rewident rewident
77
BLOG

Mirek się sprawdził, ale Zbyszka trochę szkoda

rewident rewident Polityka Obserwuj notkę 6

Zbyszek spaprał sprawę. Duża organizacja zainwestowała w kontakty z nim, a ten dał się namierzyć kilku „pisiorom” z CBA. Kto teraz zwróci koszty telefonów, gorzały i sylwestrowego szampana? A może pojawiły się tez dodatkowe „wydatki”? Kto to wie.

 

Niestety Zbyszek będzie musiał zapłacić. Gdyby nawet nie załatwił sprawy można by poszukać innych kanałów dojścia. A tych zapewne nie brakuje. Teraz niestety wszystko jest spalone i 500 milionów zasili budżet, a nie numeryczne konta kilku dobrze ustawionych ziomali. Wprawdzie redaktor Piasecki w RMF FM robił wiele w rozmowie z posłem Wassermannem, aby sprawę rozmydlić. Wprawdzie GW zepchnie wrażliwą informacje na dalsze strony i odpowiednio "rozłoży akcenty", jednak sprawa podatku od gier losowych poszła pod wodę, przynajmniej do czasu wyborów prezydenckich.

 

Prawda jest taka, że dobrze spisał się Mirek. Ten jednak ma fach i przeszkolenie. Kiedyś szefował lux restauracji w milionowym mieście Łodzi. Lokal musiał sprzedać, ale przynajmniej nauczył się jak rozmawiać z „Miastem”. Innymi słowy – obyty facet jest. Wskazuje na to jego list do niejakiego Kapicy.

 

”...Należy w tym miejscu zaznaczyć, że realizacja inwestycji pn Budowa Stadionu Narodowego w Warszawie realizowana jest ze środków budżetu państwa. Jednocześnie za niecelową uznano realizację tzw II etapu budowy Narodowego Centrum Sportu, czyli pierwotnie projektowanego kompleksu sportowego na terenach sąsiadujących ze Stadionem Narodowym w Warszawie.

Mając na uwadze powyższe za niecelowe należy też uznać wprowadzanie rozwiązań ustawowych, których intencją jest zabezpieczenie odpowiednich środków finansowych poprzez rozszerzenie katalogu dopłat, o których mowa w projekcie ustawy o grach i zakładach wzajemnych

 

Mało kto potrafi tak mądrze list napisać. Tacy ludzie są potrzebni krajowemu i zagranicznemu biznesowi. Towarzyski człowiek jest, za kołnierz nie wylewa i sprawę załatwić potrafi. Dlatego zresztą ministrem został w najlepszym rządzie III RP.

Mamy wreszcie potwierdzenie, że Premier Tusk prawdę mówił o naszej „ekskluzywnej pozycji”. Oczywiście chodzi o „pozycję” wyborców Platformy. No, może gdyby jeszcze ten Zbyszek taki rozmowny nie był i zamiast na stacji przy cmentarzu umawiał się w jakimś stylowym night-clubie. Trochę chłopaka szkoda, bo pewnie teraz „Miasto” weźmie go pod but. Ale trudno, wszystkiego mieć nie można. Ważne, że PiS i Kaczyński już Polską nie rządzą.

rewident
O mnie rewident

Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji... "Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka