Premier Donald Tusk nie skomentował decyzji właściwych organów o umorzeniu śledztwa w sprawie „podsłuchiwania dziennikarzy przez CBA i ABW w latach 2005 – 2007”. Premier powiedział tylko „Chyba wszystkim podsłuchy kojarzą się z PiS”. Wspomniał też o „maniach prześladowczych” opozycyjnej formacji.
Słuchając i widząc mówiącego o manii premiera, pomyślałem ile racji miał Jarosław Kaczyński nadmieniając o rosnącym strachu polityków PO. Premier Donald Tusk ma już chyba pełną świadomość, że PiS ani teraz nie jest, ani za kilkadziesiąt lat nie będzie kojarzony „przez wszystkich” z podsłuchami. Co więcej, premiera zaczyna prześladować "mania", że on sam za wiele lat kojarzony będzie wyłącznie z przypomnianym przez Panią Fotygę „uściskiem Putina”.
Inne tematy w dziale Polityka