Pomysłodawca przyjętej prawie jednogłośnie ustawy, bronił jej takimi słowami "Celem ustawy było ustanowienie kompleksowego i wzmocnionego prawodawstwa w celu ochrony tradycyjnych wartości rodzinnych, naszej różnorodnej kultury, naszych wyznań (religijnych)”. Ale postępowi ludzie Zachodu wiedzą lepiej co jest dobre dla zamieszkujących Ugandę i zapowiadając „wspieranie działań na rzecz społeczeństwa otwartego, różnorodnego i wielokulturowego” postępują jak komuniści opowiadający się za demokracją, ale „socjalistyczną”.

Taka zbieżność pomiędzy wizją świata Pana Tomasza Grodzkiego i pomysłodawców projektu Erase Indifference – potrzeba wykorzeniania (rzecz jasna u innych!) tradycji uznanych za niesłuszne z punktu widzenia budowy lepszego, ludzkiego świata. Domyślam się, że wbrew oczywistej potrzebie, refleksja nad charakterem własnego zakorzenienia przez myśl im nie przejdzie.

I na zakończenie – albo coś mi umknęło, albo do teraz brak stanowiska Pana Dyrektora Piotra Cywińskiego (zarazem przedstawiciela Fundacji Auschwitz Pledge) w sprawie wypowiedzi, które opublikowane zostały na portalu ONET. Ja też jestem za wolnością (ściślej: swobodą) słowa, ale pod warunkiem, że dotyczy wszystkich.




Retiarius
O mnie Retiarius

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka