Gdzie te czasy gdy Jan III Sobieski gromił Turków pod Wiedniem … . Dziś to Turcy dają nam lekcję dbania o własne interesy.
Oczywiście rywal słaby, choć mający poparcie znacznie już mocniejszych sojuszników. Ale Turcja to w końcu członek NATO. I tamtejsi politycy nie widzą powodu, by nie skorzystać z przynależnych z tego tytułu korzyści.
I do oceny tej sytuacji, nic nie mają względy wielkiej geopolityki i różnice występujące pomiędzy wydarzeniami na Bliskim Wschodzie, a katastrofą smoleńską.
Ani Turcja nie musiała reagować tak zdecydowanie, ani NATO nie musiało spieszyć się z odpowiedzią na apel tureckich polityków.
Co za tym idzie, Polska (ściślej: reprezentujący ją politycy PO) nie musiała być tak uległa wobec Rosji, a jak zachowałoby się NATO – tego już się nie dowiemy.
Polityka jest grą wyborów: trafnych lub błędnych. Te pierwsze łatwo wytłumaczyć, pozostaje wszak pytanie o przyczyny tych drugich ... .