Retiarius Retiarius
856
BLOG

MAK spożywany w dużych ilościach usypia ...

Retiarius Retiarius Polityka Obserwuj notkę 2

Zaskoczenia nie było. Oczywiście prezentacja raportu podczas konferencji prasowej to nie to samo co raport, z tym ostatnim jednak zapozna się niewielu. A pierwsze wrażenie z konferencji pozostanie.

MAK nie ma wątpliwości – błędy pilotów (znajdujących się pod bardzo silną presją ), ingerencja gen. Błasika (znajdującego się pod wpływem alkoholu) i naciski ze strony „najważniejszego pasażera” (znajdującego się po prostu w samolocie) to przyczyny katastrofy. To i tylko to, a nie jakiekolwiek „techniczne aspekty” zostało bardzo silnie wyeksponowane.
Jest to o tyle dziwne, że Pan Morozow odnosząc się do uwag strony polskiej do projektu raportu zarzucił im  niezbyt techniczny charakter. Chociaż to moje zdziwienie da się chyba wytłumaczyć znanym powiedzeniem „Co wolno wojewodzie, to nie tobie … „ premierze Donaldzie Tusku. Tak więc bezprecedensowa współpraca (tony akt, wszystkie nagrania, itd.) sprowadziła się do bezprecedensowego uwiarygodniania MAK-u przez stronę polską. A że premier Tusk zjadł dużo MAK-u więc i przebudzenie przyszło zbyt późno. Choć uczciwie trzeba przyznać, że MAK zdecydował się potraktować premiera i jego rząd bardzo wyrozumiale.
Warto odnieść się jeszcze do dwóch wypowiedzi. Pani Anodina na pytanie o ewentualną presję towarzyszącą badaniu odpowiedziała zdecydowanie, że pracuje wiele lat w lotnictwie i nie wyobraża sobie sytuacji jakiejkolwiek presji (politycznej, administracyjnej). Jakie prawo naturalne lub stanowione mówi, że  piloci mogą podlegać presji, a Pani Anodina nie?
Pan Morozow stwierdził, że (pomijając odejście przed uzyskaniem wysokości 100 m) uniknięcie katastrofy było możliwe – wystarczyło nie startować. To chyba trafne oddanie stanowiska Rosji towarzyszącego samej wizycie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i katastrofie.
Nie wolno zapomnieć o jeszcze jednym. Konferencja MAK-u dowodzi, że w Rosji nie panuje żaden bałagan, chaos, brak kompetencji itp. Ci którzy tym tłumaczyli i przyczyny katastrofy (odpierając zarzuty o zamach) i sam przebieg śledztwa (odpierając zarzuty o to, że „budzi on poważne wątpliwości”) nie mieli racji. No chyba, że ich zdaniem Pani Anodina nie mówi prawdy. A jeśli tak to czy i w innych kwestiach powinniśmy jej wierzyć?
Czas kończyć. Wiem już jakie nagrody otrzymała Pani Anodina do chwili obecnej. Otwartym pozostanie pytanie jak zostanie nagrodzona za swój ostatni raport.       
 
Retiarius
O mnie Retiarius

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka